Buczenie alternatora

[Gość magda]

Witam,

dzisiaj odwiedziłem mechanika ze względu na głośną a raczej dziwną(buczenie)alternatora, choć przekonany byłem o uszkodzonych łożyskach to usłyszałem, że padnięty jest stojan i trzeba poczekać aż się rozleci a potem wymienimy.

Moje pytanie czy coś się z tym robi(w sensie regeneruje, naprawia)a może z mechanik się pomylił, a przy okazji ile amper jest wskazane dla astry 1.6 16v xel 1995r.

 

[Gość prestidigitator]

Stojan można naprawić, jeszcze istnieją punkty naprawy silników, rozruszników, etc. Nie wiem jednak czy to się opłaca. Naprawa może też potrwać z kilka dni a samochód bez alternatora raczej nie pojedzie. Może warto rozejrzeć się za jakąś używką.

 

[Gość magda]

dzisiaj ktoś zasugerował mi, bo miał podobne objawy, że może to nie jest alternator tylko rozrząd na wykończeniu, czy mógłby mi ktoś zasugerować dobry a zarazem niedrogi warsztat aby nie nabijał kosztów wymieniają wszystko jak leci tylko to co naprawdę potrzeba po właściwym zdjagnozowaniu problemu

oczywiście w Łodzi

 

[Gość]

dzisiaj ktoś zasugerował mi, bo miał podobne objawy, że może to nie jest alternator tylko rozrząd na wykończeniu,

 

Zdejmij pasek z altka i zapal auto . Jak dalej buczy , to nie altek

Z amperami nie słyszałem , żeby były problemy , przeważnie dziwne napięcia ładowania ( za duże lub za niskie)

 

[Gość magda]

trochę wody upłynęło od mojego ostatniego posta, jednak rozwiązałem problem była to wina takiego pudełeczka, niestety nie wiem jak się fachowo nazywa, znajduje się po stronie pasażera obok mechanizmu wycieraczek a służy do utrzymywania ciśnienia do włączania obiegu wewnętrznego powietrza, było przytkane i świstało teraz cisza ,dziękuję za wszelkie sugestie temat do zamknięcia