Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Gość popencjusz

Witam.

Od około pół roku zastanawiałem się nad regeneracją lamp bixenon z AFL w swoim signum. Światła naprawdę świeciły tragicznie, przed autem było ciemno, snop światła i odcięcia rozmyte. Byle jaki staruszek ze zwykłymi lampami lepiej oświetlał drogę przed sobą niż u mnie przy xenonach. Moja signum ma już 9 lat więc po naczytaniu się dostępnych w necie opracowań na temat pracy lamp xenon oraz zużycia samych lamp byłem przekonany, że to po prostu wina wypalonych odbłyśników i zmatowiałych kloszy lamp. W ubiegłym tygodniu jeden z palników powiedział papa więc postanowiłem kupić nowe i wymienić. Oczywiście wachlarz cenowy jest duży od 300 zł za osram/philips po zamienniki za ok 100zł. Z racji ograniczeń budżetu domowego padło na te po 100zł sztuka.

Po zdemontowaniu lamp postanowiłem zbadać stan odbłyśnika. Po włożeniu małego lusterka (gołym okiem też częściowo widać) zauważyłem że w bardzo niewielkim stopniu odbłyśnik jest zmatowiony. Do ręki wziąłem patyczek higieniczny i po przetarciu okazało się że na odbłyśniku zalega duża warstwa szarego nalotu - przypominająca sadzę.Zaznaczam że lampy na pierwszy rzut oka wydawały się czyste, nigdy nie parowały. Zrobiłem ze szczotki do czyszczenia butelek większą wersję patyczka higienicznego. Na jego końcu zawinąłem szmatkę i jej koniec zabezpieczyłem przed spadnięciem "tyrtytką" (opaską zaciskową).

BYŁEM W SZOKU!!!

Pod warstwą nalotu pojawiła się lśniąca powierzchnia. Na soczewce ten nalot również występował. Świecąc latarką w lampę dokładnie widziałem gdzie trzeba doczyścić.

Zewnętrzną część soczewki i wewnętrzną część klosza oczyściłem mniejszym wyciorem, zrobionym z drutu miedzianego 2 x 2m5mm2, który wprowadziłem przez otwór żarówki od doświetlania zakrętów AFL (widziałem taki patent na forum passata). Po około dwóch godzinach czyszczenia i po złożeniu wszystkiego do kupy. Po wyjechaniu na drogę nie mogłem wyjść z podziwu!!!

Piękny snop światła, wyraźne odcięcia. Widno przed samochodem. Całą drogę do domu gęba mi się cieszyła.

Więc na zakończenie tego opisu, proponuję Wam zrobić taki zabieg zanim wywalicie kasę na regenerację lamp.

 

Tak na marginesie to zastanawiam się ile z tych lamp co poszły do regenracji faktycznie było regenrerowanych, czy może tylko czyszczenie optyki załatwiło sprawę tak jak w moim przypadku.

 

Odnośnik do komentarza
https://forum.opel24.com/topic/69713-lampy-xenon-s%C5%82abo-%C5%9Bwiec%C4%85-ostatni-krok-przed-regenracj%C4%85/
Udostępnij na innych stronach

Masz D1S ?

Nie bałeś się ryzykować i kupować tych zamienników tanich?

 

U mnie jeden żarnik delikatnie zaczyna migać czasem, więc pewnie zapalnik siada. Dziś przyglądałem się soczewce i rzeczywiście widać, że czysta nie jest. Pewnie niebawem kupię dwa nowe żarniki i może spróbuję wyczyścić soczewki podobnie jak opisałeś.

 

Gość popencjusz

dziś Żona wracała z pracy i miałem okazję z boku przyjrzeć się jak one teraz świecą. Dalej jestem w szoku! :-) Nie bałem się ryzykować - bo mam już pewne pojęcie :-) z racji zawodu i zamiłowania do opli :-) . mam D1S więc przetwornica jest wbudowana w żarnik. Gwarancja w sklepie motoryzacyjnym to pół roku. Kumpel który jest właścicielem sklepu powiedział że dużo osób bierze te żarniki i jeszcze nikt nie reklamował.

 

Gość popencjusz

właśnie - sprawdzone źródło autentyczności. Z tymi żarnikami to jak z alkoholem, fajkami lub paliwem. Wg mnie nigdy nie będziemy mieli pewności co do ich pochodzenia. Jutro zobaczę w garażu co to za firma.

 

Dzięki :ok:

Czytałem, że te zamienniki chińskie mogą spieprzyć lampę dlatego zastanawiam się co kupić. A często warto dołożyć i mieć święty spokój.

 

Gość popencjusz

a co mogą spieprzyć? Chyba że wybuchną? D2S - rozumiem, że mogą uszkodzić przetwornicę. Pozostaje jeszcze do sprawdzenia trwałość ale to się z czasem okaże. Zakup dwóch par zamienników i tak wyjdzie taniej jak kupno oryginału :-)

 

Zgadza się w D2S bo jest oddzielna. Narzekają właśnie na jakość albo na trwałość.

Oryginały około 100tys. przebiegu wytrzymują.

 

Gość popencjusz

JA miałem osram-y. Zrobiłem od kupna ponad 100000 km. Zastanowiła mnie tylko kwestia opaski zaciskowej (tyrtytki) dociskającej wtyczkę do przetwornicy. Czy tak się robi fabrycznie w tych lampach czy poprzedni właściciel wymieniał i ktoś dla bezpieczeństwa je zacisnął? Rzeczywiście wtyczka siedzi dość luźno.

 

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Polityka prywatności