dystanse do felg

[Gość tomasz1984]

Witam wszystkich mam takie pytanko:mam astre 2 i podczas zmiany kół na zimowe(mam stalowe) zaLwarzyłem ze w alufeldze którą zdejmowałem we warsztacie brakuje tkiego krążka metalowego w sirodku felgi. wróciłem spowrotem na zakład i wolkanizator powiedział ze to jest jakiś dystans i ze bez tego nie za bardzo jeżdzić. Czy ma racje? gdzie cos takiego dostać?

Edytowane 30 Grudnia 2011 przez tomasz1984
reg. 3.1 - poprawiłem też tytuł ..

 

[Gość Gawlak]

nie dystans tylko pierscien centrujacy

jezdzic bez tego nie mozna

kolo sie moze odkrecic albo zerwac sruby i odpasc

 

wpisz sobie w google

''dystans do kol''

poniej

''pierscien centryjacy do kol''

i zobacz roznice

 

sa tez pierscienie zintegrowane z dystansami

 

[Gość tomekc16nz]

nie dystans tylko pierścien centrujący-wulk. ma rację-bez tego lepiej nie jeździć

 

[Gość zibi]

można jeżdzić bez pierścieni,bo one tylko ułatwiają montaż koła,przy dokręcaniu śrub należy idealnie wcelować w stożki

niemniej jednaj jest to niewygodne,dla zwykłego uzytkownika skomplikowane i w razie jakby się śruby poluzowały nie będzie charakterystycznego pukania

koło nie leży na piaście i praktycznie sruby się zetną i odpadnie

sam sobie bym takie koła załozył,ale komuś nie!!!

widziałem róznych magików,jeżeli ten pierścień jest cieniutki jak żyleta i z plastiku,to czasem jak został na piaście zakładali stalowe felgi i się dziwili,że ciężko sie dokręca koło

 

[Gość Gawlak]

można jeżdzić bez pierścieni

masz swoje zdanie wiec sobie zakladaj

koło nie leży na piaście i praktycznie sruby się zetną i odpadnie

to mowi samo za siebie

 

[Gość tomekc16nz]

święte prawdy Gawlak. Pierścień nie ważne jaki jest czy z plastiku(przeważnie teflon) czy z metalu... jest bardzo znaczącym elementem centrującym felge z innym otworem niż oryginalny na piaście!