Jak usunąc skutecznie slady owadow ze zderzaka?

[Gość Anonymous]

Witam wszystkich..Mam problem z robalami na zderzaku plastikowym...Jezdze dosyc duzo poza miastem. Zostają mi plamy po nich jak po tłuszczu na spodniach. W jaki sposób mogę je skutecznie usunąć?

 

[Gość Anonymous]

Próbowałeś starego poczciwego LUDWIKA albo Ajaxu?? Jeżeli to nie pomoże, a powinno, kup jakiś specyfik z przeznaczeniem specjalnie do usuwania owadów.

 

[Gość Adamus]

a po tych czynnościach czernidło do zderzaków i nie będzie śladu. Do owadów dobry jest płyn z Autolandu.

 

[Gość Anonymous]

a po tych czynnościach czernidło do zderzaków i nie będzie śladu

chyba, że nie ma zderzaków lakierowanych pod kolor nadwozia

 

[Gość Adamus]

herson,

Mam problem z robalami na zderzaku plastikowym...

Dla mnie to znaczy nielakierowane....

 

[Gość Anonymous]

Ja od kilku lat używam do likwidacji śladów po owadach roztworu detergentu z enzymami rozkładającymi substancje pochodzenia białkowego-czyli tak po ludzku mówiąc biorę trochę enzymatycznego proszku do prania i sypię do spryskiwacza .WAŻNE trzeba dolać ciepłej wody żeby się rozpuściło , ale woda o temperaturze powyżej 40 stopni niszczy enzymy.

Cała zabawa polega na tym żeby nie przytrzymac zbyt długo roztworu na lakierze żeby coś z nim się nie stało, ale musi troche pobyć- żeby wystarczająco zmiękczyć owadzie trupy.Zazwyczaj wystarcza około minuty.Nie można dopuścić do zaschnięcia roztworu na lakierze. Potem mycie , wosk i po problemie.

W ten sposób daje się usunąc nawet stare ślady owadów, a koszt...?!

....zwłaszcza jesli proszek podebrać żonie z pudełka....

 

[Gość Anonymous]

Janusz a na plastik to zle nie wplynie bo pomysl wyglada fajnie?

 

[Gość jogi1982]

proszek do prania ciepła woda i gąbka idealnie schodzi

 

[Gość Anonymous]

Wiesz Itas , pewnie chemicy mnie zjadą , ale wydaje mi się ze nic strasznego stać się nie może, skoro lakier (cieniutki przecież) wytrzymuje taką operację już kilka lat ,to plastik tym bardziej powinien. Kiedyś jechałem przez parę klometrów maluszkiem po świeżo posmołowanej drodze, calutki się biedak usyfił, (a, muszę dodać że żółty był) co się dało zmyłem benzyną , ale na szarych zderzakach pozostały plamy. Próbowałem nawet perhydrolem , nic nie pomagało- w końcu spryskałem olejem silikonowym- całość równomiernie ściemniała, zniknęły jasne ślady po wosku, przytarcia itp.było to ładnych paręnaście lat temu, kiedy jedynym specyfikiem opartym na oleju silikonowym był Silol- środek medyczny- wówczas na receptę. Teraz jest mnóstwo specyfików do pielęgnacji plastiku, ale wydaje mi się że olej silikonowy to nadal podstawa. Poza tym że wnikając pomiędzy pory spękanego tworzywa poprawia jego wygląd, to jeszcze uelastycznia je.Kolejny plus jest taki że jeśli posmarujesz czymś plastik , to "operacja" z proszkiem najwyżej zeżre smarowidło, a nie sam zderzak

 

[Gość Anonymous]

Musze w końcu coś spróbować ale coś mało czasu mam ostatnio....Bo drażni mnie ten widok jak zmierzam do auta:)...dzięki za rady....Zobaczymy co sie okaze najlepsze:)