Problem z drżeniem tylnego hamulca podczas hamowania ASTRA G

[Gość allbasco]

Witam wszystkich jestem nowy na forum

 

Może temat już był lecz nie mogę go znaleźć

Wiec mam problem z tylnym hamulcem.Coś mi piszczało w tylnych kołach zdjąłem bębny wyczyściłem pyl umyłem benzyną ekstrakcyjna okazało się ze szczeka się odkleiła wiec kupiłem nowe i założyłem.Założyłem stare bębny i zaczęło się drżenie podczas hamowania i piski.Zamieniłem bębny na strony -masakra jeszcze gorzej. Wiec kupiłem nowe bębny i teraz mam takie objawy

podczas hamowania lub zwalniania na hamulcu drży mi cały tył i kierownica.Zaciągając ręczny lekko podczas jazdy cały tył wpada w wibracje asterka nie posiada ABS-u.Walcze już tydzień z tym i nie mam pojęcia co to jest?Podczas jazdy nic nie czuć tylko jak

hamuje ostro lub zwalniam

Proszę o pomoc i wyrozumiałość

Pozdrawiam was

 

[Gość ursus]

Miałem podobny objaw, choć chyba sporo mniej intensywny niż u Ciebie i przyczyną były spadnięte szczęki z tych bolców ze sprężynką. Po nałożeniu ich w powrotem problem zniknął. Jeżeli dochodzi do drgań to tak na chłopski rozum można wnioskować, że szczęki nie dociskają całą powierzchnią i mają jakiś luz. Trudno tak nie widząc tego cokolwiek wnioskować, ale ja bym obstawał przy jakimś błędzie przy montażu. Masz całkowitą pewność co do tego, że jest to dobrze poskładane?

 

[Gość andrzej_m55]

przyczyną były spadnięte szczęki z tych bolców ze sprężynką.

Jak możesz pokaż na fotce

Raczej bym się skłaniał do owalu na bębnach

To że nowe nie znaczy w tych czasach że dobre

 

[Gość ursus]

Właściwie to posiadam przypadkiem zdjęcie moich bębnów.

Te "bolce ze sprężynką", które sobie tak nazwałem są zaznaczone w zielonym kwadracie. Przegniły te podkładki blokujące bolce i one wyskoczyły. Szczęki się rozeszły na boki, jedna prawdopodobnie spadła z cylinderka w miejscu zaznaczonym w czerwonym kwadracie lub ściągnąłem ją próbując zdjąć bęben, gdyż w tym przypadku nie było to łatwe, bo szczęki mocno go blokowały.

Co do owalu bębnów to wydaje mi się, że można łatwo spróbować rozpoznać objawy tego typu.

Krzywy bęben wyraźnie będzie powodował "wibracje", choć ja bym to nazwał bardziej "szarpaniem" adekwatne do prędkości obracania się koła. Przy wolnej jeździe w czasie hamowania wyraźnie powinno być czuć, jak tył raz hamuje, raz nie w rytm obracania się koła, przez co samochód zachowuje się jakbyśmy hamowali pulsacyjnie. Ja obecnie mam coś takiego z przednimi tarczami, które są trochę krzywe.

Co do moich objawów, które były powodowane spadniętymi szczękami to właśnie bardziej nazwałbym je "wibracjami". Mógłbym to określić jako taki efekt, jakby coś się ze sobą nie zazębiało, wyraźne wibracje, które raczej nie powodowały zmiany w płynności hamowania a jedynie drgania, które przenosiły się na cały tył. I to taka różnica była.

 

[Gość andrzej_m55]

No tak, jak przerdzewiały te zabezpieczenia to szczęki musiały się zsunąć

Owal można jeszcze sprawdzić kręcąc kołem bo będzie słychać jak obciera w jednym miejscu

Tak pomyślałem że u kolegi allbasco, to może być zbieg okoliczności i wina może leżeć zupełnie gdzie indziej

 

[Gość dudpis]

A czyściłeś te cylinderki, czy jak to się tam zwie (zapomniałem) przy początku szczęk na górze? Może słabo dociskają.

 

[Gość ursus]

Owal można jeszcze sprawdzić kręcąc kołem bo będzie słychać jak obciera w jednym miejscu

Tylko to może nie być odczuwalne w czasie jazdy, wcześniejsze bębny i te które obecnie założyłem tak właśnie sobie lekko obcierały przy kręceniu samym bębnem lub z kołem a w czasie jazdy nie było to w ogóle odczuwalne. Wszystko więc zależy pewnie od stopnia tego skrzywienia...

allbasco, a jaki w ogóle masz pedał hamulca, twardy, miękki, czy głęboko zaczyna hamować i czy coś się z nim zmieniło odkąd pojawił się problem??