Jak długo będą zabijać pijani kierowcy ?

[Gość koni2305]

Alkomat w każdym aucie?

A ile złociszy będzie za brak?

 

Odpowiedź na pytanie z tematu:

Jak długo będą zabijać pijani kierowcy ?

Tak długo aż się sami nie zabiją.

Edytowane 8 Stycznia 2014 przez koni2305

 

[Gość romantyr]

 

 

Odpowiedź na pytanie z tematu: Jak długo będą zabijać pijani kierowcy ? Tak długo aż się sami nie zabiją.

Oby zanim to zrobią,nie pozbijali nas,naszych krewnych lub znajomych

 

[Gość piotrasta]

Alkomat w każdym aucie?

 

nie alkomaty a jednorazowe alkotesty za 5zł które i tak nic nie zmienią

 

pijakowi zabrać auto (każdemu nie ważne na to kim jest i czym jedzie czy to jest biskup, poseł, prezes banku jadący nową s-classą za 500kzł czy kowalski jadący maluchem wartym tyle co paliwo w zbiorniku) i je sprzedać a pieniądze na jakiś cel przeznaczyć np pomoc ofiarom wypadków itp. Dopóki nie zmienią przepisów nic się nie zmieni nie mówię tu o zabieraniu prawka bo tak nic nie zrobimy-brak prawa jazdy nie jest równoznaczne z niemożliwością jazdy autem a brak auta już owszem.

 

[Gość leszek 398]

Niestety, nie tylko pijani powodują wypadki i zabijają innych/siebie (lwia część tych tragedii to osoby trzeźwe)

A przez ostatnie wydarzenia nagłaśniane w mediach można odnieść takie wrażenie.

 

Teraz każdy licytuje jak zaostrzyć kary (temat zastępczy dla naszej "elyty")

A jeszcze nie tak dawno temu, bo przed Euro 2012 na Zachodzie wręcz ostrzegano, że w Polsce surowo traktuje się pijanych za kierownicą i przypominano, że 0,5 i więcej promila to przestępstwo i grozi za to do 2lat więzienia ( w praktyce oczywiście teoretycznie, bo sądy wymierzają kary w zawieszeniu)

Więc może warto stosować to co mamy już zapisane w prawie, tylko "niezawisłe" sądy muszą się bardziej postarać?

 

Zacząłbym od alkomatów na Wiejskiej

Badanie każdego posła przed głosowaniem

Bo sejm to chyba jedyne miejsce pracy w Polsce, gdzie zupełnie legalnie idą sobie do bufeciku i zamawiają "czystą".

Pamiętam kiedyś ktoś zaproponował, aby zakazano alkoholu w sejmie, to jaki "wrzask" się wtedy podniósł

 

[Gość Kacper]

Masz rację że nie alkohol jest główną przyczyną wypadków, to niestety prędkość zabija.

 

[Gość GregWPR]

Cytujac klasyka: "to nie oredkosc zabija, ale gwaltowna jej utrata".

 

[Gość Long]

Duże kary to uderzą w rodziny pijanych, czy kara śmierci odstrasza od morderstw? Tu trzeba edukować, poprawiać bezpieczeństwo przejść itp.

 

[Gość Kacper]

Masz racje że powinno się jak najwiecej edukować. Tylko jest sporo pijących i jeżdżących których można tylko za pomocą kieszeni.

 

[Gość baner]

ja bym nawet po powąchaniu nie wsiadła za kółko...

 

[Gość Long]

Najwięcej statystycznie wpada pijanych na akcjach trzeźwy poranek, wymyślonych też dla poprawy wyników. Niestety nawalonych często dopiero łapie się, gdy spowodują wypadek.

W takim korku, jak wyłapać pijanego?