1.3 60 KM 8v 13 NB Brak wolnych obrotów + nie trzymanie obrotów

[Gość Mike606]

Witam wszystkich forumowiczów. Przejrzałem juz mnóstwo tematów ale chyba nikt nie opisał takiego problemu jaki ja mam.

Mianowicie w moim Kadecie 13NB Pierburg 1b (ręczne ssanie) zgubiły sie wolne obroty dodatkowo to ok. 2500-3000 czy to na ssaniu czy normalnie pedałem gazu nie trzyma obrotów i szarpie/trzęsie (można mieć wciśnięty gaz lub wyciągnięte ssanie tak do tych 3tyś.obr. w stalej pozycji ale silnik zwalnia aż do zgaśnięcia i szarpie jak by miał zły zapłon ale dzień wcześniej chodził idealnie a nic nie zmieniałem) sprawdziłem wszystko co mogłem i nie mam pojęcia co dalej. Jedyna różnica to czarne świece choć wcześniej miały swój odpowiedni kolor piaskowy.

W kadecie nie było nic regulowane przed awarią ani nic. Stalo sie to tak poprostu "przez noc" a wcześniej było wszystko na cacy.

z racji świec zmniejszałem mu dawke paliwa bo myślałem że go zalewa, niestety to nic nie dało, cewka działa, pompa paliwa działa, gaźnik po awarii wyczyściłem i złożyłem ale zero róźnicy, elektrozawór w gaźniku działa, wężyki podciśnienia działają prawidłowo, aparat zapłonowy czyściutki, styki nie zaśniedziałe.

 

Ma ktoś z Was pomysł co mogło paść bo już sam powoli sie poddaję

 

[Gość]

Jedyna różnica to czarne świece choć wcześniej miały swój odpowiedni kolor piaskowy.

 

Witam. Uzupełnij w profilu rocznik autka , bo nie wiadomo czy u Ciebie można zczytać błędy na spinacz .

Ja miałem przejściówkę E 1,4 z astrą , ale jak szukałem kopułki to w starszych modelach widziałem dziwną "gruchę" między aparatem i silnikiem i podobno tam jest umieszczony czujnik halla .

Jednak na początek proponowałbym sprawdzić sondę lambda. W obecnym nabytku mam walniętą i do póki nie przełączy na gaz to śmierdzi benzyną jakby się zalewał. Jednym z częstych objawów sondy jest gaśnięcie autka na wolnych obrotach ( wrzucenie na luz itp.)

 

[Gość marcinwa]

Jedyna różnica to czarne świece choć wcześniej miały swój odpowiedni kolor piaskowy.

 

Witam. Uzupełnij w profilu rocznik autka , bo nie wiadomo czy u Ciebie można zczytać błędy na spinacz .

Ja miałem przejściówkę E 1,4 z astrą , ale jak szukałem kopułki to w starszych modelach widziałem dziwną "gruchę" między aparatem i silnikiem i podobno tam jest umieszczony czujnik halla .

Jednak na początek proponowałbym sprawdzić sondę lambda. W obecnym nabytku mam walniętą i do póki nie przełączy na gaz to śmierdzi benzyną jakby się zalewał. Jednym z częstych objawów sondy jest gaśnięcie autka na wolnych obrotach ( wrzucenie na luz itp.)

Chyba nie czytasz dokładnie. Kolega wyżej napisał, że ma gaźnik więc o sądzie lambda a już o jakim kolwiek zczytaniu błędów nie może być mowy. No chyba, że oczymś nie wiem bo też mam gaźnik i jedynie mogę sobie zczytać błędy które w życiu już popełniłem

W sumie dziwna sprawa. Przeważnie takie objawy jak opisujesz to albo źle gaźnik wyregulowany albo dysze zatkane ewentualnie zapłon, ale jak piszesz, że to sprawdziłeś to może sprawdź jeszcze filtr paliwa może zapchany i przewody wysokiego napięcia zabrudzone albo zatłusczone.

Miałem podobnie nie tak dawno tez prychał kichał i podskakiwał i gasł na luzie ale pojechałem do mechanika wyczyścił gaźnik poprawił zapłon i jest okson.

A i sprawdz jeszcze dolot czy czasem nie masz gdzieś dziurawego może jakieś lewe powietrze łapie

 

[Gość]

Chyba nie czytasz dokładnie. Kolega wyżej napisał, że ma gaźnik więc o sądzie lambda a już o jakim kolwiek zczytaniu błędów nie może być mowy.

 

Też miałem gaźnik ( co prawda wtrysk pośredni) , ale lambda i katalizator były.Po to podaje się rocznik i temu podobne drobiazgi.

