Spadają obroty i gaśnie

[Gość mk5]

Jezeli to zamiennik(zalezy jaki tez )mozliwe.Mi np pompa wodna nie wytrzymala nawet 3 miesiecy.Kupiłem pompke spryskiwacza szyb i jej wydajnosc to polowa tej oryginalnej

Moze byc w tym przypadku.Mechanik sprawdzi zapewne i regulator cisnienia pompy bo on tez jest odpowiedzialny za własciwe cisnienie paliwa.

 

[Gość egal]

Dzięki za odpowiedź. Rozumiesz moje wątpliwości, jestem dziewczyną i mechanicy to wykorzystują. A ten tylko odpalił auto, zgasło i od razu, że pompa paliwa. Jak powiedziałam, że była wymieniana, to zaczął szukać dalej, podpiął komputer. Przyznam, że nie mam pojęcia, co to była za pompa, zapisałam tylko sobie ile wtedy zapłaciłam za pompę i usługę (420 zł, rzuciłam teraz okiem na allegro i większość kosztuje poniżej 200 zł, więc rozumiem, że reszta to usługa, bo nie sądzę by produkt był z górnej półki). Dostałam pudełko wraz ze starą pompą, ale oczywiście zutylizowałam to, więc nie wiem, jakiej jakości był to produkt, aczkolwiek na pewno nie oryginał.

 

[Gość marco84]

Pompkę paliwa mozna bardzo łatwo sprawdzić . Jest pod tylnim siedzeniem a wymiana jest stosunkowo prosta . Cena za wysoka nawet za oryginał Bosha , który nie miałby prawa zepsuć się po roku .

Więc albo włozyli Ci najtańszy chiński zamiennik i potrójnie skasowali albo problem leży po stronie przepływomierza .

Co do pompy paliwa , powinna być jeszcze na gwarancji .

 

[Gość egal]

To mnie dobiłeś... Wiedziałam, że wykorzystują moją naiwność, ale nie sądziłam, że do tego stopnia. Na tyle, na ile mam możliwość to biorę ze sobą faceta, ale oczywiście awarie wypadają zwykle kiedy go nie ma (pracuje zagranicą), a nie mam "znajomego" mechanika. Niedawno zmieniłam warsztat, ceny mają na przyzwoitym poziomie (przed naprawą podają mi nazwę części i markę, więc mogę porównać i zdecydować, czy kupuję gdzieś indziej czy u nich), ale chyba wyrównują sobie relatywnie drogą robocizną. Widzisz, ten gość wykluczył przepływomierz, choć nie wyjaśnił dlaczego ("- myśli pan, że to może być to? - nie sądzę"). W piątek w trakcie jazdy włączyła mi się kontrolka "auto z kluczem" (przyznam, że od ponad 4 lat nie zwracam na to uwagi, bo kontrolka ta świeciła się na początku na zmianę z check'iem, po jakimś czasie świecił się już tylko check). Pan widząc to jeszcze raz potwierdził, że wg niego to pompa. Dopiero potem podpiął komputer, który to wskazał na co innego (patrz wyżej).

Pojechałabym do kogoś, żeby sprawdził tę pompę, skoro taki łatwy dostęp, ale niestety auto po dojeździe do warsztatu i ponownych próbach odpalenia bardzo szybko gasło, trudno było podtrzymać obroty, nawet kombinacją ze sprzęgłem, żeby dociągnąć do przełączenia na gaz, więc zostawiłam go tam, bo nie wiem, czy jutro udałoby się go z powrotem zaprowadzić. W necie czytałam jeszcze, że podobne objawy może dawać awaria wtryskiwacza albo zanieczyszczona przepustnica. Przepustnicę mechanik też wykluczył, nie zaglądając do niej. Mam nadzieję, że jutro dojdą w czym problem. Dam oczywiście znać.

A jeszcze nasunęło mi się pytanie, bo skoro piszesz, że wymiana pompy jest stosunkowo prosta, to czemu robocizna w cenniku przypadkowego warsztatu znalezionego w necie kształtuje się na poziomie 150-250 zł? Moim zdaniem to dość drogo, ale to tylko subiektywna ocena.

 

[Gość marti82]

Wymiana pompy jest dość prosta podobnie jak wymiana klocków hamulcowych;) mniej więcej, w warsztatach wiadomo jak jest, każdy kombinuje żeby zarobić, czasem za byle pierdołe potrafią sobię policzyć a szczególnie jak przyjeżdza klient którego nie znają!

taka prawda, pompy paliwa bym nie wykluczał tak samo jak zabrudzonej przepustnicy czy przepływomierza ale wszystko jest do sprawdzenia;), pisałaś że pompę paliwa miałaś wymienianą rok temu ale jak wpakowali ci tańśzy zamiennik to faktycznie mogła już pierdnąć niestety....dobrze że zmieniłaś warsztat, najlepiej wybrać taki w którym ktoś ze znajomych poleca

 

[Gość egal]

Dzięki za odpowiedź. Ciągle szukam jakiegoś zaufanego warsztatu, ale często jest tak, że jak komuś innemu odpowiada, to ja zawsze trafię na kogoś niekompetentnego i szukam potem dalej. A zazwyczaj korzystam z "większych" warsztatów ze względu na to, że dysponują większą ilością ludzi przez co skrócony jest czas naprawy, a mam kilkanaście km do pracy z trudnym dojazdem komunikacją, dlatego auto jest mi niezbędne. Wiadomo, że każdy kombinuje, ale są chyba jakieś granice rozsądku. Ale jak widać klient i tak zapłaci, więc trzeba wyciągnąć jak najwięcej.

 

Wracając do sprawy... Problem okazał się banalny - uszkodzony przewód paliwowy. Naprawiono, auto po odpaleniu i na przejażdżce działało bez zarzutu. Swoją drogą na co mechanikom te komputery, skoro wskazują awarie elementów, które nie są uszkodzone (4 lata temu komputer z uporem maniaka pokazywał awarię sprawnej sondy lambda, teraz przepływomierz, a uszkodzony jak widać tylko przewód), a potem kasują za samo "podpięcie"... 80 zł.

 

[Gość marti82]

Diagnostyka i komputer to jedno, do tego trzeba umieć użyć mózgu to drugie;) dobry mechanik poradzi sobie nawet bez użycia komputera.....fajnie że problem został namierzony i rozwiązany:)

Edytowane 16 Czerwca 2014 przez marti82

 

[Gość egal]

Z używaniem tego organu niektórzy mechanicy mają czasem problem i ślepo wierzą w wyskakujące w komputerze błędy Na szczęście ten "mój" od początku mówił, że wskazanie komputera raczej nie jest przyczyną.

 

Wielkie dzięki wszystkim za zainteresowanie problemem, podpowiedzi i pomoc.

 

Temat do zamknięcia.