Czy koła mogą się zablokować??? świeci się ABS!!

[Gość Pawel1924]

Witam, mam duży problem.

 

Dziś rano pojechałem do pracy, wszystko było ok. Po pracy wsiadłem do samochodu i wyjeżdżałem z parkingu, od razu poczułem że samochód nie nie turla się tak jak powinien a mianowicie tak jak by do końca nie puścił ręczny. Ale olałem to bo myślałem że mi się wydaje.

 

Wyjechałem na drogę i zaczęło się, strasznie rzucało tył samochodu nawet przy niskiej prędkości. A nawet bałem się rozpędzić bo co jakiś czas nie wiadomo dlaczego tył mi zaczynał latać.

 

Po chwili jazdy zapaliła się kontrolka ABS. Jakiś typ co przejeżdżał obok mnie coś zaczął rękami pokazywać.

 

Więc zjechałem na stację i zostawiłem samochód bo nie dało rady jechać. Wróciłem do domu autobusem.

 

Nie sprawdziłem czy te koła się blokują bo dopiero później na to wpadłem.

 

Natomiast jutro chciałbym doprowadzić samochód do domu.

 

Powiedzcie mi czy możliwe że koła się zablokowały??? Albo że się blokują co jakiś czas???

 

Co z tą kontrolą ABS dlaczego świeci?

 

Jeździłem 2 zimy samochodem i nigdy tak mnie nie rzucało. Aż bałem się jechać.

 

[Gość celius]

Możliwe że miałeś to samo co ja (a w zasadzie moja żona) dzisiaj. Wyjechała rano i po paru minutach dzwoni ze samochód nie ma mocy. Wystraszyła się i przyjechała do domu.

 

Ja wsiadam i fakt ledwo się toczy i na dodatek zapaliła się lampka ABS-u. Sprawdzam dźwignię ręcznego a ona chodzi lekko i czuć było że nie ciągnie linki. Wniosek - zablokował się ręczny. Poruszałem samochodem w przód i w tył i ręczny puścił. Lampka ABS-u przestała się palić.

 

U Ciebie może być podobnie. Zamarzł Ci ręczny i ABS zgłupiał dlatego się pali.

 

[Gość Pawel1924]

Wielkie dzięki za odpowiedź Jak dobrze że jest to forum

 

Szkoda że od razu na to nie wpadłem. Albo dziś w nocy albo jutro z rana pojadę po astrę i po próbuję tak jak Ty z tym ręcznym.

 

Mam nadzieję że to będzie to.

 

[Gość Pawel1924]

Niestety, problem leży gdzie indziej.

 

Dziś wsiadłem do samochodu, do przodu, do tyłu i tak cały czas. Koła się ruszały.

 

Wyjechałem na ulice i po chwili kontrolka abs zgasła. Droga była w miarę odśnieżona i jechałem po asfalcie. Natomiast kiedy zbliżałem się do Marek to droga stawała się coraz bardziej zaśnieżona. Znowu, ruszając ze świateł poczułem że mu ciężko a po chwili zapaliła się kontrolka.

 

Otworzyłem drzwi i faktycznie koło stoi w miejscu z tego co się zdążyłem zorientować to tylko prawe tylne koło stoi.

 

Jakoś tak dojechałem do domu powoli.

 

Zauważyłem że prawy bęben jest strasznie gorący aż para (albo dym) z niego leciała.

 

Natomiast lewe koło te co normalnie się turla miało bęben zimny.

 

Może się jakoś zapiekły te hamulce???

 

[Gość max-ell]

Skup się na lince od ręcznego i zaciskach klocków.

Może też być, że po prostu piasta Ci się rozsypała i blokuje.

I nie zaciągaj więcej ręcznego

 

[Gość Pawel1924]

Ale ja z tyłu mam bębny. A to koło to zacina się co jakiś czas, czasem się kręci i czasem przestaje...

 

[Gość max-ell]

No ale w bębnach masz szczęki z klockami, chodziło mi o szczęki, one same w sobie też się psują.

 

[Gość Pawel1924]

Myślę że i tak będzie to trzeba rozebrać. Bo jak by mi się tak zablokowało te koło przy większej prędkości na oblodzonej drodze to mogło by być nie ciekawie.

 

[Gość Ozz]

Mnie również zaświeciła dziś kontrolka abs w combo. Nieopatrznie na zakręcie w śniegu zaciągnąłem ręczny, znacie temat. Zwolniłem dźwignię, jadę i "gul"...świeci. Stanąłem, zgasiłem, zapaliłem (może jakiś błąd?) i nic, a do tego słychać rytmiczne popiskiwanie z prawego tylnego koła. Do przodu, do tyłu i jeszcze raz...pomogło. Kontrolka zgasła i nic nie słychać...uff.

 

[Gość michal20]

ja wczoraj miałem lepszy numer wracałem z pracy do domu i chciałem zachamować przed światłami a tu mi się pedał hamulca zablokował zatrzymałem się zgasiłem samochód i wszystko było ok ale kontrolka od ABS-u się świeci cały czas, już wcześniej czasami się zapalała i gasła ale teraz się świeci cały czas, czy ktoś wie co może być przyczyną tego że ABS się wyłączył??