Olej z beczki czy butelki !!

[Gość kongu]

ja lalem kadetowi tak jak leszek i astrze orginal GM z beczki (facet lal przy mnie)

 

[Gość Anonymous]

Witajcie, to moje początki na forum, więc sorrki, jeśli nie w tym miejscu, ale mam pytanie...

Posiadam Vectrę C - 2003 r. do tej pory używałam olej silnikowy Castrol 10W/40 - półsyntetyk. Przypadkiem dowiedziałam się, że powinnam używać w pełni syntetyczny olej, dziwię się, że nikt mnie o tym np w serwisie nie poinformował. Czy zgadzacie się z tym, że faktycznie powinien to być w pełni syntetyk np Castrol 5W/40 i czy przy wymianie ot tak mogę po prostu dolać ten 5W/40 bez szkody dla silnika? Dzięki za podpowiedź.

 

[Gość Omnibs]

Odradzam !

 

NIgdy nie zmieniaj oleju z półsyntetyka na syntetyk ponieważ syntetyk "wymywa" silnik i po takiej zamianie może się okazać iż spadnie Ci stopień sprężania bo wypłuczesz nagary uszczelniające silnik.

 

Pozdrawiam

 

[Gość Anonymous]

Dzięki za odpowiedź.

 

[Gość leszek 398]

A kupiłem w jednej z hurtowni olejów i smarów dwie 4-litrowe bańki Castrol Magnatec, niby wszystko "ładnie pięknie"- plomba, data produkcji- wrzesień ubiegłego roku i cena znacznie niższa niż w sklepie motoryzacyjnym...

 

Ale pózniej zauważyłem, że jeden z "kanisterków" nie jest do końca szczelny - po położeniu na płasko bańki w bagażniku- był mały wyciek.

 

I tak sobie myślę, że olej może i oryginalny, ale może sprzedawca kupuje olej w beczkach i sam rozlewa do baniek, bo chyba to mało realne, żeby w profesjonalnej rozlewni wypuszczali do sprzedaży olej w nieszczelnych opakowaniach.

No chyba, że to się zdarza??? ja nigdy wcześniej się z tym nie spotkałem.

 

[Gość Pawelek82B]

Koledzy ja jestem za kupnem oleju z beczki. Sam to robię od kilku lat i nigdy się nie przejechałem. Ale jest jeden warunek, musi to być sprawdzone i polecane miejsce. Ja mam mechanika do którego wstawiam auto i tylko on wkłada w nie palce. To uczciwy facet i polecony przez znajomych. Jest różnica w cenie a to w dzisiejszych czasach zaleta. Ja zalewam silnik olejem SHELL. To wasza decyzja i na pewno nie wszyscy się ze mną zgodzą, ale to korzystny wybór. Pozdrawiam

 

[holcu]

Wiesz owszem masz rację, że zależy od mechanika aczkolwiek wydaje mi się, że zarówno olej z beczki jak i z bańki mają w większości warsztatów te same właściwości.

 

Pod warunkiem, że Pan Heniu z warsztatu w beczce Castrona nie trzyma jakiegoś rozrobionego rzepakowego ze sklepu spożywczego bo szuka oszczędności jak przyciąć na kliencie.

 

Osobiście jednak uważam, że dla paru złotych różnicy wychodzi max ok 20-30 zł na wymianie szkoda jest ryzykować stąd zawsze przychodzę ze swoją bańką, kupioną i stoje obok i obserwuje co wlewa. Generalnie wymiana oleju to ok 20 minut więc tyle mogę poświęcić by mieć pewność, że faktyczne mam to co chciałem.

 

W zeszły poniedziałek wymienialem olej, kupilem Castrol 5W z przeznaczeniem do turbodiesli. Wcześniej wypłukiwał mi shella ok 1500 km musiałem dolewać.

 

Póki co przez tydzien zrobiłem ok 300 km a wskaźnik nie ruszył się dalej jak były dwie kreski tak ma dwie kreski na bagnecie i komputerze (renault laguna 2) choć poczekamy pojeździmy dłużej.

 

[Gość Pawelek82B]

Witam, w odpowiedzi śmiem twierdzić że czasem warto jednak zaoszczędzić nawet te 20-30 zl. Dlaczego, bo gdy wymieniasz tylko olej to ok, ale jak dochodzą inne rzeczy typu klocki, filtry itp. to zysk nawet tych kilku złotych to jest już coś, a w dzisiejszych czasach każdy ogląda pieniądze kilka razy nim je wyda. I jak mówiłem tylko w sprawdzonym punkcie , który polecają znajomi i sam sprawdziłeś można się bawić w takie romanse.