Skocz do zawartości

olej znika bardzo szybko


Gość Anonymous

Rekomendowane odpowiedzi

Witam

 

silnik mam po kapitalnym remoncie. Nie powiem ile zapłaciłem bo mnie ciągle coś na SZ trafia jeszcze.. Po przejechaniu pierwszych 700 km spokojnie (dotarcie) zmieniłem olej. Lałem Orlenowski 10W40. Wszystko niby było ok. Potem zrobiłem kolejne 600 km też spokojnie, ale trasa, i nagle komputer zaczął mnie informować abym sprawdził poziom oleju. Omega z 2001 r., silnik 2.2DTI16V. No więc okazało sie że bagnecik się prawie wysuszył. Dolałem literek i tak już prawie co dzień-dwa musiałem dolewać (robiąc dziennie 50-80 km). Czyli generalnie palił na sto mniej więcej tyle co ropy na sto.. No i tak było tydzień, w międzyczasie zrobiłem jeszcze turbinę. Zacząłem podejrzewać że się pierścienie na tłokach źle dopasowały. Po tygodniu, w sobotę rano (stal kilkanaście godzin) okazało się że oleju mam pod kreskę MAX. Czyli znikąd się pojawił. No i od niedzieli do teraz ponownie codziennie pojawia mi się "check oil level' i bagnet prawie suchy.. Taki powrót oleju raz zauważyłem ponad rok temu.

 

Przed remontem generalnie olej brał standardowo, mała dolewka między wymianami, czasem nawet nie, remont robiłem bo głowica się skończyła i chłodziwo mi pływało po tłokach..

Nie chcę sprawdzać do jakiego momentu będzie ubywać mi oleju, bo zawsze sprawdzam po informacji na komputerze, standardowa czerwona kontrolka oleju nigdy mi sie nie zapaliła (oprocz momentu przy odpalaniu i chwilkę po wymianie oleju, czyli standard). Poza tym testowanie tego efektu może ponownie źle się skończyć dla silnika..

Dzisiaj rano przed odpaleniem miałem oleju odrobinę ponad stan minimalny. W trakcie jazdy wyskoczyło znowu 'check oil level'...

 

Czyżby olej miał problemy z powrotem do miski olejowej? Jak pisałem, dwa razy zdarzyło mi się że olej nagle się pojawił w pełnej ilości.

 

Od jakieś 150km mam zalany mineralny 15W40 (dla celów testowych), normalnie jeździłem na polsynt 10W40. Samochód ma na liczniku 201000, przyjechał z Belgii dwa lata temu, nie wiem ile zyskał młodości na granicy, ale pompa wtryskowa wysiadła po przepisowych 198000, koło amortyzujące na wale, napędzające pasek wieloklinowy też chyba po przepisowych 175000m, więc może z licznikiem wszystko ok.

 

Samochód delikatnie kopci, raczej na czarno niż na niebiesko, ale po zrobieniu wszystkiego, silnika, pompy, turbiny, chyba dostaje za dużo paliwa, bo czekam na nowy przepływomierz (troche czyściłem, był zasyfiały i kompletnie zalany olejem).

 

Jakieś pomysły? Bo brak mi już sił do mojego najlepszego auta jakie miałem w historii.. :?:

 

rafał

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do "pojawiania" się oleju to zerknij na mój temacik http://forum.opel24.com/x17dtl-i-ilosc-oleju-w-silniku-vt8237.htm ,też mi się pojawiał tylko ja tego tak nie nazwałem.

 

ps.Jak już przeczytasz to się zorientujesz ,że jak na zimnym/z rana poziom oleju jest lekko powyżej minimum to znaczy ,że jest go za mało.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chodzi mi o to, że przy wymianie oleju zalaliśmy 5 litrów, na drugi dolałem 0,5 brakujące (Y22DTH mieści 5,5 litra). Po dwóch dniach mam 'sprawdz poziom oleju' więc po zatrzymaniu się i odczekaniu chwili mam faktycznie suchy bagnet. I tak codziennie mimo uzupełnienia oleju. Cały tydzień codziennie auto jeździ i codziennie jest problem z poziomem. Nagle po tygodniu okazuje się że mam MAX na miarce. Na drugi dzień znowu robi się za mało.

 

Więc chyba nie w okresie między zatrzymaniem się a sprawdzaniem leży problem. I tak zdarzyło mi się już kiedyś. Przy okazji wyjazdu do znajomego mechanika z jakimś tam głupstwem sprawdzałem olej w przeświadczeniu że jest za mało, a był pełny poziom. Tak jakby zdarzał się okres kiedy gdzieś ten olej znika.

 

Teraz silnik teoretycznie chyba jeszcze się dociera, znajomy mówił że przez 20t km dolewał po remoncie, a później zrobił kolejne 40t km i nie dolewał nawet kieliszka oleju.

Tak czy inaczej strasznie denerwujące są komunikaty, że kończy się olej mimo że staram się go uzupełnić (szkoda silnika).

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

podziwiam Twój hipollo spokój ducha.. :?: w moim przypadku mam już delikatne palpitacje serca i silnika..

dzisiaj zanurkowałem pod auto i silnik zalewa się olejem i kapie troche na ziemię. Więc póki mechanior nie dociągnie mi śrub to wstrzymam się z komentarzami. Tak czy inaczej, mimo że leje się przez niedokręcenia na zewnątrz, zastanawia mnie, skąd nagle wziął się pełny poziom. I to oleju, nie paliwa czy wody w oleju..

 

pzdr

rafał

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, do auta mam więcej cierpliwości niż do swoich dzieci. Podczas gdy wkoło wszyscy mówią: 'sprzedaj' to ja ładuję kasę w to cudo i czekam aż zacznie doceniać moje starania.. :)

W kolejce na opisanie czekają kolejne niuanse (czarna ropa, wycie przy ostrym skręcie kół w prawo, delikatnie dymienie na luzie i wolnych obrotach, itd.)

ale narazie musze uporać się z tym zapowietrzaniem i paleniem większej ilości oleju silnikowego niż napędowego..

 

pzdr

rafał

 

ps. jechałem ostatnio passatem (moje marzenie.. chyba byłe), 1.9tdi, 2000r., automat - i co tu wiele mówić, dwie różne klasy.. dlatego może mój sentyment i naprawa wszystkiego kosztem wypadu z kumplami na piwo.. omega 2001r. duuużo bardziej komfortowa, większa, milsza :D

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jutro wychodzą do mnie trójniki przelewowe, dobry przewód paliwowy już mam. Martwi mnie to, że codziennie muszę wlać 0.5-0.75 l oleju mimo kilkudziesięciu kilometrów zrobionych (20-40). Fakt, korpus silnika delikatnie zalewa się olejem przy uszczelkach (rano wstawiam na dokręcanie śrub), plamki pod silnikiem mam na asfalcie. Kopci mi z rury (na początku czarno-niebieski, jak łapie powietrze po odpaleniu za pomocą pompki) ale później przy przyspieszaniu to już dość energicznie na czarno. Być może dawki paliwa rozregulowane po tych naprawach wszystkich..

No i mam czarną ropę.. Fakt, jakiś pajac zakładając dekielek na zbiorniku paliwa podwinął mi uszczelkę i syf mam w zbiorniku, ale ropa wygląda mi bardziej na zaolejoną niż zabrudzoną. Chociaż słyszę opinie, że nie ma możliwości wymieszania się ropy i oleju..

Sam już nie wiem.. Liczę na pocieszenie.. :D

 

pozdrawiam

Rafał

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Polityka prywatności