bujanie na boki tyłem

[Gość popencjusz]

Witam. Temat poruszany był już wcześniej, lecz nie do końca wyjaśniony. Sprawdzałem dokładnie wszystkie elementy zawieszenia w Oplu Signum (2006, 1.9 cdti 150KM) i nie ma się do czego przyczepić. Nic nie puka, nic nie stuka, zbieżność jest wzorcowa, opony nowe, ciśnienie ok. Jak wyjadę autem na drogę to zarzuca tyłem auta. Dodatkowo podczas jazdy po nierównościach, kierownica przy pochyle (nawet niewielkim) sama skręca (reaguje skrętem w odwrotną stronę do pochyłu kabiny). Najlepszym sposobem prowadzenia auta jest trzymanie kierownicy oburącz z łokciami opartymi o drzwi i podłokietnik. Nie jest to bardzo wygodne i bezpieczne. Wiem, że tak być nie powinno. Jeżdżę również Astrą GTC i Ona pomimo iż ma inne zawieszenie (felgi 18’’ i szerokie opony) – prowadzi się wyśmienicie na nierównościach i koleinach. Jedyne co mnie zastanawia w Signum, to fakt iż tuleje na tzw. bananach mają inny wygląd niż te na nowym elemencie który oglądałem w sklepie. Jak zapytałem dlaczego tak jest, powiedziano mi, że może istnieje kilka rodzajów tego typu tulei do tego auta. Nie daje mi to spokoju. Czy rzeczywiście są różne typy tulei na „bananach” w signum? Auto jest ze zwykłym zawieszeniem i oglądana część była dokładnie dedykowana do tego auta. Może te które mam, mają inną twardość gumy i to powoduje występowanie bujania tyłem? Jeszcze jedno pytanie do Znawców marki której jestem wierny od lat: czy można zrobić coś z czułością wspomagania w Signum? Mam wrażenie, że wraz z prędkością powinno być coraz słabsze. U mnie jest bardzo czułe i podczas dużych prędkości, trzeba uważać. W Astrze GTC kierownica przy dużych prędkościach „twardnieje” i wtedy wiem że to ja prowadzę auto a nie ono mnie.

Jeśli ktoś już spotkał się z takimi przypadłościami to proszę o pomoc.

 

[Gość ursus]

Ja bym zwalił to na sprężyny..

 

[Gość opelsignum05]

Ja mam podobnie, do wymiany są amortyzatory z tyłu.

 

[Gość popencjusz]

Witam.

Problm rozwiązany. Niestety ustąpił po wymianie wszystkich elementów. Ustała głośna praca zawieszenia. Ja bym stawiał na te słynne banany. Nie było widać luzów ale zazwyczaj takie luzy określa się na oko. Co innego w trasie pod obciążeniem.