kupiłem kradziony samochód

[Gość Nerium Oleander]

Podczas przeglądu okazało się że samochód ma przebity numer vin. Pojechałem do drugiej stacji kontroli i werdykt był taki sam. Skontaktowałem się ze sprzedającym. Twierdzi że wszystko jest w porządku. Mówił że miał go 4 lata i zawsze przechodził przegląd. Doradzono mi żebym poprosił rzeczoznawcę o ekspertyzę i wystąpił do niego o odstąpienie od umowy z powodu wady prawnej.

Czy ktoś zna jakiś wzór takiego odstąpienia ?

Jak długo będzie się ciągnęła sprawa w sądzie jeśli nie zgodzi się na odstąpienie od umowy ?

Czy może lepiej zgłosić sprawę na policji i odwieść im samochód na parking ?

 

[kicaj]

nie znam sie, lepiej pewnie spytac si ena forum prawnym,ale IMHO lepiej zglosic to na policji niz byc potem oskarzonym o paserstwo...

 

[Gość mietekforce]

Postrasz sprzedawcę policją może pęknie. W ogóle co to za auto i ile jest warte?

 

[Gość Kacper]

Twierdzi że wszystko jest w porządku. Mówił że miał go 4 lata i zawsze przechodził przegląd.

Sprzedający zawsze powie to co chce, aby tylko sprzedać.

 

[Gość Nerium Oleander]

Postrasz sprzedawcę policją może pęknie. W ogóle co to za auto i ile jest warte?

dzisiaj był u mnie rzeczoznawca. samochód ma wspawaną blachę z wybitym numerem w miejsce gdzie ma być oryginalna. Już się dowiedziałem że we wszystkich oplach przed i po numerze są gwiazdki a w tym nie ma i dlatego od razu widać że jest coś nie tak. Napisałem do niego w tej sprawie. Mówi że się dogadamy i że odda mi kasę. Samochód nie jest drogi, astra 2 wyceniana przez urząd skarbowy na 10200.

Zastanawiam się tylko jak to zrobić. wiem że mam napisać unieważnienie umowy.

Czy urząd komunikacji na podstawie tego wyrejestruje mi samochód ?

Jak właściwie wygląda taki formularz ?

Wszystko co znalazłem w necie nie dotyczyło samochodu.

Sprzedający zawsze powie to co chce, aby tylko sprzedać

To jest pierwszy właściciel z polski. Samochód był sprowadzony z Holandii 4 lata temu. On go kupił w komisie samochodowym i cały czas nim jeździł. Tak jest w karcie pojazdu. Kupił go od gościa który tak sformułował umowę że jest na niej że kupuje go od jakiegoś holendra. On nie może dochodzić tego w sądzie bo nie ma żadnych papierów na tego gościa i nie wie jak go znaleźć.

Edytowane 7 Września 2011 przez Nerium Oleander

 

[Gość DAROMV6]

Czy urząd komunikacji na podstawie tego wyrejestruje mi samochód ?

szybki jesteś, powinien

Wszystko co znalazłem w necie nie dotyczyło samochodu

spisałeś umowę cywilno-prawną jakiejś ruchomości, od umowy cywilno-prawnej opłaciłeś podatek

wg powyższego na papierze zamień po prostu samochód na rzecz

 

O odstąpieniu jest coś w tekście - http://www.podatki.biz/artykuly/4_81.htm na wielu innych stronach również

 

A co do zgłaszania tu i tam

Najprościej byłoby odzyskać od gościa kasę i zapomnieć o "wrzodzie",

a ten może się pojawić jeśli zgłosisz to organom ścigania

Auta się pozbędziesz, kasę odzyskać będziesz mógł mieć problem do tego zacznie się jazda dla sprzedawcy, diagnosty, no i Ciebie

oczywiście ani nie odżegnuję ani nie namawiam

 

[Gość Nerium Oleander]

Mam już oficjalną opinię rzeczoznawcy. Numer win to numer samochodu wyprodukowanego w Belgii. Tyle że został z niego wycięty i nałożony na blachę tego samochodu. Po odsłonięciu zaślepki widać zawsze tylko ten fragment z numerem.

Urząd komunikacji wymaga podania powodu rozwiązania umowy. Są dwa powody. Albo wada prawna albo fizyczna. Przy prawnej sprzedający ma przechlapane przy fizycznej samochód przetrzepie rzeczoznawca z urzędu i też ma przechlapane. Dlatego facet wymyślił że go kupi ode mnie i zezłomuje. Niby chroni mnie art 557 paragraf drugi. Jeśli kupujący wie o wadzie prawnej to sprzedającemu nic nie grozi. Więc mogę mu go sprzedać. Jest to opcja chyba często wybierana bo ustalanie czegoś w sądzie dłużej trwa. Problem jest z tym że w między czasie skończył się przegląd.

Czy gość po kupnie musi go zarejestrować żeby zezłomować ? (Nikt nie podbije przeglądu)

Czy jeśli np ktoś od kogoś kupuje samochód na części to musi go rejestrować ?

Czy mógłby np kupić samochód nie rejestrować go, sprzedać silnik i zezłomować resztę bez rejestrowania go ?

Edytowane 9 Września 2011 przez Nerium Oleander

 

[Gość DAROMV6]

np wada ukryta w postaci czegokolwiek, choćby przegrzanego silnika, naruszonej podłużnicy itp.

 

facet wymyślił że go kupi ode mnie i zezłomuje

to niech to zrobi, a reszta to już jego interes

 

Czy gość po kupnie musi go zarejestrować żeby zezłomować ?

nie

i nie wnikaj głębiej,

jak już wspomniałem - to jego w tym głowa co sobie z nim zrobi

 

[kicaj]

tak, tylko teraz jak sprzedasz auto kradzione, a wiesz o tym to bedziesz oskarzony o paserstwo...

IMHO jedyna sluszna dla ciebie sprawa to odstapienie umowy w zwiazku z wada prawna...

 

[Gość Nerium Oleander]

sprawa zamknięta. teraz szukam nie kradzionego opla.

dziękuje za porady