Gość Anonymous Opublikowano 17 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 17 Stycznia 2010 Witam forumiczow. Moj problem z moja stra G objawia sie tym ze codziennie gdy jade samochodem straszne dzwieki dochodza z tylnych bebnowych hamulcow. Podejrzewalem ze sa wytarte - zuzyte. Raz piszcza, raz zawyja a raz wydaja dzwiek jakby okladziny byly pokryte rdza. Kiedy pojezdze samochodem w ciagu dnia problem ustaje, ale kolejnego dnia dzieje sie to samo, dlaczego??? Czy jest to jednak objawa zuzytych hamulcow czy moze jednak cos innego? Momentami kiedy jest z nimi bardzoo zle z rana kiedy odpuszcze hamulec zachowuja sie tak jakby sie skleili i wlasnie odskoczyly od okladzin (wydaja taki dzwiek stukniecia). Jak to wiec zatem z nimi jest?   Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość robertnet Opublikowano 17 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 17 Stycznia 2010 zapewne zużyte okładziny,   Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Anonymous Opublikowano 17 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 17 Stycznia 2010 Zastanawia mnie dlaczego po "rozjezdzeniu" problem zanika ?   Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Przymek Opublikowano 17 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 17 Stycznia 2010 Witam. Po nocy nalot się tworzy. Prawdopodobnie były kiedyś przypalone . Pojedź do diagnosty niech sprawdzi skuteczność hamulców, albo ściągnij bęben i sam sprawdź. będziesz wtedy miał pewność od czego tak się robi.   Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość asterix27 Opublikowano 17 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 17 Stycznia 2010 Rozebrać i zobaczyć. Tak to się będziesz zastanawiał w nieskończoność a i tak nic nie wymyślisz, a liczyć na cud że się samo naprawi nic nie da   Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Anonymous Opublikowano 17 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 17 Stycznia 2010 Jesli byly przypalone i pokrywaja sie nalotem czy moge z tym cos zrobic? Czy tylko wymiana bebnow i okladzin wchodzi w gre ?   Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Anonymous Opublikowano 18 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 18 Stycznia 2010 Pewnikiem bedzie trzeba wymienic szczeki bo sie rozwarstwily a w bebnie zapewne porobily sie progi wiec raczej wymiana Cie nie ominie. Chyba ze kupisz szczeki a bebny przetoczysz ale to da sie tylko stwierdzic po rozebraniu. Mozliwe jest tez ze nie odpuszcze do konca reczny i linka sie gdzies wiesi.   Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Przymek Opublikowano 18 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 18 Stycznia 2010 W moim przypadku są przypalone i nic z tym nie robię. Ręczny trzyma prawidłowo, a chrobot jest zimą po dłuższym postoju i okazjonalnie latem po opadach. Kilka hamowań i mija.   Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Dob Opublikowano 19 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 19 Stycznia 2010 u mnie jest to samo - kilka hamowań i po zawodach tj. już nie szurają. Byłem na przeglądzie rejestracyjnym i sprawność hamulców było oki. Diagnosta powiedział, że pewnie są zabrudzone i warto by wyczyścić. To sam mówił mechanior, więc przy okazji trzeba będzie to zrobić.   Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Anonymous Opublikowano 22 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 22 Stycznia 2010 Pokonalem wciagu ostanich 2 dni 1000 kilometrow i hamulce dzialaly juz bez zarzutu dopoki dzisiaj w nocy nie padal deszcz i szuranie znowu wrocilo. Jednakze po chwili jazdy problem zniknal. Strasznie to smieszne Nie wyglada to zatem na to ze hamulce sie skonczyly. Mechanicy wokol to gnojki. Dwoch z nich od razu kazali mi jechac po okladziny do wymiany. Nawet nie zajrzeli co tam sie w srodku dzieje Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.