1.6 85kW 16V Z16XER Astra H - Przyspieszenie, obroty.

[Gość poczwarazpiekla]

Witam,

 

Zacznę od tego, że wcześniej jeździłem Astrą G z silnikiem 1.6 16v 100km.

Gdy w niej wciskałem pedał gazu to samochód aż rwał się do przodu i wciskało w fotel. Nie było problemów z ruszaniem czy też redukcją i dobrym przyspieszeniem na trasie.

 

Teraz poruszam się Astrą H, silnik 115km. I... jest mułowata!

Nawet na najwyższych obrotach!

Wciskam pedał do podłogi, silnik wyje, obroty są, ale nic z tego nie wynika poza zużyciem paliwa.

Samochód owszem, przyspiesza, ale jakoś tak powoli, nie czuć tego startu. Nie tak jak w Astrze G.

 

W serwisie powiedzieli, że wszystko wg nich jest ok.

 

Pytanie mam czy to jest normalne w tym modelu czy jednak udać się znów do serwisu i ich pomęczyć?

 

 

ps: gdybym temat powtórzył to przepraszam, ale z powodu ogromu tematów i ograniczonych możliwości wyszukiwarki założyłem nowy.

 

[Gość zoltarsm]

Wcale się nie dziwie, że tak ją odbierasz. Ten sinik jet totalnie mułowaty, dlatego ja wybrałem troche głośniejszą Astrę III silnikiem 1.4 (łańcuszek rozrządu). Dynamika jest zupełnie inna, a auto po prostu przyspiesza z 3000 obrotów i jetst bardzo ekonomiczne. Trochę to dziwne, ale taka jest prawda.

 

[Gość poczwarazpiekla]

Dzieki za odpowiedz.

Juz myslalem, ze to ze mna jest cos nie tak, ale widac jest to 115konny, palący 13litrów muł.

Padaka

 

[Gość kamiliusz]

Dzieki za odpowiedz.

Juz myslalem, ze to ze mna jest cos nie tak, ale widac jest to 115konny, palący 13litrów muł.

Padaka

13 litrow?? o moj boze to cos jest chyba nie halo. w swojej jeszcze nie udalo mi sie przekroczyc 10,5 litra a mam kombi. w miescie przy malym ruchu pali mi 8,3 na trasie przy 110-120 jakies 7,5 a przy duzych korkach 9,5-10/ takze ja bym obstawial ze z tym jest cos nie halo;p

 

[Gość Luccas]

Ja mam Astre H z silnikiem Z16XEP i też sądzę, żę powinno być lepiej a już na pewno nie mułowato. Z całą pewnością pewien jestem, że i u mnie i u Ciebie musi być coś nie tak... mój średnio spala 7.2 z tym, że mi się naprawde nigdzie nie spieszy...

 

[Gość djstonka]

Mam ten sam problem i nie wierzę że moja stara Astra 1 ma większego kopa od Astry 3.

Zauważyłem że po zdjęciu przepływomierza auto wyje przy dodawaniu gazu, podobno to kwestia ustawieniu zapłonu, dam znać jeśli uda mi się z tym uporać.

 

[Gość tuszok]

Odświeżę temat.

Co prawda jeżdżę Z16XER dopiero niecałe dwa tygodnie ale zauważyłem pewien problem który wystąpił już kilkakrotnie na zimnym silniku. Otóż po odpaleniu auta jak postoi ok 12 godzin auto nie ma w ogóle kopa przez jakieś 5min jazdy lub do wyłączenia i ponownego uruchomienia silnika. Później dostaje kopa i naprawdę ładnie ciągnie tzn ze 100km/h do 170km/h na 5 biegu ciągnie aż miło (poprzednio miałem Astrę G X16XEL i tak nie szła) Komputer spalanie pokazuje takie samo na zamulonym i nie zamulonym silniku a kopa niema i to da się odczuć. Gaz w podłogę a auto jedzie jakby miało z 50KM tylko. Wymieniłem świece i filtr powietrza ale nic to nie dało. Żadne kontrolki od błędów się nie zapalają. Co prawda nie podpinałem jeszcze pod kompa ale nie wiem czy coś pokarzę skoro nie pokazuje błędów silnika poprzez kontrolki. dzisiaj rano zauważyłem, że przy jeździe a zimnym silniku bardzo szybko rosła temperatura silnika tzn po przejechaniu ok km komputer pokazywał 96 stopni co jest raczej nie możliwe! Po ponownym uruchomieniu tem. spadła do 91 stopni i tak zostało. Jeśli ktoś ma jakieś pomysły co mógłbym jeszcze sprawdzić to proszę o podpowiedzi. Jutro jak czas pozwoli to sprawdzę OP-COMEM.

 

Dla zainteresowanych!

problemem okazał sie czujnik temperatury silnika!

