Tarcze, klocki, czujnik przód

[Gość Anonymous]

witam,

 

mam pytanie co do wymiany przednich tarcz i klocków. Dokładniej: chciałbym wiedzieć, przy jakich grubościach tarcz i klocków trzeba wymienić? Tak na oko to klocki już padaka, może mają 4/5mm, co do tarcz to mają rant, po zewnętrznej stronie tak gdzieś na 3mm, czyli można sądzić, że starły się te 3mm. Czytałem, że warto wymienić na zestaw ATE.

 

Aha i jeszcze jedno.

Znalazłem w necie coś takiego http://www.opel-shop.pl/images/ppp/czujnik.klockow.1238442.jpg czyli czujnik klocków. Czy ktoś mógłby wyjaśnić jak to działa? (zapewne ma dawać informację o niskim stanie grubości okładzin) ale w jaki sposób ma mnie o tym komunikować - nie mam komputera, tylko wyświetlacz temp, data/ radio.

 

Pozdrawiam i życzę Wesołych Świąt!

 

[Gość Anonymous]

Komp.

Przy niesprawnym czujniku hamulców lub kończacych się klockach sygnalizuje

(Brak Pad) , nie wiem jak to jest jak wyświetlacz pokazuje tylko datę i godzinę ,ale z tego co opisujesz to klocki do wymiany ,a najlepiej jak mechanik oceni co do tarcz.

Ja ostatnio wymieniłem na klocki Ferodo i jest ok.

pozdrawiam

 

[Gość DAROMV6]

w jaki sposób ma mnie o tym komunikować

Jeżeli nie na wyświetlaczu, to kontrolką.

chciałbym wiedzieć, przy jakich grubościach tarcz i klocków trzeba wymienić?

2,0 Di 16v x20DTL 60KW - Tarcze w zależności od rozstawu śrub:

256,0mm - nominalna 23,9mm, minimalna 21,0mm,

lub -

280,0mm - nominalna 25,0mm, minimalna 22,0mm

Klocki należy wymieniać przy min. wysokości okładziny rzędu 2-3mm.

 

[Gość Bogo]

Czy ktoś mógłby wyjaśnić jak to działa? (zapewne ma dawać informację o niskim stanie grubości okładzin) ale w jaki sposób ma mnie o tym komunikować

Wytłumaczę Ci to tak: klocki mają od 12 do 14mm grubości (w zależności od wersji silnikowej) w trakcie używania się ścierają do 2mm która to gr.jest grubością graniczną. W okładziny są wtopione metalowe końcówki tzw. wskaźniki zużycia które jak dotkną metalowej tarczy to w efekcie robią ,,zwarcie" i zapala się kontrolka hamulca, ale wcześniej będziesz słyszał piszczenie.Oczywiście zakładając że masz przewody poprowadzone do czujnika w klockach bo nie wszystkie wersje mają.To jest tłumaczenie łopatologiczne ale bardziej przyswajalne

 

[Gość Anonymous]

... W okładziny są wtopione metalowe końcówki tzw. wskaźniki zużycia które jak dotkną metalowej tarczy to w efekcie robią ,,zwarcie" i zapala się kontrolka hamulca, ale wcześniej będziesz słyszał piszczenie...

 

No z tym to nie do końca się zgodzę... chyba że u mnie jest coś nie tak... Jakiś tydzień temu zapalił mi sie na komputerze komunikat BRAKE PAD. W astrze G czujniki grubości klocków są tylko w przednich kołach więc zdjąłem koła iiiiiiii na moje oko klocki mają ok 5-7mm grubości. Z tego co wiem to za sygnalizację "głosową" (czyli piszczenie) odpowiedzialna jest blaszka która przy dużym zużyciu dotyka do tarczy. U mnie te blaszki po obu stronach mają jeszcze sporą odległość od tarcz więc jest odwrotnie niz piszesz - najpierw zapali się komunikat na kompie lub kontrolka na desce a dopiero gdy klocki bedą już naprawdę cieńkie to blaszka ocierając spowoduje piszczenie...

 

Oczywiście jest ewentualność że u mnie coś jest nie tak, bo jak juz pisiałem komunikat mi się zapalił na kompie a klocki na moje oko nie sa jeszcze w "krytycznym" stanie. Z tego co wyczytałem nalezy sprawdzić stan płynu hamulcowego bo jak jest niski poziom to też się to zapala no i istnieje możliwość że coś mi się stało z przewodami od czujników. Jaka jest przeciętna żywotność klocków? Wiem że nie da sie tego dokładnie określić bo zależy to od stylu jazdy, jakości klocków i tego czy są one z tych twardszych czy miękkich ale tak mniej więcej ile tysięcy kilometrów?? Przednie klocki były wymieniane tuż przed tym jak kupiłem auto a zrobiłem na nich 35 tysięcy plus coś tam przejechał jeszcze poprzedni właściciel.

 

[Gość Bogo]

Oj sorry fool, niezbyt dokładnie się wyraziłem, ale to dobrze że ktoś czyta to co człowiek napisał

 

[Gość Anonymous]

ja na swoich przejechałem 58 tyś i mogłem spokojnie jeszcze 10 tyś zrobić ale zaczęło mi strasznie piszczeć przy hamowaniu i wymieniłem tarcze i klocki no teraz to mam wściekłe heble zawartość żołądka ląduje na przedniej szybie jak mocniej nacisnę , już paru gości za mną pociło się jak hamowałem . Tak na poważnie , to nie sykajcie się na parę złotych bo może tarcza jeszcze dobra lub klocki, może to wam uratować życie lub zaoszczędzić na blacharzu

 

[Gość DAROMV6]

fool,

Wiem że nie da sie tego dokładnie określić bo zależy to od stylu jazdy, jakości klocków i tego czy są one z tych twardszych czy miękkich ale tak mniej więcej ile tysięcy kilometrów??

To jest pytanie? Odpowiedź nie jest prosta i zależna dokładnie od uwarunkowań jakie podałeś, dodałbym jeszcze - jazda autostradą na trasie czy po lokalnych drogach. Można przyjąć żywotność od 30 do 80tys. Przykład - klocki Lucas - auto eksploatowane na długich trasach - po 60 tys. pozostało jeszcze prawie pół grubości klocka.

Nie ma jednoznacznej odpowiedzi.

 

[Gość tomet_s]

Witam, dołączę się do tematu.

Jak kupiłem moją astrę 1,4 16v, to otrzymałem informację od właściciela że tarcze zostały przetoczone. W przyszłym tygodniu idę do mechanika sprawdzić zawieszenie to sprawdzę też cały układ hamulcowy.

Moje pytanie jest następujące.

1. Czy przetoczona tarcza to dobre "zjawisko", czy może ktoś próbował zaoszczędzić?

2. Z tyłu natomiast mam bębnowe hamulce, jak zatem sprawdzić i nie dać się oszukać lub naciągnąć na nie potrzebną wymianę?

3. Jeśli jednak zaistnieje potrzeba wymiany to, jakiej firmy części kupić?

 

[Gość Anonymous]

co do części to się już naczytałem o ATE, oczywiście na plus