problem z odpaleniem diesla Astra III

[Gość maciekzl]

Przy dużych mrozach po 1 podgrzaniu świec, po prostu nie odpalał.

No może odpalił na pół sekundy i gasł.

 

Patrzyłem tylko na kontrolke.

 

[Gość zbyszek670]

Kontrolka zadna sie nie pojawiala?

 

[Gość maciekzl]

Oprócz podstawowych konrolek, nie wyświetlało żadnych błędów.

 

[Gość zbyszek670]

Bo teobjawy wskazuja na swiece zarowe ale to powinna sie zapalac kontrolka samochodu z kluczykiem i po pewnym czasie powinna zgasnac.

 

[Gość Anonymous]

Witam.

Rozwiązałeśswój problem kolego? Ja mam podobny. Po ostatnich 2 nocach nie mogłem odpalić samochodu. Po odpaleniu od razu gasł. Dopiero za ok 10 razem zapalal zormalnie a potem przez kilkanascie sekund nierówna praca. Świece sprawdzałem, działaja. Zastanawiam się czy olej może mieć na to jakis wpływ mam zalanego GM 5W30.

Wcześniej miałem Astre G 2.0 DTH. Samochód przy wiekszych mrozach odpalał bez żadnych problemów.

 

[Gość popencjusz]

Jeszcze nie, nie mam na razie czasu o tym myśleć bo miałem małego dzwona:). Ale ja osobiście stawiam na końcówki wtryskiwaczy, które mogą zalewać cyliner i przy tej ilości paliwa może nie dochodzić do zapalenia mieszanki, jeśli można to nazwać już mieszanką.

Mam taki objaw że czuć dziwny zapach z rury wydechowej. Kolega miał tak w golfie V i skończyło się to wymianą pompowtyrysków w jego przypadku.

 

[Gość Anonymous]

Witam Mam podobny problem przy minusowych temp i coś ostatnio zauważyłem jak było -10 stopni i poniżej to świece się długo grzały a robiłem podgrzanie nawet po 4 razy i po odpaleniu szedł z ruru dziwny dym i praca silnika nie była równomierna ale najbardziej mnie zaniepokoiło to,iż po paru dniach mrozu tego dużego w minusie zapalała mi się lampka samochód z kluczykiem. Po przejechaniu paru km zgasiłem silnik i ponownie odpaliłem i problem mijał, trwało to kilka dni aż na 4-5 dzień jechciałem i zrobiłem tradycyjnie to samo i tu niespodzianka po ponownym odpaleniu pojawiła się tym razem pomarańczowa kontrolka silnika i się paliła bezustannie. Pojechałem na komputer i wyszedł EGR, mechanik powiedział, że nie ma czasu i jedyne co to może zresetować błąd. Następny dzien znowu zapaliła się kontrolka silnika ale po jakimś czasie sama zgasła było to we wtorek a od środy jak ręką odjął wszystko mineło, ponieważ był cieplejszy dzień i tak do dzisiejszego dnia jak znowu na chwilę pojawił się samochód z kluczykiem-ale sam zgasł bez pomocy. Wniosek mój taki przy minusowych temp. warjuje elektryka albo się wszystko wali. Sorki zapomniałem dodać,że chdzi o Astre 1,9 CDTI 150KM

 

[Gość zbyszek670]

dzisiejszego dnia jak znowu na chwilę pojawił się samochód z kluczykiem-ale sam zgasł bez pomocy

Ta kontrolka zapala się jak są niesprawne świece żarowe.U mnie zapala się i po chwili gaśnie a mam jedna świece walnięta.

 

[Gość popencjusz]

U mnie znowu zapalała się poniewąż był błąd czujnika położenia sprzęgła. Więc jak widzę mamy ten sam problem ale prawdopodonie różne przyczyny. Ja narazie nie mam czasu się tym zająć bo miałem stłuczkę, ale jak będzie czas to zajmę się sprawdzeniem wtrysków bo dziwnie mi pachnie z rury:) Żona ma signum z tym samaym silnikiem i auto zapaliło w ten duży mróz z dodtyku a stało ponad 3 tygodnie. U niej nie ma tego dziwnego zapachu, z rury wydechowej nie wydostaje się tyle pary. Więc może tu jest pies pogrzebany?

 

[Gość Anonymous]

Witam U mnie jest jeszcze problem z kolektorem ssącym i dlatego też może wariować, spadła mi ta nieszczęsna blaszka (zauważyłem w kwietniu 2009) ale muszę przyznać i odpukać, że jak na razie nie traci auto na mocy a spalanie mam całkiem dobre, ponieważ w cyklu mieszanym jak jest ciepło mam 6 l. więc nie ma co go zmieniac chyba, że sytuacja zmusi bo jest to troszkę kosztowne Ale co do świec to jeszcze nie zmieniałem a przejechałem nim 1,5 roku i zrobiłem 47 tyś a obecnie mam 190 tyś i tu może być problem nierównomiernej pracy przy odpaleniu.