Gdzie spawać w Wawie?

[Gość nuanda]

Witam,

 

Nie do końca wiem czy ten post powinien być tu ale zaryzykuję.

Jestem od niedawna wąłścicielem kadzia w budzie sedana i silniczkiem 1.3 z 88r. Po pierwszym zakupie części i drobnych naprawach - zakochałem się w tym autku.

Kupiłem dość okazyjnie bo buda była w super stanie, środek rewelacja jak na ten wiek. Wystarczy dobrze poczyścić i będzie miodzio.

Ale...

Dziś wymieniałem bębny więc była okazja dobrze się przyjrzeć od spodu. I tu już nie jest tak super. Owszem antykorozja była kiedyś kładziona na to autko, ale swoje lata przecież ma. Najpilniesze do zrobienia to spawanie (wymiana) okolicy prawego wachacza i z tyłu podłużnice (tu nie jest tak tragicznie)

 

I teraz pytanie- Gdzie w Warszawie (może ktoś wie) jest dobry fachura który ze mnie skóry nie zedrze i ladnie mi spód pospawa i zakonserwuje?

I drugie pytanie (wybaczcie częściowemu laikowi) czy do takiego przedsięwzięcia trzeba będzie calutką furę rozebrać?

 

Licze, że ktoś odpowie, pomoże, pokieruje

Z góry Dziękuję

 

[Gość daniel675]

Najprawdopodobniej trzeba bedzie wyciagac siedzenia,kanape i sciagnac wykladzine...co do kosztu to zalezy gdzie zrobisz. Nie oddawaj do warsztatu bo Cie niezle skasuja...Najlepiej komus kto robi ,,domowo''po godzinach pracy. Progi,nadkola i tylne blotniki masz zdrowe??

Edytowane 19 Sierpnia 2011 przez daro
zbędny cytat

 

[Gość xflash]

Nie oddawaj do warsztatu bo Cie niezle skasuja...Najlepiej komus kto robi ,,domowo''po godzinach pracy

dokładnie i w warsztatach często nie chce im się takich rzeczy robić. Znajdź jakiegoś majstra ze spawarką

Jeżeli podłużnice z tyłu na samym końcu to wystarczy uprzątnąć bagażnik, a do spawania okolic wahacza przedniego wystarczy zwinąć wykładzinę od przodu do miejsca gdzie będzie spawane (wyjmowanie siedzeń i kanapy to raczej nie koniecznie -chyba że będzie coś spawane w miejscach pod nimi). W mojej byłej asconie temat spawania przerobiłem kilka razy (raz nawet koło butli z gazem). Kolega spawał a ja siedziałem w kabinie z mokrą szmatą i co jakiś czas tylko przygaszałem drobne "pożary" - to tylko lakier w miejscach spawania się zapalał i tyle, a miejsce spawania od butli oddzieliłem blachą.

Ogólnie jeżeli coś będzie spawane do podłogi to wystarczy odsunąć wykładzinę w miejscu spawania i pilnować żeby się lakier nie palił (przygaszać).

Edytowane 19 Sierpnia 2011 przez xflash

 

[Gość nuanda]

dokładnie i w warsztatach często nie chce im się takich rzeczy robić. Znajdź jakiegoś majstra ze spawarką

Jeżeli podłużnice z tyłu na samym końcu to wystarczy uprzątnąć bagażnik, a do spawania okolic wahacza przedniego wystarczy zwinąć wykładzinę od przodu do miejsca gdzie będzie spawane (wyjmowanie siedzeń i kanapy to raczej nie koniecznie -chyba że będzie coś spawane w miejscach pod nimi). W mojej byłej asconie temat spawania przerobiłem kilka razy (raz nawet koło butli z gazem). Kolega spawał a ja siedziałem w kabinie z mokrą szmatą i co jakiś czas tylko przygaszałem drobne "pożary" - to tylko lakier w miejscach spawania się zapalał i tyle, a miejsce spawania od butli oddzieliłem blachą.

Ogólnie jeżeli coś będzie spawane do podłogi to wystarczy odsunąć wykładzinę w miejscu spawania i pilnować żeby się lakier nie palił (przygaszać).

 

Tak podłużnice tylne to tylko kosmetyka. Pasy i przedni i tylny spoko. Progi zrobię tak raczej na wszelki wypadek, nadkola i błotniki rewelka dwie malutkie purchle rudej (zdrapywalem i jest spoko). Przedni błotnik lewy do wymiany ale to mozna samemu.

A znacie jakiegoś speca co by mi to zrobił? Będę wdzięczny za namiary.