kręci sie tylko prawe kolo

[Gość Anonymous]

Opisze w skrocie problem jaki staram sie rozgrysc a jest walkowany na forum od dawna. Jakis czas temu moja asterka stracila moc. Przyspieszenie bylo gorsze niz w maluchu. Myslalem ze moze to wina za szerokich opon (195x55x15). Padl mi jeden cylinder...

Pozostala generalka silnika. Teraz mam silniczek jak nowy ale mocy nadal nie ma takiej jak kiedys. Kiedy popadal snieg i zrobilo sie slisko zauwazylem ze gdy ostro ruszam prawe kolo kreci sie ostro i rwie snieg natomiast lewe prawie stoi nie ruszone. Znam zasade mechanizmu roznicowego ale dzis jechalem ze znajomym skoda i u niego jak jest kierownica prosto to kola kreca sie identycznie. Jak skrece w lewo czy w prawo to i tak kreci mi sie tylko prawe a lewe jakby bylo odlaczone. Ten sam efekt sprawdzalem w fokusie i tam tez jak sa kola prosto to rwa dwa a nie jedno.

 

Mial ktos cos takiego i co to moze byc....?? Bo najprawdopodobniej jest to odpowiedz na spadek mocy

(astra f caravan 1.4 '93r skrzynia F13)

 

[Gość Anonymous]

chyba raczej to przypadek, po prostu jak sprawdzałeś swój samochód to jedno koło stało na śliskim - to które się kręciło. skręcenie kół nie ma nic do działania dyfru?

 

jakby Ci jechał tylko jednym kołem to by się jeździć raczej nie dało, tak by ściągał

 

[Gość silvo44]

skręcenie kół nie ma nic do działania dyfru?

 

... noooo, chyba ma - mechanizm różnicowy (dyfer - od diferencial) przy skręconych kołach właśnie pracuje - każde koło ma przecież wtedy inną prędkość liniową ... gdyby nie dyfer - jedno z kół byłoby wleczone czyli ślizgało by się ... pozdro ...

 

[kicaj]

a opony na obu kolach? takie same w takim samym stanie?

 

[Gość Anonymous]

skręcenie kół nie ma nic do działania dyfru?

 

... noooo, chyba ma - mechanizm różnicowy (dyfer - od diferencial) przy skręconych kołach właśnie pracuje - każde koło ma przecież wtedy inną prędkość liniową ... gdyby nie dyfer - jedno z kół byłoby wleczone czyli ślizgało by się ... pozdro ...

no jeżeli jedziemy to chyba oczywiste, przecież po to on jest. z opisu wywnioskowałem że kolega sprawdza czy koła się kręcą przy ruszaniu na śliskim i tej sytuacji to dotyczyło.

 

np jeśli koła uniesiesz w powietrzu i silnik będzie nimi kręcił to w tradycyjnym dyfrze, po skręceniu i tak będą się kręcić oba chyba że półoś będzie blokować, tak?

 

[Gość Anonymous]

z tego co dowiedzialem sie o mechanizmie roznicowym z forum to w momencie gdy kola mam prosto naped przekazywany jest na prawe i lewe +/- tak samo. Natomiast gdy skrece kierownice w lewo kolo ktore mam z prawej strony musi nadrobic droge wiec obraca sie szybciej od lewego i odwrotnie gdy skrecam w prawo. Po 14 stycznia dokladnie opisze co i jak a raczej na bank bedzie mial wiecej mocy. Zdecydowalem sie na generalke skrzyni. Z analizy mechanizmu roznicowego stosowanego w oplach uszkodzeniu ulegaja zebatki tzw satelitki, odpowiedzialne za przekazanie napedu na kolo chyba ze zjechal sie wieniec na osi albo przegubie wewnetrznym w co watpie.

 

Dodam jeszcze ze mam wymienione cale zawieszenie na nowe nic nie stuka i nie puka opony mam noweczki bo nie inwestuje w uzywane czesci. Zbieznosc tez jest ustawiona a mimo to lekko czuje sciaganie.

 

[Gość Anonymous]

w momencie gdy kola mam prosto naped przekazywany jest na prawe i lewe +/- tak samo

jeśli oba mają taką samą przyczepność oczywiśćie!!!

 

[Gość silvo44]

po skręceniu i tak będą się kręcić oba

... tak, będą - każde z inną prędkością ale powinny się kręcić ...

... tak jak piszesz - w momencie gdy jedno koło stoi na ,,śliskim'' to ono się kręci - aby tego uniknąć trzeba mieć blokadę dyfra (mostu) jak w terenówkach ...

 

[Gość zibi]

lewe jakby bylo odlaczone.

zrób próbę:

posyp piachem prawą stronę-prawe będzie miało opór,a lewe będzie się kręcić

 

[Gość barteklodz]

u mnie w większości uślizgów na wprost prawie zawsze prawe traci przyczepność , wynika to z rozkładu masy przy samym kierowcy

w zakrętach zawsze wewnętrzne się ślizga