Alternator, całkowity brak ładowania. Proszę o pomoc.

[Gość bigziii]

Witam,

Poczytałem trochę na forum, ale nie znalazłem odpowiedzi na wszystkie pytania, więc opiszę mój przypadek... może ktoś pomoże.

 

Tydzień temu, jakieś 150 km od domu zaświeciła się w mojej corsie c 1.7 di kontrolka ładowania. Było tak: przejechałem wspomniany dystans i przy mecie postanowiłem wskoczyć do sklepu. Wracam, zapalam a kontrolka nie gaśnie. Robię restart w nadziei, że pomoże.. nic z tego. Miałem jeszcze do przebycia 15 km, jakoś dojechałem. Nie zauważyłem, żadnych niepokojących objawów. Akumulator jest sprawny. Po ok 3 godzinach zapalam ponownie. Kontrolka świeci, dodaje gazu do ok 2500 obr i wszystko wraca do normy. Następnego dnia miałem wracać. Jakieś 40 km od domu kontrolka znowu się zapala. Tym razem też udało się dojechać. Parkuję wrzucam na luz, słyszę że silnik pracuje na zwiększonych obrotach - ok 1000. Kierownica robi się twarda, nie ma wspomagania... zapewne przez brak ładowania. Mierzę napięcie na aku, jest ok 10V przy wysokich obrotach rośnie o około 0,5V. Przy pełnym obciążeniu spada do 9V Zmierzyłem jeszcze sam alternator - daje max 1V Przy oględzinach zauważyłem, że cienki kabel wychodzący z alternatora ma przerwaną izolację, jednak nie zauważyłem żeby był urwany czy złamany.

Alternator produkcji HITACHI 12V - 70A, LR170 - 509F

 

Moje pytanie: miał ktoś z Was podobny przypadek?

Czy macie jakieś sugestie, która część alternatora mogła ulec uszkodzeniu? (Zakładam, że to alternator, chociaż w sprawach mechaniki samochodowej nie jestem zbyt biegły)

Nigdzie już tym autem nie dojadę, więc jedyne wyjście to pewnie wymontować alternator i zawieźć do elektryka. Chciałbym jednak mieć przed oddaniem jak największą wiedzę w tej sprawie.

Czy ktoś może pomóc dobrą rada?

 

Kurczę, zła lokalizacja tematu... proszę o przeniesienie do 'Ogólne porady techniczne'

Edytowane 22 Września 2013 przez bigziii

 

[Gość]

 

 

Kurczę, zła lokalizacja tematu... proszę o przeniesienie do 'Ogólne porady techniczne'

 

Przeniesione.

 

[Gość popencjusz]

jeśli chodzi o Twoją przypadłość to słabo szukałeś na forum bo jest to zwyczajny objaw, jaki przytrafia się większości kilku/kilkunasto-letnich aut. Prawdopodobnie padł regulator napięcia. Jak będziesz tak jeździł to zabijesz akumulator. Pewnie już się w znacznym stopniu zasiarczył.

 

[Gość mk5]

http://forum.opel24.com/topic/58754-awaria-alternatora-17dti-corsa-c/

To jeden z najbardziej awaryjnych elmentów w silniku 1.7DTI/CDTI

Edytowane 22 Września 2013 przez mk5

 

[Gość bigziii]

Prawdopodobnie padł regulator napięcia. Jak będziesz tak jeździł to zabijesz akumulator. Pewnie już się w znacznym stopniu zasiarczył.

Nie będę tak jeździł. To co przejechałem było można powiedzieć wymuszone. Zdecydowałem się spróbować dojechać do domu, bo nie chciałem zostać w środku nocy z niesprawnym samochodem gdzieś pośrodku 'niczego'.

 

To jeden z najbardziej awaryjnych elmentów w silniku 1.7DTI/CDTI

 

Dzięki za link. Wiem już mniej więcej jakie są koszty i jakie mam możliwości.

Trzeba będzie tylko wymontować alternator, mam nadzieje, że to nie będzie bardzo skomplikowana operacja

 

Czy gdybym zdecydował się zakupić regenerowany to 100A będzie ok?? Obecnie zamontowany to jak już pisałem 70A

Edytowane 22 Września 2013 przez bigziii

 

[Gość Gawlak]

a masz rozdubowane np car audio ??

jak nie to po kij wiekszy altek

zalecany czyli taki jaki jest wystarczy

 

[Gość bigziii]

Nie jest to samochód z dodatkowymi 'udziwnieniami' typu car audio itd. A pytam bo przeglądam sieć i zdecydowanie łatwiej znaleźć 100 A niż 70 i tak mi się nasunęło czy ewentualna zamiana miałaby jakieś niekorzystne skutki.

 

[Gość popencjusz]

pamiętaj też: katalogowy alternator + katalogowy akumulator! Pierwsze może być większe bez drugiego (ale po co). Drugie nie może być większe bez zmiany pierwszego.

 

[Gość grzes08]

100A były montowane w samochodach z klimatyzacją .. 70 A w samochodach dez klimy (różne zapotrzebowanie na prąd); jak sobie zamontujesz mocniejszy alternator to nic sie nie stanie ..

 

[Gość bigziii]

Dzięki za odpowiedzi.

W takim razie kupię regenerowany alternator a mój oddam w rozliczeniu. Cenowo wyjdzie to całkiem nieźle, myślałem że będzie dużo drożej.