Szarpanie na zimnym silniku

[Gość Anonymous]

koledzy miałem podobny przypadek tylko u mnie był winny sterownik silnika bo dostała się do niego ropa. wymieniłem go przy tym sprawdziłem sterownik pompy i wymieniłem czujnik przez który wydostaje się ropa. to jest ten czujnik który odpowiada za kat wyprzedzenia zapłonu. nie trzeba wyjmować pompy i jej programować jak nie którzy piszą. jeśli wam tak mówił mechanicy to tylko chcą z was zedrzeć kasę.

 

[Gość wkamuda]

Witam,

Nie widziałem wcześniej tego tematu i założyłem nowy odnośnie mojego problemu, w każdym razie opiszę, problem może mi pomożecie... mam Astre II z 2000r. z silnikiem 2.0 101KM i sprawa wyglada jak u Was czyli szarpanie przy ~1700obrotów, z tym że na zimnym nie odpala w ogóle, na cieplym (postoi w ciepłym pomieszczeniu) pali, ale pomimo, że popracuje 10-15 min. nadal nie wejdzie na wyższe obroty tylko szarpie. Mam go 2 m-ce. i w sumie nie widziałem, żeby chociaż raz wskaźnik temperatury silnika się podniósł chociaż o kawałek... proszę o jakiś namiar co może być, nie znam się bardzo na tym, a nie chce jechać do mechanika żeby mi gdybał że to może to i to i skroi mnie 2-3tys. a wymieni jedną rzecz, wiecie jak jest...

 

[Gość Anonymous]

Cześć, u mnie okazało się, że winą szarpania na zimnym silniku był słaby akumulator, który nie dogrzewał prawdopodobnie dobrze świec żarowych. Auto paliło na słabym akumulatorze za 1 razem ale szarpało, ostatnio przy mrozach -17 padł tak, ze nie moglem odpalic auta wiec wymienilem na nowy(70Ah, 630A). I dzisiaj -18 i odpalił za 1 razem bez szarpania. Do tej pory miałem bardzo słaby akku bo (55Ah, 400A). Gdyby nie to, że zeszłej zimy przy -15 palił na dotyk bez szarpania to odrazu może bym podejrzewał wyczerpanie akumulatora. Mam nadzieje, że komuś ta informacja pomoże.

Pozdrawiam.

 

[Gość wkamuda]

ponawiam prośbę ..... pomoże ktoś. Dalej nie mogę nic zrobić z autem. Jeden mechanik mówił, że 99 % pompa, ale po wymianie filtra paliwa odpalił. po postoju na mrozie już nie. Zaprowadziłem do drugiego i po podpięciu do komputera nie wykazało żadnego błędu, nawet w sterowniku pompy, ale mimo wszystko samochód nie odpala. Kręci kręci i nic... może jak będzie cieplej odpali, ale pamiętajcie o tym problemie z obrotami...

 

nie wiem już co z tym robić.

 

Jeśli ktoś coś wie to niech pisze, albo chociaż gdzie w okolicach Mielca jest ktośkto mi to zdiagnozuje, powie chociaż co to może być

 

pzdr.

 

 

dodane:

po odpowietrzeniu odpalił... wymieniłem wężyki przelewowe i teraz odpala ale czemu dalej obroty nie wejdą

 

[Gość Anonymous]

Zaglądałeś do mieleckiego ASO?

 

[Gość wkamuda]

Nie, nie zaglądam tam ze względu na ceny...

 

Chciałem kupić wężyki przelewowe, porównanie:??

ASO: 121zł / Stamar: 9zł za metr

 

To takie przykłady.

 

Podjade tam może teraz, żeby mi wpięli pompę samą do sprawdzenia. Chyba będą mieć taką możliwość...

 

Byłem na 3 kompach w sumie i dalej nic, 0 błędów... W końcu kupiłem kable sam i badam sobie na laptopie wszystko... Zastanawiam się czy to nie wina przepływomierza... http://www.kamuda.com.pl/opel tu są pomiary z mojego auta.

 

Mam już przeczysczony kolektor ssący i EGR, sprawdzony katalizator, wymienione filtry.

Zostaje mi przepływomierz i pewnie pompa. Chociaż na innym forum gość mi pisał, że mam dziwne odczyty na przełączniku biegu jałowego...

 

[Gość Cris91]

Odkopię temat bo mam ten sam problem. Wymieniłem już świece żarowe, problem dalej występuje. Od znajomego mechanika usłyszałem że mogą być to zimne luty na sterowniku pompy. Żadnych błędów mi nie pokazuje. Od której strony najlepiej ugryźć temat? Bo nie ukrywam że głupio byłoby wydać 500 zł na sterownik, żeby później okazało się że nie od jest temu winny.