Korozja w miejscu na koło zapasowe

[Gość TheClairvoyant]

Witajcie forumowicze :-)

 

Chciałem się Was doradzić w jednej kwestii. Mianowicie, robiąc wiosenne porządki w mojej Corsie, dostrzegłem taki oto widok:

 

 

Jakoś specjalnie wcześniej nie zwracałem uwagi na to miejsce (mam za swoje). Podczas oględzin dostrzegłem troszkę wilgoci pod kołem zapasowym i stąd pewnie taki stan rzeczy.

 

Moje pytanie - co z tym fantem począć?

 

Myślałem o wiertarce/szlifierce + nasadka druciana, oczyszczenie tych miejsc z korozji i zabezpieczenie jakimś impregnatem. Co Wy na to? Jakieś pomysły?

 

[Gość Kaal]

pomysł z wiertarką jak najbardziej na miejscu. Najpierw oczyścić a później czymś zabezpieczyć. Oby tylko nie było dziur na wylot bo wtedy cięcie i spawanie Cię nie ominie.

 

[Gość marco84]

U mnie jest to samo , jutro się zajmę spawaniem łaty w tym miejscu .

Ciebie, z tego co widzę , tez to czeka .

 

[Gość romantyr]

Jeśli nie będzie dziur to najlepsza będzie farba epoksydowa do konserwacji.

 

[Gość TheClairvoyant]

Dzięki za rady. Przed chwilą byłem z ojcem przyjrzeć się dokładniej temu miejscu. Powiem Wam, że nie wygląda to tak źle jak na zdjęciach. Poruszałem trochę blachę, jest sztywna. Najgorzej jest w miejscu tych trzech zaślepek. Jak tak przejechałem palcem po rdzy, to zauważyłem mikroskopijny prześwit. Od spodu też widać rdzę tylko na tym miejscu.

 

No nic. Jutro kupię odpowiednią końcówkę do wiertarki, wyczyszczę blachę z rdzy i zobaczymy co dalej z tym fantem począć

 

[Gość boniek1993]

Ja też byłem zaskoczony jak pierwszy raz wyjmowałem koło zapasowe. Wyszlifowałem, wyczyściłem, starłem benzyną ekstrakcyjną i dowaliłem chyba z 4-5 warstw farby chloro-kauczukowej i trzyma już ponad 2 lata i zero rdzy, oczywiście od spodu ten sam zabieg. Gdyby to było w bardziej dostępnym miejscu jak koło zapasowe zrobiłbym to bardziej profesjonalnie, ale tutaj nie trzeba gdyż rzadko się tutaj zagląda. Trzeba zrobić tak aby nie zgubić koła zapasowego;] Pozdrawiam

 

[Gość Jagi666]

Ja zabezpieczyłem to zwykłym barankiem i też problem znikł .

 

[Gość LuZet]

Dołącze sie do tematu w mojej corsie która kupiłem rok temu otóż w miejscu na koło połowa tej blachy na koło była wstawiona i wspawana z innego bardzo elegancko więc rdzy brak. Te gumowe korki jest najlepiej zlikwidować ponieważ ciągną wilgoć i rozprzestrzeniają rdze. A wody tam raczej nie będzie z tego koła wiadomo:)