Dziwne stuki w przednim zawieszeniu Astra F

[Gość rafalpg]

Dzięki będę sprawdzał ale dopiero za jakiś czas bo narazie czasu nie mam cześć

 

[Gość Mark_pg]

Witam.

 

A powiedzcie, bo mam też takie stuki, czy jeśli by się okazało że to łącznik stabilizatora (miałem ostatnio przymusową ucieczkę w dość głęboką dziurę) to czy auto zaczęłoby ściągać mi w lewo, ale tylko wtedy kiedy jadę po dziurach lub w koleinach (to najbardziej wkurzające bo kierownicę ciągnie w lewo i muszę mieć ją skręconą o jakieś 2 stopnie) lub na pochylonej drodze - spadek w lewo (wiem ze to ostatnie jest trochę normalne ale chodzi mi o wiele większe ściąganie niż u ojca w identycznym aucie z 2004 roku)

Kolejne pytanie czy po takiej wpadce w dziurę przy ok 50 km/h jest prawdopodobne że mi się geometria przestawiła. A może przy takich objawach to coś innego raczej się popsuło?

Na razie zima więc pod auto nie włażę, proszę więc o sugestie co mogłem rozwalić.

 

Pzdr Marek

 

[Gość DAROMV6]

Witam.

Łącznik na zbieżność nie ma wpływu. Po wpadce w głęboką dziurę może uszkodzić np. wahacz.

Pozdrawiam

 

[Gość arek]

i radze ci to jak najszybciej sprawdzic

kumpel nubire tez ostatnio wpadl w dziura - niby zauwazyl ze golekko sciaga ale dodomu jeszcze 300 kilometrow

po dojechaniu na miejsce okazalo sie ze skrzywil wahacz - ni i opona tak zdarlo ze nadaje sie do wyrzucenia - a to sa znowu wieksze koszta

 

[Gość rafalpg]

Moje stuki można tak powiedzieć ,że ustały . Wymieniłem sworzeń wahacza. I to on był winy za stuki ,ale co za uwarzyłem że gdy chwile stoi i ruszę to słychać takie delikatne stukanie i po przejechaniu paru kilometrów (tak mi się wydaję ) zaczyna zanikać stukot . Kolega mający astrę tez takie coś ma i mówi ,że to w amortyzatorach .Co to morze byc ?

 

[Gość DAROMV6]

Tak jak inni się wypowiadali. To samo było u mnie - delikatny stukot z jednej strony, który po kilku km zanikał. Wszystko sprawdzałem amory sprawność -74%, sprawdzałem czy wkład nie miał luzu i było o.k. Jeżdżę już ponad 1,5 roku tyle, że teraz dużo głośniej już "wali".

Pozdrawiam

 

[Gość arek]

Moje stuki można tak powiedzieć ,że ustały . Wymieniłem sworzeń wahacza. I to on był winy za stuki ,ale co za uwarzyłem że gdy chwile stoi i ruszę to słychać takie delikatne stukanie i po przejechaniu paru kilometrów (tak mi się wydaję ) zaczyna zanikać stukot . Kolega mający astrę tez takie coś ma i mówi ,że to w amortyzatorach .Co to morze byc ?

jak jest zimno to olej w amorkach moze "przymarzac" po przejechaniu kawalka drogi dostaje temperatury i wtedy jego dzialanie wraca do normy

 

[Gość DAROMV6]

Wiadomo, że podczas pracy amortyzatora olej w nim podgrzewa się i jest bardziej płynny.

A jeżeli jest to słyszalne tylko z jednej strony, a z drugiej nie - to raczej nie będzie to.

 

[Gość rafalpg]

Kolega DAROMV6 pisze ,że sprawdzał wkłady czy coś takiego jak to sprawdzić i o co chodzi?. A stuka mi tylko z lewej strony. Acha czy możliwe jest ,że spalanie w mieście X16SZ 71 KM wyniosło mi jakieś 8,5l i więcej(spokojna jazda)? Czy spalanie spadnie w lecie i około ilu morze palić ? Czytałem ,że automatyczne sanie wyłancza się u mnie tak jakby po przekroczeniu 2000 obr/min?

 

[Gość DAROMV6]

1.Najpierw sprawdzałem na "telepawce" w stacji diagnostycznej - sprawność 74% o.k. i żadnych widocznych uszkodzeń.

2.Wymontowałem Mcpersona aby zobaczyć czy wkład nie jest w środku luźny - był ciasno skręcony o.k.

3.Następnie wymontowałem wkład - ładnie "chodził", żadnych wycieków. Tyle, że podczas tych ruchów słychać było delikatne pukanie. Jako, że jest on potem włożony w obudowę to to pukanie słychać dużo głośniej.

Auto ładnie się trzyma, amory mają dobrą sprawność więc na razie nie jestem zmuszony wymieniać , no chyba że wzg. komfortu.

 

Jeżeli chodzi o spalanie lato-zima, to w lecie będziesz miał mniejsze spalanie. A co do ilości - zależne od kilku czynników.