Rekord D

[Gość bill163]

Witam

 

Zostałem posiadaczem Opla Rekord 2100D (ten z górką na masce). Auto przez kilkadziesiąt lat stało w stodole i nie było odpalane.
Wymieniłem akumulator, zalałem go płynami i odpowietrzyłem. Następnie rozkręciłem stacyjkę (nie posiadam kluczyka) i spróbowałem go odpalić. Niestety nie dało rady. Spróbowałem więc go odpalić na popych. I udało się. Silnik chodzi jak marzenie.

 

Z usterek jakie widzę, prawdopodobnie najpoważniejszą jest lekko zaciśnięty klocek na tylnym kole.

 

Ale po kolei.

Zwracam się z pytaniem o odpalenie auta przez rozrusznik. Otóż gdy złączam przewody ze stacyjki, to słychać tylko takie dziwne pstryknięcie spod maski. Mógłby mi ktoś pomóc z naprawą tego problemu?

 

Na poniższym zdjęciu sfotografowałem urządzenia z którego słychać pstryknięcie. To przekaźniki? Da się to kupić lub naprawić samemu?

 

Pozdrawiam,

Kuba

 

[Gość Kacper]

Witam.

Takich zabytkowych przekaźników już raczej nie znajdziesz :-)

Możesz zastąpić je przekaźnikami które są aktualnie w sprzedaży.

 

Jeśli te przekaźniki cykają to znaczy że powinny być sprawne, (tzn jedno cyknięcie przy włączeniu lub wyłączeniu zapłonu )

 

[Gość bill163]

Witam.

Takich zabytkowych przekaźników już raczej nie znajdziesz :-)

Możesz zastąpić je przekaźnikami które są aktualnie w sprzedaży.

 

Jeśli te przekaźniki cykają to znaczy że powinny być sprawne, (tzn jedno cyknięcie przy włączeniu lub wyłączeniu zapłonu )

 

 

Tak. Słychać cyknięcie przy zamknięciu i otworzeniu obwodu. Skoro przekaźniki są dobre, to może być wina po prostu zaśniedzenia przewodów i spadku przez to napięcia? Dobrze kombinuje?

 

[Gość Kacper]

Tak jak piszesz mogą być zaśniedziałe styki. Spowodowane jest to długim nieużytkowaniem.

Więc najlepiej wszystkie dostępne złączki i wtyczki rozpiąć przeczyścić sprejem do elektryki.

Spadki napięć maga być spowodowane słabym przejściem na łączeniach. Sporo zapewne wyjdzie jeszcze w trakcie użytkowania.