Astra F 1.6 8V ciężko pali w duże mrozy - mam pytanie?

[Gość arnold13m2]

Witam

Mam astrę 1.6i , 8V z gazem z 1992 roku i mam ciężko ją odpalić przy dużych mrozach. Żeby zapaliła muszę ruszać też pedałem gazu a przecież nie powinienem bo ma ssanie automatyczne i sam powinien zapalić bez dawania gazu. Wcześniej tak było kręcił rozrusznik silnikiem i zapalała a teraz muszę dawać gazu i jak zapali to musze ją trzymać na lekkim gazie bo jak puszczę pedał to zgaśnie dopiero po chwili będzie chodzić ale to przy dużych mrozach około -20c a dziś przy - 10c zapaliła normalnie bez gazu.

Co może być przyczyną tego obiawu?

CZy to może być zamarzanie benzyny?

Dolałem do baku denaturatu bo podobno przeciwdziała zamarzaniu.

 

Proszę o sugestie i o porady.

 

[Gość arturro-55]

Jeżeli się nie mylę to nawet w instrukcji pisze że podczas niskich temperatur w trakcie uruchamiania silnika wskazane jest wciśnięcie pedału gazu. Ale odpalony silnik nie powinien gasnąć, nawet przy -20. Benzyna niestety nie zamarza, zamarza woda która może się znajdować w zbiorniku a stamtąd dostaje się do przewodów paliwowych. Denaturat wiąże cząsteczki wody i pomaga je usuwać z układu paliwowego ale nie przesadzaj z jego ilością bo podnosisz liczbę oktanową paliwa i możesz doprowadzić do spalania detonacyjnego a silnikowi nie wyjdzie to na zdrowie. Z benzyny przy niskich temperaturach wytrąca się parafina może ona utrudniać przepływ paliwa w przewodach, ale nie przesadzajmy Pb to nie ON i trzeba dużo na minusie, no chyba że to Pb jest be .

 

[Gość arnold13m2]

Dziekuje za odpowiedź.

Denaturatu wlałem niecałą ćwiartkę na 1/4 baku więc nie dużo.

Dziś -10 i normalnie odpalił.

Pozdrawiam