 

[Gość Mike606]

Rocznik to 1988 bez sondy lambda i bez filtra paliwa (nie ma fabrycznie) no i nie ma możliwości odczytania błędów bo nie mam monowtrysku.

Myślałem że kod silnika i gaźnika to wystarczające informacje

 

Sprawdzałem właśnie cały aparat i nie ma czujnika halla ani węży podciśnieniowych. w środku jest tylko jakiś sterownik elektryczny może on mi robi całą robote

 

MARCINWA właśnie najgorsze jest to że gaźnik i zapłon ustawione byly idealnie bo jeździło sie pięknie, palił mało.. po awarii sprawdziłem zapłon jest nadal w tym samym miejscu a w gaźniku jak mi nie chcial chodzić próbowałem też zmieniać dawke paliwa zmieniać prędkość wolnych obrotów ale nic to nie dawało wiec wróciłem do poprzednich ustawień.

Obejrze jeszcze dokładnie ten dolot i wyczyszcze jeszcze raz kable zobaczymy. Bo tak jak mówiłem może do 3tyś obr. ma jakby problem z zapłonem na którymś cylindrze (tak to brzmi) czasem strzeli z wydechu , nie jest napewno tak że wogóle nie pali na 1 gar bo to całkiem inny dźwięk

Dzisiaj mam paktyke to może ktoś na warsztacie coś odkryje, co dwie głowy to nie jedna

czeka mnie ciężki dojazd :PP

 

[Gość]

Rocznik to 1988

 

Nie pamiętam na którym forum wyczytałem , że opel ma możliwość zczytania błędów w swoich modelach od 86-87 roku. Może warto zerknąć czy przy bezpiecznikach nie ma podłużnego gniazda na 10 pinów ( bo pierwsze takie były). To , że nie masz wyświetlacza nie ma nic do rzeczy , ja też nie miałem żadnej elektroniki oprócz modułu.

 

[Gość marcinwa]

Rocznik to 1988

 

Nie pamiętam na którym forum wyczytałem , że opel ma możliwość zczytania błędów w swoich modelach od 86-87 roku. Może warto zerknąć czy przy bezpiecznikach nie ma podłużnego gniazda na 10 pinów ( bo pierwsze takie były). To , że nie masz wyświetlacza nie ma nic do rzeczy , ja też nie miałem żadnej elektroniki oprócz modułu.

 

Jak jest gaźnik to nie ma żadnego komputera a nic podobnego. Lamda czujnik halla komputer sterujący jest na monowtrysku i wielopunkcie. Rocznik auta też nie jest wykładnikiem bo silniki różnie montowali. Mój jest z 91 roku i mam gaźnik a wiem, że 89 i 90 byłu już monowtryski.

 

[Gość Mike606]

Rocznik to 1988

 

Nie pamiętam na którym forum wyczytałem , że opel ma możliwość zczytania błędów w swoich modelach od 86-87 roku. Może warto zerknąć czy przy bezpiecznikach nie ma podłużnego gniazda na 10 pinów ( bo pierwsze takie były). To , że nie masz wyświetlacza nie ma nic do rzeczy , ja też nie miałem żadnej elektroniki oprócz modułu.

 

Jak jest gaźnik to nie ma żadnego komputera a nic podobnego. Lamda czujnik halla komputer sterujący jest na monowtrysku i wielopunkcie. Rocznik auta też nie jest wykładnikiem bo silniki różnie montowali. Mój jest z 91 roku i mam gaźnik a wiem, że 89 i 90 byłu już monowtryski.

 

 

dokładnie tak nie ma żadnych szans żeby odczytać błędy, jedyna elektryczna rzecz pod maską to moduł sterujący. chyba wymienie aparat zapłonowy i zobacze czy to coś zmieni jak nie to już nie mam pojęcia

 

[Gość Pan Kadett]

To jak to jest w końcu, silniki gaźnikowe mają sonde czy nie mają?. Rocznik mojego auta to 1987 silnik to 16SV. Mike możesz dokładnie krok po kroku ( najlepiej jak byś dodał jeszcze zdjęcia) opisać jak czyściłeś i rozbierałeś gaźnik?

Mój gaźnik to Pierburg 2E3, więc konstrukcja podobna do twojego.

 

[Gość marcinwa]

Silniki gaźnikowe nie mają sondy. Sonda analizuję spaliny i podaje dane do kompa który ten z koleji na podstawie tych danych reguluję mieszanke. W gażniku za to wszystko odpowiada człowiek tzn. jak se wyregulujesz gaźnik tak bedziesz miał.