ASR - działa na śniegu ale nie na mokrym asfalcie

[Gość Eastwood]

Witam,

 

Posypało śniegiem, więc była możliwość przetestowania systemów trakcji w leciwej Merivie A (2003).

ASR odpala się i nie pozwala rozkręcić silnika w gdy jest dużo śniegu. Przy ruszaniu trochę buksuje ale potem wytraca obroty i ładnie ciągnie na każdym biegu. Działa chyba poprawnie. Wystarczy jednak wjechanie na asfalt gdzie jest więcej czarnego i Mery zapomina o kontroli, bo potrafi się kręcić do odcinki. Koła wchodzą w poślizg na I i II biegu. To samo w sumie dzieje się w deszczu. Jakby systemu nie było. Na zakręcie jak przycisnę dzieje się to samo. Uślizg kół i przód wyjeżdża szerokim łukiem. Jak nie odejmę gazu to wyląduję na krawężniku.

Co może być tego przyczyną? Dlaczego na bardzo śliskim system działa a na takim nieco mniej już nie? Dodam, że widzę przygasanie reflektorów gdy odpala się ABS czy ASR. ESP uruchamia się, ale tylko jak wywołam jakiś ekstremalny poślizg przy użyciu ręcznego hamulca. Innej okazji nie było.

Ciekawostka (chyba), że po odpaleniu auta i pierwszym ruszeniu spod domu światła też przygasają i coś tam słychać z pompy ABS jakby się kalibrował przez ułamek sekundy.

 

Będę wdzięczny za sugestie.

pozd, Eastwood

 

 

 

[drahe]

Nie miałem okazji testować TC i Esp w Merivie.Ale np w Astrze H Vectrze C działa całkiem fajnie.Nawet w lato na suchym asfalcie koła zabuksują ale zaraz przyhamuje koła i zdusi silnik.

Problem jest jak się zakopiesz w śniegu nie wyjedziesz jak nie masz przycisku sport który wyłącza ESP/TC.

Dlatego pierwszy mod jaki zrobiłem to założenie sporta do wyłączenia ESP.

Może w Mery ten system nie jest tak dopracowany

 

[Labiel]

Gdzieś czytałem o sposobie wyłączenia kontroli trakcji jeśli nie ma się przycisku sport. Podczas jazdy trzeba delikatnie wcisnąć hamulec, trzymają jednocześnie gaz. Ponoć system wtedy wariuje i wyłącza kontrolę trakcji. Po ponownym uruchomieniu silnika niby jest już ok. Sam nie testowałem bo mam "sporta" i jak dla mnie to trochę ryzykowne, lewa noga nie ma jednak takiego wyczucia i może się zdarzyć ostry hebel, zamiast delikatnego naciśnięcia

 

A co do twojego problemu, to generalnie kontrola trakcji nie działa tak od razu. Ja też dopiero teraz na śniegu zauważyłem jak mocno dławi ona silnik - pedał w podłogę a tu mocy mało co. Przy mokrej nawierzchni działa to zdecydowanie słabiej, no bo i boksuje mniej. Da się jechać z "lekkim" uślizgiem choć oczywiście ostro spalić "kapora" się nie da. Wydaje mi się że po prostu na śliskim nie odczuwasz tak mocno tego uślizgu osi jak na bardziej przyczepnej nawierzchni.

 

[luk2501]

Kolego z tego co piszesz bardzo prawdopodobne jest to, że masz tylko asr bez esp bo esp powinno zadziałać od razu po zaciągnięciu ręcznego i wprowadzeniu auta w poślizg. Ale nawet sam asr powinien działać na mokrym asfalcie przy ruszaniu lub w szybko pokonywanym zakręcie.

 

[Gość Eastwood]

ESP działa. Przy zaciąganiu ręcznego, koła przednie są przyhamowywane. Spróbowałem też rozbujać auto na zaśnieżonej drodze, bez używania hamulca. ESP również załapało.

Jeździłem dziś za miastem w dość trudnych warunkach i ASR spisywał się bardzo dobrze.

Jeszcze poszukam okazji do testów na mokrym (mniej śliskim niż śnieg podłożu).

 

[Labiel]

Moim zdaniem to wszystko u ciebie działa ok tak jak już wcześniej pisałem.

 

[Gość Eastwood]

Moim zdaniem to wszystko u ciebie działa ok tak jak już wcześniej pisałem.

Na mokrym asfalcie mogę mielić kołami w miejscu dość mocno, tak do 5-6 tyś obrotów dochodzi bez problemu - szczególnie na zimowych oponach, które przyznaje najlepsze nie są na deszczową pogodę. Nie chodzi o mały zryw, tylko praktycznie palenie gumy. Na zakrętach po mokrym asfalcie gaz w podłogę i przód auta wyjeżdża - tu mowa o jeździe ok. 40 km/h przez duże skrzyżowanie gdzie jest sporo miejsca. Ten manewr trwa parę sekund i żaden system się nie uruchamia. Na śniegu wyraźnie czuję odjęcie gazu przez ASR. Nie pozwala się wkręcać na wysokie obroty. ESP też odpala od razu przy uślizgu w zakrętach.

Nie chodzi o to, że mi tego jakoś bardzo brakuje, bo mogę sam gaz odjąć i przyczepność wraca. Ale jak działa na śniegu to i wg mnie powinien na mokrym. A jeżeli jest tak jak mówisz, że wszystko dobrze działa, to powiedziałbym że sposób oprogramowania systemów przez Opla jest mało udany.

 

[Labiel]

Hmy, to już zwątpiłem. U mnie na mokrym co prawda mieli ale kontrola się włącza no i auto oczywiście przyśpiesza a nie stoi w miejscu. Teraz zimą na śniegu to mogę trzymać gaz w podłodze i mało co przyśpieszam bo tak ostro dusi silnik. Uciekanie przodu w zakręcie też zaobserwowałem, ale to raczej sekundowe sprawy bo nie miałem miejsca aby przetestować system, więc sam reagowałem szybciej od niego - taki nawyk.