słychać tarcie w nowych tarczach i klockach

[Gość tomekfura]

Witam,

moja corsinka z miesiąca na miesiąc zaczyna odzyskiwać dawny blask, tym razem padło na wymianę przednich amortyzatorów, tylnych sprężyn oraz tarcz i klocków hamulcowych. Wybrałem tarcze TRW i klocki Ferodo Premier, wymianę przeprowadził mój zaufany mechanik.

 

Jedno mnie niepokoi przejechałem na tym zestawie ok 140km (100km w trasie i 40km w mieście).

Mam wrażenie że auto hamuje nie w 100% tak jak powinno, myślałem że hamulce po wymianie będą jak przysłowiowa żyleta, tymczasem hamują gorzej od starych, do tego podczas jazdy gdy uchyle okno słyszę takie jakby obcieranie, po dłuższej jeździe felga jest tylko lekko ciepła, z hamulców nie wydobywa się żaden dym, koło można lekko obrócić.

Oczywiście jak narazie nie hamuje zbyt mocno, staram się jak najwięcej hamować silnikiem.

 

Mój mechanik mówi że to normalne i musi się wszystko dotrzeć a te klocki mogą się docierać nawet 500km, czy to prawda, nie wystarczył taki przebieg jaki zrobiłem dotychczas?

 

Już nie wiem czy jechać z tym do kogoś innego czy dalej czekać, tym bardziej że na dniach wybieram się w dłuższą trasę.

 

Z góry dzięki za sugestie

 

 

P.S. Pedał hamulca zatrzymuje się na odpowiednim poziomie, nie idzie w podłogę.

Edytowane 23 Czerwca 2013 przez tomekfura

 

[Gość romantyr]

 

 

Mój mechanik mówi że to normalne i musi się wszystko dotrzeć a te klocki mogą się docierać nawet 500km

Tak,to prawda.Staraj się nie hamować gwałtownie przy docieraniu,bo na nowych klockach tworzy się cienka warstwa grafitu(obniża potem jakość hamowania)

 

[Gość marmi]

przejeździj delikatnie te 300-400km potem pohamuj ostro kilka razy i powinno być ok, wszystko musi się dotrzeć i ułozyć...

 

[Gość romantyr]

 

 

przejeździj delikatnie te 300-400km potem pohamuj ostro kilka razy i powinno być ok, wszystko musi się dotrzeć i ułozyć...

Dokładnie,tak jak pisałem w w/w poście

 

[Gość tomekfura]

Dziękuję Wam za to, że mnie uspokoiliście już myślałem, że mechanik spartolił robotę. Okazuje się jednak, że wszystko w porządku :-)

Edytowane 23 Czerwca 2013 przez tomekfura

 

[Gość romantyr]

 

 

Dziękuję Wam za to, że mnie uspokoiliście już myślałem, że mechanik spartolił robotę. Okazuje się jednak, że wszystko w porządku

Czasem trzeba trochę zaufać mechanikowi/lakiernikowi/blacharzowi itd. .Nie wszyscy są partaczami .Pozdrawiam.