Elektrozawory LPG, jak działają, jak czyścić...??

[Gość ursus]

Witam.

Problem:

Mam Astrę F z silnikiem C14SE. Mój problem polega na tym, że samochód fatalnie jeździ na benzynie i jest duży problem z odpalaniem. Wystarczy jednak przejechać parę km na benzynie i sytuacja się zmienia, samochód zaczyna poprawnie jeździć na benzynie i zapala bez problemu od strzału. Jak przełączę na gaz to znów jest źle (na gazie jest ok). Po wielu przeczytanych opiniach i komentarzach do tego problemu stawiam na podawanie jednocześnie benzyny i LPG, czyli pewnie jakaś nieszczelność zaworu i w tym kierunku chcę teraz pójść. Do tego od paru dni mam problem z przełączeniem na gaz. Słyszę charakterystyczne cyknięcie ale samochód gaśnie. W czasie jazdy też próbowałem parę razy i nic, po czym za którymś tam razem przełączy się jakby nigdy nic.

 

Pytanie:

Jak dokładnie działają te elektrozawory? Z tego co widzę jeden jest przy reduktorze, gdy odłączę od niego zasilanie samochód gaśnie.

Drugi jest nieco wcześniej na przewodzie. Gdy przełączam na gaz to właśnie na nim czuję to "cyknięcie". W czasie pracy silnika na LPG gdy odłączam od niego zasilanie nic się nie dzieje, silnik dalej pracuje, słychać tylko przełączanie się zaworu.

Podejrzewam, że jeszcze jeden jest na butli tylko nie wiem czy jest tam elektrozawór czy zwykły zawór, nie sprawdziłem tego.

No i ponawiam pytanie, jak one działają, czym się różnią, czy współgrają jakoś ze sobą??

 

Pytam, bo trafiłem na stary wątek na forum w którym opisany był identyczny problem jak mój. Został on rozwiązany przez wyczyszczenie instalacji LPG, co jak dobrze zrozumiałem głównie chodziło o elektrozawory. Niestety konto osoby zakładającej ten wątek już nie istnieje i nie mam jak dopytać o szczegóły. Chciałbym więc najpierw się dowidzieć jak one działają, a dokładniej jak powinny. Przy okazji będę wdzięczny za jakieś porady dotyczące samego czyszczenia. Jeżeli ktoś zna jakieś istotne wskazówki dotyczące tego jak rozbierać, czy na coś trzeba uważać, na co zwrócić uwagę, co może jeszcze powodować podawanie LPG z benzyną itp będę za nie wdzięczny.

 

[Gość marcin84]

Co do elektrozaworów to ten pierwszy o którym piszesz jest na reduktorze, drugi na przewodzie przed reduktorem przy filtrze gazu a trzeci przy butli, przy czym przy butli jest również zawór ręczny. Odłączenie każdego z elektrozaworów od zasilania powinno powodować gaśnięcie silnika, poczkaj tylko aż wypali gaz z przewodów. Najszybciej gaśnie przy odłączeniu elektrozaworu parownika bo jest to przy ko0ńcowym "wylocie gazu". W elektrozaworach czysci się trzpienie, które należy wykręcić bądź to z parownika, obudowy filtra gazu lub wielozaworu. trzeba uważać aby nie zgubć śrubek oraz uszcelniających oringów.

Co do problemu to raczej stawaiłbym na rozregulowujący się komputer przy jeździe na gazie. Przed zgaszeniem przejedź kawałek na benzynie i dopiero zgać. Jak będziesz później odpalał to zobacz czy będzie prawidłowo czy będą chocki klocki. Podczas pracy na gazie komp zapamiętuje inne ustawienia i stąd biorą się problemy. Przyczyną najczęściej jest zła emulacja sondy lambda.

 

[Gość ursus]

Przed zgaszeniem przejedź kawałek na benzynie i dopiero zgać. Jak będziesz później odpalał to zobacz czy będzie prawidłowo czy będą chocki klocki.

Próbowałem już tak i nic to nie zmienia. Nie ma problemu z odpalaniem i jeździe na benzynie tylko jak przejadę na Pb dobre kilka - kilkanaście km. Początkowo jest źle ale im dłużej jeżdżę na samej benzynie tym lepiej aż problem znika do momentu, gdy ponownie użyję instalacji LPG.

Tak czy inaczej spróbuję zacząć od wyczyszczenia tych elektrozaworów, zawsze przynajmniej coś wykluczę. marcin84, a czy możesz mi napisać jak rozwiązuje się problem tego rozregulowującego się komputera przy jeździe na LPG?? Jak to co chcę zrobić nic nie zmieni to pójdę dalej tym tropem.

 

[Gość marcin84]

Problem z komputerem bierze się stąd, że centralka od gazu bierze sygnały z sondy lambda, ale sygnały te najcześciej podczas pracy silnika na gazie nie idą już do komputera od benzyny. Do komputera benzyny wysyłane są sygnały z centralki gazowej, któr mają niejako oszukać komputer od benzyny że nadal pracuje na benzynie. Sygnały te to sygnały jakie powinna wysylać sonda lambda podczas pracy na benzynie. W centralce od gazu jest możliwość nadania kształtu temu sygnałowi aby był hjak najbardziej zbliżony do idealnego. Jednak może być tak, że sygnał ten jest zły lub sięcoś rozregulowało. Powoduje to, że komputer benzyny zapamiętuje złe ustawienia i potem źle chodzi na banzynie.

Trzeba by podjechać do gazownika, który ma interfejs do twojej instalacji i niech rzuci okiem co i jak.

 

[Gość ursus]

Hmmmm... Mój znajomy miał podobny problem jak ja, nie umiał zapalić samochodu na benzynie ale generalnie samochód na benzynie w przeciwieństwie do mnie jeździł ok. Podobnie było ze znikaniem wszelkich problemów gdy jeździł tylko na Pb. Pojechał do jakiegoś gazownika, który stwierdził że problem leży w komputerze od LPG, zaproponował wymianę lub inne rozwiązanie, dużo tańsze. Nie wiem dokładnie na czym to polegało, ale założył jakiś przekaźnik przy komputerze od LPG i coś z czymś dodatkowo po podłączał. Problem zniknął a koszt to 20zł. Czyli zgodnie z tym co napisałeś i tym przykładem rozumiem, że komputer od LPG może być przyczyną.

Ja byłem już z tym kiedyś u gazownika i trochę się zniechęciłem. Facet mi mówił o jakimś czujniku "map sensor", którego zresztą nie umieli podobno wykręcić i że to chyba on, ale niczego nie był pewien a za jego naprawę zaśpiewał mi 400zł więc zrezygnowałem, tym bardziej, że to jakiś typ wymieniacza wszystkiego po kolei aż znajdzie przyczynę.

Dzięki za pomoc i za rzeczowe objaśnienia. Jak tylko znajdę chwilę wolną będę się zajmował po kolei tym problem. Na razie zbieram wszelkie istotne informację, jak możesz mi coś jeszcze doradzić będę wdzięczny.