Pompka paliwa nie dziala

[Gość Darek 77]

Witam.Właśnie przycholowałem żonie autko . Chodzi o Corse B 1.4 95 rok.Wszystko było ok i nagle nie odpaliła.Sprawdziłem bezpieczniki i wszystko ok.Przekaznik znalazłem od pompki i pstryka,ale jak podniosłem siedzenie i dostałem sie do pompki to nic jej nie słysze.,Kiedys słyszałem.Co może być przyczyną ,że nie podaje paliwa.Gdzie mam szukać.Tzn nie dziś bo ciemno..

 

Edytowane 25 Września 2013 przez Darek 77

 

[Gość Kacper]

Jak masz miernik to sprawdź czy dochodzi do pompki napięcie.

 

[Gość Darek 77]

Właśnie nie mam,ale może zrobie jakąś probówke to sprawdze.Czytam teraz właśnie na forum i już jestem głupi.A jeśli sprawdze i nie będzie prądu to co moglo szlag trafić.?

Edytowane 25 Września 2013 przez Darek 77

 

[Gość Kacper]

Możesz wykorzystać np żarówkę 5-10 wat

 

[Gość Darek 77]

Wiem,ale to wszystko jutro.Rozumie ,ze sprawdzić na tych kablach na wtyczce przy baku pod siedzeniem.Jeśli prąd będzie to co pompka poszła?a jeśli nie będzie to co jakieś sugestie panowie. Dzięki.

 

[Gość Gawlak]

bezpiecznik i przekaznik

to na poczatek kolego po sprawdzeniu czy to nie pompa

 

[Gość Darek 77]

Witam.A więc tak:sprawdziłem jeszcze raz bezpiecznik nr 26 na żarówkę i po przekręceniu stacyjki przez chwile do czasu aż przekaznik nie pstryknie to jest na nim prżd(trochę mnie to zaskoczylo bo myślałem ,że na bezp. cały czas ma być prąd)Dalej: dostałem się do wtyczki od pompy i zmostkowałem dwa grube kable żarówką(po przekręceniu stacyjki na moment się zapaliła).Potem sprawdziłem mase :do - na wtyczce podpiołem kontrolke drógi koniec do prądu(zaświeciła sie czyli masa jest ok.Odkręciłem to całe mocowanie i lekko odchyliłem pokrywe od pompy(kupa plastyku i zaczepów)zakręciłem spowrotem bo mi się w głowie kręciło od oparów benyny. Powiedzcie teraz czy mam już kupić tę pompe czy coś jeszcze szukać.Zastanawia mnie tylko ten bezpiecznik,czemu tylko na nim przez moment jest napięcie???A tak ogólnie jak to ma wogule działać :gdy przekręcam zapłon to ma sie uruchomić pompka potem odpala silnk i co pompa ma chodzić oczywiście.Ale czemu jak przyczymam na zapłonie bez kręcenia rozrusznika to napiecie na pompie znika.Help.... Sory za błędy ,ale mam dość na dziś wrażen.

Edytowane 26 Września 2013 przez Darek 77

 

[Gość Kacper]

Napięcie na pompce po włączeniu zapłonu pojawia się tylko na chwile i jest to normalne. Tak ma być. Opel nie stosuje czujników wstrząsowych które ją wyłączą w razie wypadku. Napięcie jest podawane za pośrednictwem ECU które "widzi" że silnik pracuje. Przed startem silnika pojawia się napięcie na niej aby dobić ciśnienie w przewodach paliwowych.

Powinieneś teraz sprawdzić samą pompkę np wymontowując ją i podpinając pod akumulator.

 

[Gość Darek 77]

Dzięki.Wlasnie ładuje akumulator i wieczorem podepnę bezpośrednio,ale chyba nie muszę jej wyciągać? Dodam że żona bardzo czesto jezdzila na oparach i pompka jest fabryczna bo ma zaciski na wężykach. Jak sprawdzę to dam znac.

 

[Gość Kacper]

Możesz pociągnąć przewód plusowy od akumulatora :-) tylko nie wiem czy będziesz słyszał jej pracę.

Wcześniej upewnij się na którym kablu przy pompce jest plus.