Nierówna praca silnika, dziwne patenty odmy

[Gość Kulkerson]

Cześć wszystkim, witam się bo to mój pierwszy post.

 

Tak, przeszukałem forum, a nawet wujek google nie zna odpowiedzi na moje wątpliwości.

Silnik 2.2 direct 114kW, Signum 2004 rok, benzyna.

Kupiłem z nierówną praca silnika, zarówno sprzedawca, jak i objawy wskazywały na wymianę świec i cewki zapłonowej (tego panelu nakładanego na moduł ze świecami). Autku brakuje mocy, na niskich obrotach pracuje nierówno, przy włączaniu silnika trzeba było lekko depnąć gaz, na niektórych biegach się lekko dusił i czasami przy mocniejszym naciśnięciu na pedał gazu słychać te polonezowskie stukoczące warczenie silnika, if you know what I mean.

Świece wymienione (o muj BOSCHe) dały lekką poprawę (po odpaleniu nie gasnie, jak mu się nie da lekko w palnik), ale zaczął lekko podsmażać frytki na oleju (zeszło go na tyle w ciągu jednego weekendu, że kontrolka poziomu słusznie zaalarmowała o niskim poziomie). Kupiłem już panel i jak tylko przyjdzie, wymienię skurczybyka i zobaczę, czy coś się poprawi. Doleję oleju oczywiście też, 10w-40, jeśli pozwolicie (jeśli nie, to podajcie lepszy, wymienię)

Do tej pory temperatura oleju w porządku.

 

Ale...

 

Z bratem przyglądnęliśmy się bliżej czemyś, co przykuło naszą uwagę. Na załączonym foto normalna sytuacja - odma podłączona pod górną pokrywę (zaznaczone na żółto).

Tymczasem u mnie pod pokrywę podłączony był wężyk wpuszczony aż pod podwozie auta (zaznaczone na czerwono), a sam wężyk od odmy został zaślepiony śrubą (wężyk na niebiesko i śruba na czarno).

 

Odma normalnie zasysa powietrze, więc raczej działa, przy wyciąganiu bagnetu czy odkręcaniu korka od oleju nie słychać zasysu, wiec chyba wszystko ok, tylko pytanie brzmi: po co? Jakaś technika ukrywania wady silnika, januszowanie, wiejski tunung?

 

 

Dajcie znać co myślicie. W obu sprawach.