Skocz do zawartości

Astra 1.4 LPG - Walnięty reduktor?


Gość Anonymous

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Anonymous

pierwsze lepsze wyluzowanie kończy spadkiem obrotów i kaszlem

no to rzeczywiście jest coś nie tak. U mnie wystarczy po odpaleniu ruszyć bądź przegazować i jest ok. Mogę zaraz wysprzęglić i trzyma obroty. No to coś masz nie tak... może wystarczy regulacja? Filtry jak się mają?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Anonymous

problem powstaje tylko na cieplym silniku, gdy nie ma mozliwosci go ostudzic - jak odpale i np. puszcze go w dluzsza trase gdzie ped powietrza sam ostudzi silnik to jest ok.

 

Filtry wymienialem jakies 8kkm temu, tak jak i świece.

 

Dolot powietrza mam wypuszczony na silnik, regulacja obrotów była też robiona.

 

Czy może to mieć jakis związek z parownikiem? - to jest jedyna rzecz, której nie jestem pewien w moim samochodzie - instalacja byla ponoc zalozona w 2001 i ten parownik niestety pamieta ten czas...

 

Czy wymiana membran pomoze?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Anonymous

HEJKA astra zeczywiscie pali okolo 10 litrow max zabacz przedewszystkim filtr powietrza i filtr gazu przewod od powietrza zwal wlot prosto do filtra filtr czysty jesli jest regulacja w reduktorze to przekrec w lewo zmniejszy przeplyw gazu nie sadze by walnol reduktor ale wszystko mozliwe 1.4 to jednopunkt raczej gaz nie nawala

ja mam okolo 150 tys na gazie asterka z tym silnikiem i nic nie nawalilo nie zrazaj sie nic powaznego sie nie staloPozdrawiam

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Anonymous

ja wywaliłem rure z filtra powietrza tzn ciągnie bezpośrednio z filtra,nie przez tube przy chłodnicy i jest OK

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Anonymous

Ok wielkie dzięki za porady - też wywaliłem tubę, mam nadzieję, że pomoże (jeszcze nie miałem okazji sprawdzić):

 

Teraz kolejna sprawa - kupiłem nowe membranki do mojego parownika lovato rge-92

Chciałbym uniknąć angazowania mechanika, gdyż z doświadczenia nie ufam tym panom za bardzo...

Czy mógłby ktoś podesłać mały how-to, tudzież wyjaśnić, co i jak przy wymianie membran (jestem laikiem w temacie, więc wdzięczny byłbym za możliwie szczegółowe opisy)

 

Czytałem troche o tym, ale niestety wszystko jest opisane dosyć ogólnikowo.

 

Pierwsza sprawa - gdy już odetnę dopływ gazu od butli (tj. zakręcę go), czy jak zdejme przewód gazowy z parownika to mi tam nic nie wybuchnie (czy nie ma tam nic wezbranego)?

 

Skąd będę miał pewność, że po złożeniu parownika i podłączeniu wszystkich przewodów, wszystko jest szczelne?

 

Z góry dzięki za podpowiedzi i za cierpliwość:P

 

Pozdr

 

M

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pierwsza sprawa - gdy już odetnę dopływ gazu od butli (tj. zakręcę go), czy jak zdejme przewód gazowy z parownika to mi tam nic nie wybuchnie (czy nie ma tam nic wezbranego)?

Gaz możesz zakręcić w razie czego, elektrozawór na filterku nie puści Ci gazu. Wybuchnąć nie wybuchnie najwyżej zejdzie troszkę gazu.

Skąd będę miał pewność, że po złożeniu parownika i podłączeniu wszystkich przewodów, wszystko jest szczelne?

Zrób sobie roztwór z mydła i pędzelkiem sprawdzisz czy gdzieś nie pokazują się "bańki".

Oczywiście jeżeli wymieniasz również membranę wodną spuszczasz trochę płynu z układu.

A tu masz pojedyncze foty może coś się przyda. :P

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Anonymous

Witać!

 

Dzięki za porady - wezmę się za to w weekend

 

BTW: Cos nie mogę znaleźć tych fotek:P

 

Pozdrawiam

 

M

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Anonymous

Ok dzięki:) A powracając do dolotu powietrza i gaśnięcia na luzie - rura wywalona, powietrze ciągnie bezpośredno z filtra - osiągam 98 C wyłączam silnik, odpalam, dojeżdżam do skrzyżowania, wyluzowuje, dupa...

 

Wczoraj to przetestowałem, niestety po wywaleniu tuby zbyt dużej różnicy nie widać.

 

Pomocy, ja już nie wiem, co mu jest:(

 

[ Dodano: Sro Sie 27, 2008 15:01 ]

jeszcze jedna sprawa - wydaje mi się, że problem ma podłoże fizyczne - gaśnie gdy jestem na luzie, ale podczas hamowania...

 

dziwne bo parownik mam równolegle do toru jazdy, więc nie powinno nic sie paprać, a jednak...

 

ten parownik ma juz 7 lat - czy to mozliwe, aby membrany sie tak dziwnie ulozyly, ze podczas hamowania dopływ gazu zostaje odcięty?

 

[ Dodano: Sob Wrz 06, 2008 15:56 ]

Witam po raz kolejny - chciałbym oświadczyć, że udało mi się rozwiązać problem gaśnięcia na luzie - nie wiedzieć czemu, ale po tym jak się zdecydowałem rozkręcić parownik (wątpiłem w sukces do samego końca:) i wymianie membran wszystko wydaje się być ok - przestał gasnąć na luzie - ciągnie lepiej - jeszcze nie wiem, jak spalanie (trochę musiałem regulować), ale jesli utrzyma się w normie to będzie gicior (być może problem leżał w samych obrotach na jałowym).

 

Dla wszystkich wahających się - nie bójcie się sami rozbierać parownika - wbrew pozorom jest to dziecinnie proste. Jedyną rzeczą, której musiałem poświęcić więcej czasu było dokładne wkręcenie przewodu gazu (ten co idzie najpierw do filtra, apotem z f. do parownika). Po stwierdzeniu "bezszczelności" w układzie podokręcałem śruby i teraz jest super! Naprawdę polecam, emocje nie zapomniane hehe, ale można się mnóssstwo nauczyć, no i kasa w kieszeni:D:D:D

 

 

Pozdr

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Polityka prywatności