Ile robicie rocznie kilometrów?

[Gość raziel88ck]

Witam. Zawsze mnie zastanawiało ile kilometrów ludzie robią w swoich autkach. Ja dla odmiany śmiesznie mało, aż trudno uwierzyć, bo 3 tysiące rocznie. Tyle mi przynajmniej wychodzi. Z kolei tata mój robił około 10-15 tysięcy. A pierwszy właściciel? Zapewne więcej. Myślę, że przedział 20-30 tysięcy był jak najbardziej realny w jego przypadku.

 

W przypadku Forda, tata przez rok zrobi 8 tysięcy, ale dlatego że częściowo jeździł jeszcze Oplem. Z kolei pierwsza właścicielka robiła średnio 17 tysiaków.

Edytowane 25 Czerwca 2014 przez raziel88ck

 

[Gość timig]

35-40 tys km rocznie - dojazdy do pracy i wypady weekendowe, liczę że niedługo to się zmieni...

 

[Gość grzes08]

ja podobnie .. powyżej 30kkm ale raczej mieszczę się w 35kkm; jak robisz 3 tyś rocznie .. jeżeli mieszkasz w miescie to lepiej sprzedaj samochód, bo nieopłaca Ci się go utrzymywac i ponosic kosztów, z tego co pamietam, kiedyś czytałem jakis artykuł w którym ktos wyliczał że jezeli ktoś jeździ poniżej 8 kkm to lepiej jeździć taksówkami .. ciekawe czy to prawda ..??

 

[Gość raziel88ck]

Myślę, że po wakacjach mogę robić większe przebiegi. Wszystko zależy od sytuacji, ale póki co to tyle mi wychodzi. Mieszkam w mieście, ale czasem się przydaje, a taksówka to nie to samo, bo tylko podwiezie pod miejsce i koniec.

 

Myślę, że jakby auto się psuło często, to owszem, taniej by mi taksówką wyszło, ale tak to raczej nie.

 

[Gość popencjusz]

u mnie oba samochody robią powyżej 30 tyś rocznie każdy, więc kaska na paliwko leci

 

[Gość romantyr]

Moja Mery rocznie ''przebiega''około 5-7 tys.km.Ale to zasługa głównie skutera (jeżdżę nim do pracy od kwietnia do pażdiernika)jak aura na to pozwala .

 

[Gość harnas1515]

Pierwsze auto 5tyś.

Drugie auto 2tyś.

Trzecie auto 10tyś.

 

Rower 1,5kilometra na trzy podejścia. w tym roku chcę pobić ten wynik. Ale jeszcze kółek nie napompowalem.

 

 

[Gość leszek 398]

jeżeli mieszkasz w miescie to lepiej sprzedaj samochód, bo nieopłaca Ci się go utrzymywac i ponosic kosztów,

Znam całkiem sporo ludzi 'z miasta', którzy niezależnie od pogody i pory roku codziennie dojeżdżają swoim samochodem do pracy po całe 2km:)

"Rekordziści" to nawet 500-600metrów z osiedla mieszkaniowego obok.

I jakby nie schody i za wąskie drzwi to pewnie wjechaliby do środka , mimo, że dosłownie 40-50metrów dalej jest duży służbowy parking z zawsze wolnymi miejscami.

Widać niektórzy nie wyobrażają sobie życia bez samochodu i w polskich warunkach (wbrew obiegowej opinii) nie każde kombi z silnikiem Diesla wykręca Bóg wie jakie przebiegi.... wręcz odwrotnie, niektóre mają okazję dobrze się rozgrzać od święta.

Edytowane 25 Czerwca 2014 przez leszek 398

 

[Gość tuszok]

Ja mam dwa auta Astra H - żona dojazdy do pracy + normalne użytkowanie, wyjazdy, zakupy itp 10 lipca mija rok od zakupu i zrobiony przelot 38kkm

Vectra B - moje dojazdy do pracy + wyjazdy z przyczepką itp ok 20-25kkm rocznie

 

A mój rekord to 97kkm w 14 miesięcy (kilka lat temu Honda Civic)

 

[Gość grzes08]

Leszek .. ale wierz mi .. to tylko w Polsce mogą być takie przebiegi .. :-)

Edytowane 26 Czerwca 2014 przez grzes08