Skocz do zawartości

Astra F 1,4 44kW Dławi się i szarpie na benzynie podczas jazdy (nie na postoju)


Gość macieja910

Rekomendowane odpowiedzi

Gość macieja910

Witam! Jest to mój pierwszy post na tym forum, jeżeli coś pokręciłem to przepraszam. Przeszukałem forum, znalazłem sporo podobnych tematów ale żadnego który byłby identyczny jak mój przypadek. Otóż stałem się posiadaczem Opla Astry 1,4 z 1992 roku. Problem jest taki że auto strasznie szarpie i gaśnie na benzynie, niezależnie czy silnik jest ciepły czy zimny, podczas jazdy muszę wcisnąć gaz do deski żeby w ogóle jechała. Po przełączeniu na LPG jest w porządku, idzie jak szerszeń. Poza tym silnik na benzynie nie trzyma wolnych obrotów, gaśnie jak puszczę gaz ale jak delikatnie go trzymam to pracuje ok. Jeszcze nie zdążyłem nic sprawdzić, czy może to być filterek paliwa? Takie jest moje pierwsze przypuszczenie po przejażdżce.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Gabiniusia

Hejka - pozwolę sobie podpiąć się pod temat gdyż mam bardzo podobny problem - Astra G 1,6 16v z fabrycznym LPG. Auto na benzynie ma nierównomierne obroty, słabo przyspiesza, skacze - po przełączeniu na LPG problem znikał ale do czasu - teraz mam tak, ze na benzynie dalej jest tak jak napisałem wcześniej natomiast na gazie występuje lekkie opóźnienie gdy dodaję gazu - najczęściej gdy wbiję luz a potem z powrotem chce wbić bieg to musze wciskać manetkę gazu mocniej by auto zaskoczyło. Dodam, że auto ciągle wyświetla mi błąd 0400 czyli EGR.

Kupiłem EGR nowiutki i dalej jest dokładnie to samo i ten sam błąd - po czasie zaślepiłem EGR ale auto wciąż chodzi dokładnie tak samo.

Wymieniłem świece oraz calą listwe zasilającą - nie wiem czy dobrze myślę ale wydaje mi się, że problemem mogą być wtryski bo tak to wygląda jakby na benzynie auto dostawało za mało benzyny a na gazie jakby ten gaz dostarczany był z lekkim opóźnieniem. Auto ma przejechane 190tys km. Mam zamiar kupić listwe z wtryskami (używaną ale podobno sprawną - nówka kosztuje krocie) i wymienić ją.

Poradźcie czy jest, w ogóle sens to robić.

 

 

władek

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Gabiniusia

Witam ponownie - niestety dzis rano auto zaczęło szarpać i dusić się na gazie - w momencie dodawania gazu na biegu 3,4 i 5 kontrolka silnika zaczyna mrygać, w momencie puszczenia gazu przestaje mrygać i świeci ciągłym światłem. Coś mnie dzisiaj tknęło i zczytując błędy metodą liczenia ilości mrygnięć kontrolki kluczyka przy jednoczesnym wciskaniu gazu i sprzęgła postanowiłem poczekać troche dłużej wykonując tę czynność. Okazało się, że po błędzie 0400 (EGR) wyświętla się błąd 0105 (czujnik ciśnienia MAP). Zamówiłem dzisiaj nowy czujnik i czekam na dostawę. Dam znać później czy to coś pomogło.

 

 

 

władek

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Gabiniusia

Jestem po wymianie MAP-a ... i co... oczywiście nic to nie dało - reasumując - komputer pokazuje dwa błędy urządzeń które zostały dopiero co wymienione - wspólny ich mianownik to to, że oba zamontowane są na kolektorze - nie wiem już czy siada mi komputer czy coś może z kolektorem - pytanie takie - czy trudny jest demontaż kolektora celem jego wyczyszczenia??

