Astra G. Prawie wcale nie grzeje prawe lusterko.

[Gość zbyszek670]

Jeśli to faktycznie odkleiła się mata to na co proponujesz ja przykleić? Zaopatrzyć się w jakiś dobry klej? Może jakiś klej do szyb?

Tu masz podane czym kleił OKO50:

http://forum.opel24.com/54914.htm?sid=4ec575aeec0e6f65c6c8a0d0a77d921b

 

[Gość dizel1982]

Witam ponownie. Jednak Panowie będę potrzebował ponowni pomocy jak wyszarpać tan wkład. Jak wspomniałem w kilku postach wcześniej, nie chce on mi wyjść, ciągnąłem go dość mocno a wkład ani drgnie a nie chce niczego połamać. Może lepiej go podgrzać trochę suszarką i wtedy na ciepło łatwiej wyjdzie? A może jest on gdzieś przymocowany jeszcze jakoś?

 

Muszę go zdjąć bo nie da się jeździć, dziś deszcz pada, jadę do pracy, lusterko od strony kierowcy suchutke po 5 minutach a od strony pasażera całe zalane wodą. Grzanie mi się już wyłączyło (bo u mnie po jakimś czasie się samo wyłącza, nie wiem czy tak powinno być) a lusterko nadal mokre. Ewidentnie coś jest nie tak i muszę z tym zrobić porządek tym bardziej że zima idzie.

 

[Gość zbyszek670]

Muszę go zdjąć bo nie da się jeździć, dziś deszcz pada, jadę do pracy, lusterko od strony kierowcy suchutke po 5 minutach a od strony pasażera całe zalane wodą. Grzanie mi się już wyłączyło (bo u mnie po jakimś czasie się samo wyłącza, nie wiem czy tak powinno być) a lusterko nadal mokre

Tak podgrzewanie tylnej szyby i lusterek jest czasowe.

 

[Gość dizel1982]

Czyli po tym czasie powinno wszystko z lusterek zejść i z lewego schodzi elegancko, jest suchutke natomiast prawe ocieka wodą. Jak dziś patrzyłem to słabe ciepło wyczuwalne jest w miejscu gdzie jak podejrzałem jest początek tej maty tam gdzie ta kabelki do wkładu wchodzą, reszta jest zimna. Nie mam pojęcia jak to rozebrać. Ciągnę dość mocno ale lusterko mi nie schodzi. Nie chcę go połamać bo jak coś uszkodzę to będzie całe lusterko do wymiany. Wiem jak wszystko wygląda, wiem jak jest mocowane do obudowy ale mimo to zejść nie chce a znowu jak mocno pociągne to albo wkład mi pęknie albo coś połamie i weź tu człowieku bądź mądry. Tak źle i tak nie dobrze.

 

[Gość zbyszek670]

dizel1982, masz rację bo zbyt mocne podważenie może spowodować pęknięcie szkła, ale innego sposobu nie znam na zdemontowanie samego szkła

Zobacz sobie w tym linku:

http://forum.vw-passat.pl/showthread.php?t=4875

 

[Gość dizel1982]

Już po problemie, pociągnąłem trochę mocniej i wkład pękł . Szlak by to trawił. Muszę jutro jechać do ASO kupić nowy wkład i żeby mi go od razu wymienili bo nie mam wyjścia innego.

 

[Gość dizel1982]

Dobra, kupiłem wkład na allegro za 50zł. Oczywiście oryginalny i sprzedawca daje gwarancję jakby coś nie dało. Tylko pozostaje problem wyjęcia starego. Słuchajcie, czy ja to dobrze robię. Odchylam lusterko maksymalnie a pewno czyli żeby prawa strona była na zewnątrz obudowy a lewa się schowała, wkładam palce w tą powstałą lukę z prawej strony między wkładem a obudową i ciągnę, tak? Pytam bo jeszcze gdzieś przeczytałem że to się opuszcza wkład w dół i ciągnie za góre a nie za bok. To jak to się robi? Wiadomo że jak ciągnę za bok to lusterko się bardziej wygina niż jakbym ciągnął za górę czy za dół.

 

[Gość zbyszek670]

dizel1982, tam podałem linka od VW jak się ściąga wkład , zobacz mój ostatni post.

 

[Gość dizel1982]

Czyli jednak z góry na dół ciągnął a ja to robiłem z boku przez co była większa powierzchnia do wyginania się i lusterko pękło. No nic, człowiek uczy się na błędach. A swoją drogą ciekawe czy by mi jakiś szklarz nie dorobił takiego szkiełka, przykleił bym tylko do niego matę i miałbym na zapas.

 

[Gość zbyszek670]

Czyli jednak z góry na dół ciągnął a ja to robiłem z boku przez co była większa powierzchnia do wyginania się i lusterko pękło. No nic, człowiek uczy się na błędach. A swoją drogą ciekawe czy by mi jakiś szklarz nie dorobił takiego szkiełka, przykleił bym tylko do niego matę i miałbym na zapas

Ale w VC jest podane w ten sposób aby demontować szkło lusterka a tu na zdjęciu widać że można i w ten sposób.Pzdr.