 

Problemów ciąg dalszy:

Z zamuleniem auta juz nie ma problemów ale pojawiły się kolejne. Otóż po wymianie czujnika temperatury razem z termostatem silnik się nie zamula i trzyma cały czas temperaturę 102*C i niby wszystko jest ok ale w układzie robi się wysokie ciśnienie i po wyłączeniu silnika i otwarciu korka od zbiorniczka wyrównawczego wywala płyn, na odpalonym silniku tego problemu nie ma. Kolejnym problemem jest to, że auto zimne słabo odpala tzn złapie i obroty falują jak by miał się zdusić i nieraz po chwili załapie i ładnie pracuje a nie raz zgaśnie i trzeba drugi raz odpalić i wtedy jest dobrze. Czekam na przyjście op-coma więc póki co sprawdziłem błędy metodą "gaz hamulec". Błędy są następujące:

ECN 001166

ECN 059704

ECN 013504

ECN 013005

Przy wymianie termostatu odpinałem sondę więc dwa ostatnie mogą być tego następstwem ale nie wiem co oznacza ECN 059704 i nie jestem pewien czy ten oznacza czujnik temperatury przy termostacie Dodam, że próba skasowania błędów poprzez odłączenie akumulatora nie przyniosła rezultatu! Po odłączeniu od aku na 10min tylko musiałem zaprogramować szyby i włożyć płytkę z językami Błędy jak były tak są i nawet ustawień radia i zegarka nie skasowało

Płynu nie ubywa tylko robi się duże ciśnienie, nie czuć spalin w zbiorniczku wyrównawczym, oleju nie przybywa i jest czyściutki (krótko po wymianie), Zadnych mazi na korkach itp, żadnego kopcenia, moci spalanie ok tylko problem z tym ciśnieniem i odpalaniem na zimnym silniku!

Ma ktoś jakieś pomysły co mógłbym jeszcze sprawdzić zanim dojdzie op-com?

Edytowane 3 Listopada 2013 przez tuszok

 

[Gość tuszok]

A więc jestem po kolejnych testach i wyniki są następujące: po odpaleni zimnego auta na biegu jałowym po ok 10 minutach pracy temp. urosła do 102*C i tak trzyma, wąż od termostatu do chłodnicy twardy ale da się ugiąć bez większego problemu, wąż od trójnika przy pompie wody letni a pompa gorąca i z wydechu wydobywa się jakby para wodna nie widoczna gołym okiem ale czuć na ręku po podłożeniu pod wydech - nie wielkie ilości! w zbiorniczku wyrównawczym nic się nie dzieje i płyn w normie. wentylator chłodnicy nie włączył się. Po podkręceniu ogrzewania na max temp. spadła do 85*C i tak trzyma , wąż za trójnikiem taka sama temp. jak na tym od termostatu - pompa wody cały czas gorąca. Ogrzewanie ok!

Kolejna próba włączenie klimy na full: wentylator się załączył i temp. 101*C i tak trzyma.

Wyłączenie silnika i kolejne uruchomienie temp rośnie do 105*C i spada do 102*C i tak trzyma.

Na poprzednim termostacie z czujnikiem temp. nigdy temperatura nie dochodziła do 100*C .
I teraz już sam nie wiem czy założyć ten termostat co był bo po zmianie nadal jest błąd od czujnika (ale auto się nie zamula), czy zwalać głowicę, żeby i wymienić UPG ale czy to pomoże

Mam nadzieję, że coś mi podpowiecie bo już nie wiem co robić

 

[Gość Diego85]

Siemka ja mam podobnie wywala mi blad 059704 wymienilem thermostat bo mechanik powiedzial ze czujnik padl a ze czujnik jest z termostatem to trzeba bylo wymienic calosc ale nic to nie dalo.Od wczoraj zaczela mi sie zapalac kontrolka samochod z kluczem.Czy rozwiazales problem u siebie?jak tak to pomocy :niepewny:Pozdro

 

[Gość tuszok]

U mnie wszystkie problemy z autem zostały rozwiązane! Temp 102*C jest jak najbardziej prawidłowa! Temp otwarcia termostatu ma 105*C i tak musi się zachowywać. Ciśnienie w zbiorniczku wyrównawczym było następstwem źle działającego korka - pomogła wymiana na nowy!

U mnie jeszcze była padnięta cewka na 1 cylindrze przez co auto się zamulało- po rozgrzaniu cewka działała prawidłowo -wymiana na nową! Kolejny błąd jaki wywalał op-com to czujnik położenia wałka rozrządu w 1 rzędzie - nie łączyła wtyczka!

 

Teraz auto śmiga jak nówka, nie ma żadnych błędów na kompie,średnie spalania przy normalnej jeździe z włączoną klimą 6,8l/100km