 

władek

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Gabiniusia

Witam

Kolejna dawka danych - okazuje się, że odczytywanie błędów z komputera za pomocą naciskanie gazu i sprzęgła jest niewystarczające. Dzisiaj podpiąłem normalny komputer i wyszły mi zupełnie inne błędy:

p201 Uszkodzenie w obwodzie wtryskiwacza cylindra l

p302 Zapłon cylindra 2 - wypadanie zapłonów

p300 Układ zapłonowy - wypadanie zapłonów

 

Podpiąłem też miernik ciśnienia pod każdą świecę z osobna i odpalałem silnik za każdym razem - i za każdym razem odczyt był ten sam 125 czyli norma. Sorki ale nie wiem jak to ustrojstwo się nazywa to piszę obrazowo;p

 

Zaczynam przeszukiwać forum - jak znajdę coś więcej to napisze a w między czasie może ktoś mógłby coś poradzić na temat tych błędów byłbym bardzo wdzięczny.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość macieja910

Ja na razie dowiedziałem się tylko że to nie filtr paliwa, nie miałem czasu sprawdzić nic innego ;) Będę w niedzielę miał jak to przyjrzę się reszcie, przede wszystkim pompie paliwa ;)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Gabiniusia

Witam ponownie

Dzisiaj zdjąłem blokadę EGR-a i założyłem go normalnie. Wymieniłem świece na NGK i zresetowałem komputer. Odpaliłem auto - na benzynie oczywiście lekkie szarpanie i od razu wyskoczyła lampka silnika - na gazie auto jeździło normalnie ale zrobiłem tylko krótką traskę także nic pewnego, że usterka minęła. Z innych ciekawych rzeczy dowiedziałem się, że mam bardzo dobre wyniki na zaworach po pomiarze ciśnienia i jest szansa, że jeszcze nie czas na ich wymianę... no cóż... dłuższa jazda zrobi korektę tych tez;p Po ponownym podłączeniu kompa wyskakuje P201 - drugi wtryskiwacz nawala.

 

narazie

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Gabiniusia

No i zabawy z astrą kolejna część. Dzisiaj dostałem nowe wtryski. Obrazowo wygląda to jak aluminiowa rurka z przymocowanymi czterema wtryskami. Postanowiłem wymienić całość bez zabawy w wypinanie konkretnego wtrysku gdyż przy demontażu i tak trzeba wyjąć całość. Było sporo przewodów do odpięcia, plastikowa listwa z kablami w środku, umiejscowiona bezpośrednio nad wtryskami i przyłączona do nich. No i czas schodów się zaczął. Nie wiem czy to dobrze zrobiłem ale ta listwa zeszła mi z wtyczek dopiero po mocnym nacisku i w jednym z czterech gniazd puściła metalowa spinka, którą dało się założyć z powrotem. Zostały wtryski. Dwie śrubki a potem trochę siły by wtryski wyszły z silnika. Przewód paliowy z którego po odkręceniu kapie paliwo od razu wziąłem i przykręciłem do nowej rurki z wtryskami. Na szczęście na aluminiowej rurce jest odpowietrznik i zapowietrzenie nie powinno być problemem. No i teraz najgorsze - męczyłem się pół godziny ale nie potrafię nowych wtrysków wcisnąć do silnika na stare miejsce - na zasadzie młotka i kawałka drewna próbowałem je tam wbić ale za dużego rezultatu to nie dało. Póki co auto stoi rozbebeszone i czeka na jutrzejszy dzień - podobno posmarowanie oringów wtrysków wazeliną powinno coś dać. Może ktoś doradzi czy jest jakiś sposób na te wtryski? Problem jest też taki, że nie można ich mocować osobno gdyż są przymocowane do rurki, no chyba żeby je powyjmować z rurki (próbowałem i siedzą w niej dużo mocniej niż w silniku czyli potem był by problem ponownego włożenia ich do tej rurki). Póki co wygląda na to, że należy je zamocować cztery na raz. Czekam na jakieś złote rady;p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Polityka prywatności