Szarpanie, brak mocy przy połowie gazu, ciężkie odpalanie

[Gość wjjasiu]

Witam.

Dość długo walczę z problemem w mojej Tigrze z pracą na benzynie.

Szarpie podczas zwalniania, czasem nawet przy przyspieszaniu i to bardzo, gdy przyspieszam z połową wciśniętym gazem słabiej ciągnie niż z 1/4 gazu Gaz do końca - ciągnie jak oszalała.

Problem z odpalaniem - z rana za 1 kręceniem tylko załapie, za drugim razem odpala po dłuższym kręceniu ale ma bardzo niskie obroty, trzeba dodać gazu żeby się unormowały. Gdy silnik ciepły pali od tzw 'strzała'.

Błędów żadnych.

Wymienione:

- świece

- kable

- MAP Sensor

- czujnik temperatury

Filtr paliwa wymieniany jakieś 2 lata temu, filtr powietrza jesienią.

Macie jakies pomysły ??

 

[Gość wjjasiu]

Nikt nic...?

 

[Gość raziel88ck]

Skoro błędów nie ma, a filtry zostały wymienione, to jedyne co mi przychodzi do głowy, to lewe powietrze w układzie dolotowym. Rozbierz wszystkie gumy i sprawdź, czy nie ma na nich uszczerbku. Nawet mała szczelina potrafi dać się we znaki.

 

A jak tam ze sprzęgłem?

Edytowane 18 Czerwca 2014 przez raziel88ck

 

[Gość wjjasiu]

Wczoraj wymieniałem EGR, wyjalem przepustnice, wszystko uszczelniłem dokładnie więc żadnego syczenia nigdzie nic nie słychać a słuchałem baaardzo dokładnie.

Mam zalozony gaz I gen (taki juz byl) BRC.

Gdy kończę jazde, gasze auto na lpg, przełącze na benzyne to odpala bez najmniejszego jęknięcia, dosłownie tak jak powinno byc. A gdy postoi z godzine już jest problem.

 

Co ze sprzęgłem? Wymienione. Sprężynki drgań w starej tarczy dosłownie robily za grzechotke

 

[Gość]

 

 

- czujnik temperatury

 

A nie masz przypadkiem 2 czujników temperatury ? Jeden na deskę i drugi na kompa ? Jeśli to jest uniwersalny ( 2 w jednym ) , to rozgrzej silnik do normalnej temp. i niech ci sprawdzą w warsztacie termometrem temperaturę na chłodnicy / silniku. Potem niech to porównają z tym co dostaje komputer / deska.

Problem z odpalaniem sugeruje błędną temperaturę na kompa .

To chyba najtańsza i w miarę sensowna propozycja wykrycia usterki.

 

Możesz jeszcze wziąć trochę benzyny / spreya który jest łatwopalny i na odpalonym silniku mazać / psikać po dolocie powietrza.

Jeśli obroty chwilowo się zwiększą , to dolot powietrza jest dziurawy

 

[Gość wjjasiu]

Tak mam 2 czujniki temperatury - jeden 2 pinowy który daje sygnał na kompa, a drugi obok niego co daje sygnał na zegary.

Aż z ciekawości podmieniłem wczoraj właśnie czujnik który daje sygnał na kompa i niestety bez zmian.

Ogółem na zimnym silniku (ssanie) jakie powinno być wskazanie sondy lambda ? Sonda 1V jednoprzewodowa.

U mnie wskazuje 85-90 mV czyli nawet nie 0,1V (powtarzam NA SSANIU).

Po wyłączeniu ssania wskakuje na 1000mV nastepnie skacze 200-800mV.

Ciekawi mnie te wskazanie na zimnym czy jest normalne ?

 

Dolot szczelny psikłem Plakiem we wlot powietrza filtra to ledwo co utrzymał silnik obroty

Edytowane 21 Czerwca 2014 przez wjjasiu

 

[Gość wjjasiu]

Do czegoś doszedłem

Po rozłączeniu wtyczki od sondy na rozgrzanym silniku nie ma zadnych zmian w pracy, chodzi dokładnie tak samo.

CHECK rownież nie zapala sie po jej rozłączeniu a powinien. W czym problem ?

 

[Gość]

 

 

W czym problem ?

 

 

Nie wiem , ale to raczej się nie zmieniło od pierwszych montowanych sond w autkach - na zimnym silniku sonda nie działa .

Dopiero jak się silnik rozgrzeje , ale nie wiem dokładnie od jakiej temperatury

 

[Gość wjjasiu]

W porządku vertix tylko, że ja rozłączyłem wtyczke sondy na rozgrzanym silniku i nie ma różnicy w pracy silnika czy jest podłączona czy nie.

Nawet w momencie rozłączenia (chociaż przez 1 sek) nie spadły ani nie wzrosły obroty, a chyba powinny choc troche ?

Również CHECK sie nie zapalil. Chyba, że od razu nie wylapie bledu, dopiero jak zrobie kilka km

 

[Gość]

Dlatego napisałem - nie wiem. Trochę mnie dziwi fakt , że masz 1-voltową sonde , bo myślałem że w silnikach 16v są standardowo 5-ciovoltowe.

U mnie każde odchylenie od normy spalin sygnalizowane jest przez checka i awarię sondy - miałem wyrwaną szpilke na kolektorze wydechowym i walił awarię lambdy, bo szło lewe powietrze na wydech.

Tak mi przyszło do głowy , że może ktoś wcześniej odciął kable i je zmostkował , żeby checka nie wywalało ( ja tak mam zrobione z czujnikiem poziomu oleju) , a lambde na sztuke wrzucił jednopinową. Tylko to musiałby potwierdzić ktoś , kto wie jak lambda tam powinna być - 1voltowa czy 5voltowa.

Jeśli masz szeroką wtyczkę na sonde to masz 5voltową , ale coś z nią może być nie tak.