Dziwne zapachy z nawiewu

[Gość Grzechu 76*]

Jakieś 2 miesiące temu zrobiłem kapitalke silnika. Po tym zabiegu mam takie wrażenie jakby od czasu do czasu z nawiewów dolatywał mnie zapach przepalonego oleju.

Silnik suchutki, żadnych wycieków na zewnątrz (mechanik się spisał) ani pod spodem.

może mi ktoś poradzić gdzie zacząć szukać przyczyny?

a może te zapachy docierały z zewnątrz (jeżdze raczej tylko po mieście).

Wszelkie rady i sugestie mile widziane.

 

[kicaj]

ja od czasu jak przestalem palic (wciaz na okresie probnym) to nie moge wytrzymac w aucie w miescie czuje na 100m w przod ze jakis diesel jedzie a mam wlaczony czujnik jakosci powietrza...

 

jak mowisz ze silnik czysty, pewnie ubytku nie zaobserwowales oleju wiec pewnie to z pola...

dwie mozliwosci przejechac sie z kims poza miasto i sprawdzac czy wtedy smierdzi

druga rzeczto jak zapach sie dostanie do srodka - otworzyc okno i sprawdzic czy bardziej smierdzi...

 

[Gość Grzechu 76*]

Muszę to jeszcze dokładniej sprawdzić, ale wydaje mi się, że jak postoję troche z włączonym silnikiem to też czuć olej z nawiewów, i tak się zastanawiam czy jest możliwe żeby olej dostawał się gdzieś na nagrzewnicę.

Mechanicy po remoncie każdy przewód spięli mi obejmami, także żeby gdziekolwiek szukać trzeba zdejmować opaski. Zanim zacznę grzebać potrzebuję kilku porad, za które z góry dzięki.

 

[kicaj]

zwroc uwage czy to nie spaliny, bo czasem potrafi tak pod auto zawiac

gdzie stoi?

 

[Gość Grzechu 76*]

Parkuje pod chmurką, ale to nie spaliny tylko zalatuje spalonym olejem

 

[kicaj]

no to albo cos pozostalo i sie utlenia albo cos cieknie i tez sie utlenia albo sprzeglo sie slizga/zaoleilo... moze zwyczajnie po kapitalce gdzies cos kaplo i sie dopala

 

[Gość DAROMV6]

może być jakieś miejsce z mało zauważalnym sączeniem

a wystarczy kropla, która dostanie się na kolektor czy rurę wydechu

 

[Gość Grzechu 76*]

Obejrzałem dziś dokładnie silnik i co się okazuje: puściła obejma węża przy turbinie, i poluzowany był dolot oleju smarującego na turbine. Cała zachlapana więc miało prawo śmierdzieć, poprawiłem co trzeba, umyłem turbinke, i poczekamy na efekty. Czas pokaże.

 

Mam wrażenie, że zgubiła mnie wiara w ludzi. W końcu nawet najlepsi popełniają błędy, a czasem po prostu się przedobrzy. I tyle. Nie zaglądałem pod maskę przez ostatnie 2 tyg (jakieś 300 km), ale kto zagląda tam codziennie kiedy wszystko jest dobrze?

Dzięki za rady i Pozdrawiam.