Odgłos tarcia klocków lub szczęk tylko na początku jazdy.

[Gość corsair]

Witam wszystkich.

Auto-Opel Corsa C 1,2.Mój problem jest następujący-po pierwszym uruchomieniu w ciągu dnia. i ruszeniu z miejsca słyszę wyraźnie dźwięk rytmicznego metalicznego ocierania tyle że nie jestem pewny czy pochodzi on z przedniego koła czy z tylnego.Dźwięk nasila się po naciśnięciu pedału hamulca,wtedy słychać ciągły dźwięk tarcia.Po paru minutach jazdy odgłosy zanikają i potem jest ok.Po krótkich postojach problem nie pojawia się,tylko po długim, na przykład całonocnym.Auto niedawno miało zmieniane klocki i tarcze,mechanik przeglądał i czyścił z przodu elementy hamulca i twierdzi że jest ok,ale dźwięk pojawia się ciągle.Dodam że jest lato i przymarznięcie jakiegoś elementu oczywiście nie wchodzi w grę.Podnosiłem też auto i sprawdzałem sam jak się koła kręcą i w miarę przyzwoicie,z przodu słychać jedynie ocieranie lekkie klocków o tarczę,z tyłu po przeciwnej stronie ociera lekko szczęka o bęben i to wszystko,ale to nie jest ten hałas co w czasie jazdy.

Może ktoś miał podobny problem?

Dzięki za odpowiedzi.

 

[Gość Gawlak]

sam nie jestes pewien skad dzwiek dochodzi

wiec skad my mamy to wiedziec

zdjac kola przeczyscic uklad hamulcowy z pylu

sprawdzic prace tloczkow i prowadnic

czy oslony tarcz nie przycieraja

czy reczny odbija jak powinien

 

samo sie nie zrobi

a na odleglosc to nie sposob

 

[Gość Zieger]

Zużyte hamulce tył. Do regeneracji, przesmarowania ewentualnie wymiany.

 

[Gość corsair]

Okazało się ,że nie puszczał od razu hamulec ręczny.Po wizycie u mechanika wszystko ok.

 

[Gość Zieger]

Mówiłem, że na tyle coś

 

[Gość corsair]

Niestety problem znowu jest.Teraz jestem już pewny że to lewy przód hałasuje.Zacisk działa dobrze,jarzmo też było sprawdzane i ok,ale jak się podniesie samochód na lewarku i zakręci kołem to słychać tarcie klocków o tarczę.Klocki i tarcze miałem wymieniane jakieś 200 km temu.Wydaje mi się że klocki się źle układaja na początku jazdy i hałasują ,potem po paru minutach jazdy odgłosy cichną.Klocki i tarcze nie były nowe tylko trochę używane ale komplet z jednego auta.Wymienione było też jarzmo lewy przód-też nie na nowe tylko na używkę w dobrym stanie.

Teraz zastanawiam się czy nie załozyć tego starego jarzma bo może to które założyłem jest jakieś trefne?Może klocki w nim źle się układaja?

 

[Gość romantyr]

 

 

tarcze nie były nowe tylko trochę używane

 

słychać tarcie klocków o tarczę.

Byś może tarcze nie są poste.Zawsze przy montażu używanych tarcz powinno się je ''przetoczyć''

 

[Gość romantyr]

Czasem wystarczy 100km,a czasem i 200km będzie za mało.Pamiętaj,żeby podczas docierania nowych klocków unikać gwałtownego hamowania(jeśli to możliwe oczywiście ) dlatego,że tworzy się na nich cienka warstwa grafitu.Znacznie może potem obniżyć skuteczność klocków.