Gość Anonymous Opublikowano 4 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 4 Stycznia 2010 Jestem posiadaczem frotki 2,5 TDS VM Od pewnego czasu borykam sie z problemem nie palenia - jezeli to mozna tak nazwac. Otoz podchodze rano do samochodu, przekrecam kluczyk, imobilajzer ok, swiece zarowe gasna po okolo 5-10 sekund w zaleznosci jaka temp mielismy na zewnatrz. Probuje startowac rozrusznikiem i uruchomic silnik... kreci rozrusznikiem z 5 minut z wydechu idzie siwy dym (doslownie siwy), czasem zalapie a czasem potrzeba mu prysnac autostartem bo inaczej nie wystartuje. Dodam ze jak silnik jest cieply to pali od strzala, swiece nowe, prad ponoc maja, zalozone 2 filtry przeplywowe od malczana zeby sprawdzic czy nie spieprza paliwo do zbiornika i nie spieprza. Weze nie puchna, turbina chodzi. Jest cos co przyuwazylem. Woda ze zbiorniczka na plyn do chlodnicy ucieka... ale oleju nie przybywa co tez jest ciekawe bo jakby ssalo wode to podniosl by sie poziom oleju... a tak nie jest. Bylem u 3 mechanikow i w zasadzie dalej gowno wiem, sam wpadlem na to ze moze gdzies pompa wtryskowa nie trzyma i moze sie powietrze dostaje, mozliwe ze uszczelka pod glowica (to tlumaczylo by znikanie plynu do chlodnicy), mozliwe ze rozrzad ale jakos nie wierze szczegolnie ze jest na kolach zebatych przeciez i sam sie nie przestawi... Ma ktos podobne doswiadczenia albo jakas rade co najpierw sprawdzac?   Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Anonymous Opublikowano 4 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 4 Stycznia 2010 ja mam podobny problem przy niskich temp nie pali mi ta sama frotka. i tez nie wiem co sie dzieje jesli ktos wie poprosuimy o pomoc. plyny wszystko jest ok wydaje sie jakby prad byl za slaby ale pomiary na aku sa ok. czyzby za slabe ladowanie czy rozrusznik?   Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Anonymous Opublikowano 5 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 5 Stycznia 2010 A czy masz problem ze spieprza plyn chlodzacy ze zbiorniczka... u mnie gdzies spieprza - moze to zbieg okolicznosci a moze kilka rzeczy na raz: np uszczelka, pompa i cholera wie co. Jutro albo pojutrze jade do pierwszego znachora od diesli moze co pomoze a w polowie miesiaca jestem ugadany u kolesia co robi pompy paliwa i wtryskow, przy okazji robi diagnostyke silnika wiec on moze co podpowie. Przyuwazylem jedna rzecz akumulator ma okolo 80% jest na ostatniej kresce przed czerwona, a sa momenty ze nie zakreci silnikiem!!. Teraz go zapalam na autostarcie i po pol minuty zapala. Po zapaleniu tak jakby cos sie tluklo w silniku, popychacze? Moze cos z rozrzadem jest nie tak. Pisza ze w tych silnikach rozrzad to kwintesencja debilizmu jakiegos makaroniarza. Tak czy owak jak sie dowiem co bylo to napisze. Tymczasem moze znajdzie sie jakis mechanik albo osoba ktora miala podobny problem. Bo jakos nie wierze ze tylko jest kilka przypadkow w polsce!   Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość jachu Opublikowano 5 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 5 Stycznia 2010 Bo jakos nie wierze ze tylko jest kilka przypadkow w polsce Przypadków z TYM silnikiem jest całkiem sporo a nawet więcej. Moja rada; pozbyć się czym prędzej wynalazku pt. VM. Tu trochę informacji o tym cudzie techniki: http://forum.tdi-tuning.pl/viewtopic.php?t=46   Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Anonymous Opublikowano 5 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 5 Stycznia 2010 nic mi nie ucieka pozatym co napisalem wszystko jest ok. i dlatego tak mnie to martwi   Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Anonymous Opublikowano 7 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 7 Stycznia 2010 Dzis bylem u znachora jakiegos... stwierdzil ze to nie wina samego silnika ale pompy wtryskowej. Dzis jeszcze jak sie dodzwonie ugadam sie z kolesiem co naprawia pompy i ustawie sie z nim na termin zeby sprawdzil pompe. Jezeli sie okaze ze cos z nia nie tak to naprawa a jezeli wsio ok i konserwacja. Wtedy bede szukal gdzie indziej winy. Podejrzewam ze to nic z rozrzadem nie jest. Moze to ktoras glowica szczelona i dlatego nie moze cisnienia zlapac. Tak czy owak nie rozkrecalem - bo moj mechanik wyznaje zasade "Nie ruszaj gowna to nie bedzie smierdziec" i powiedzial ze dopoki pompy nie zrobie nie mam sie u niego co pokazywac w sprawie silnika. Pozdrawiam   Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Anonymous Opublikowano 7 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 7 Stycznia 2010 wiec czekam na informacje daj znac co i jak u mnie jak nie ma takich mrozow to poki co zapala w miare ok   Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Anonymous Opublikowano 10 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 10 Stycznia 2010 Dzis rozwiazalem pierwszy problem dotyczacy uciekajacego plynu chlodniczego ze zbiorniczka. Problem nie jest zwiazany z silnikiem VM gdyz pojawialby sie w oleju, a na bagnecie bylo czysto. Problem dosc dziwny, poniewaz zawsze dochodzilo do pewnego stanu minimalnego w pojemniku i potem nie uciekalo. Okazalo sie ze na wylaczonym silniku nie bylo widac bo za male cisnienie a na wlaczonym nie bylo syczenia slychac. Problemem okazal sie cienki waz przelewowy z ktorego opary tudziez plyn spieprzal. Dwie tak male dziurki ze nawet igla ledwo wchodzi dlatego nie mozna bylo znalezc bo plyn od razu odparowywal. Jutro jade takiego kupic i nowy plyn mu zaleje ciekaw jestem czy jeszcze gdzies bedzie spieprzal plyn. Problem z paleniem chwilowo minal gdyz nie ma mrozow... ale nie poddaje sie jutro dzwonie do pompiarza i umawiam sie z nim na konkretny termin w celu sprawdzenia wtryskow, cisnienia na silniku i ewentualnie pompy. Dam wam znac co i jak   Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.