Corsa B paląca się cały czas kontrolka ładowania + nie podnosząca się wskazówka poziomu benzyny.

[Gość LeCezar]

Cześć,

dzisiaj z samego rana pojechałem zatankować samochód, ponieważ potrzebny mi jest na wieczór. Zauważyłem, że jak zapalę auto i dołożę gazu, to zapala się kontrolka ładowania i nie chce gasnąć, ponadto nie podnosi się wskazówka poziomu benzyny, zakładam, że obie rzeczy są siebie zależne. Sprawdziłem paski klinowe i pasek rozrządu jest cały, do paska alternatora nie bardzo mam dostęp, bo musiałbym sporo rozebrać, ale wydaje mi się również cały. Sprawdziłem bezpieczniki i drugi od dołu z lewej jest przepalony, po włożeniu nowego i odpaleniu silnika też się przepalił, więc albo za słaby bezpiecznik, albo jest gdzieś zwarcie. Macie może jakieś pomysły co i gdzie nawaliło?

 

Pozdrawiam!

 

[Gość Kacper]

Kontrolka świeci więc nie masz ładowania, zmierz napięcie. Jeśli przewody przy alternatorze masz całe to musisz go wymontować i sprawdzić.

 

Bezpiecznik o którym piszesz jest chyba od silnika wycieraczek.

Za słaby włożyłeś - czyli jaki.

 

[Gość LeCezar]

Bezpiecznik czerwona 10tka. W jaki sposób zmierzyć napięcie i które przewody sprawdzić?

 

edit.

Doczytałem, żeby pomierzyć miernikiem na klemach napięcie i po tym poznać czy alternator ładuje. Znalazłem również sposób, żeby na odpalonym silniku odłączyć klemę + na akumulatorze i jeśli samochód nie zgaśnie to alternator ładuje, jednak nie którzy przestrzegają przed tym sposobem, ponieważ można uszkodzić elektrykę. Co o tym sądzicie?

Edytowane 24 Czerwca 2014 przez LeCezar

 

[Gość Kacper]

Widzę że elektryka nie jest u ciebie mocną stroną. Poproś jakiegoś kolegę bardziej obeznanego o pomoc.

Akumulatora nie odpinaj przy włączonym silniku bo możesz jeszcze bardziej nabroić. Wskazania miernika wystarczą do wstępnej diagnozy.