Problem z hamulcem- reaguje dopiero przy podłodze

[Gość Anonymous]

Czyli mam rozumieć, że zostały uszkodzone te regulatory czy poprostu mechanik coś źle poskładał? Jak naprawić tą usterkę?

 

[Gość Jacko]

Komuś kto się na tym zna nie powinno to zająć więcej jak 2 godz.Trzeba to zdemontować i poskładać tak "jak w książce pisze"

 

[Gość Anonymous]

Kolego, po prostu mechanik założył niewłaściwe szczęki!!

Ja miałem to samo, dostałem od kolegi nowe szczęki bo nie pasowały do lanosa, (działo sie to co u ciebie, pedał uciekał do podłogi i nie hamowało). Przyłożyłem do swoich, pomierzyłem, niby to samo, producent jakiś nieznany. Po złożeniu i odpowietrzeniu okazało sie, ze w moim samochodzie to samo!! Hamulec dopiero przy podłodze a ręczny trzyma na ostatnim ząbku.

Zakupiłem inne i okazało się, że jednak różnią sie położeniem tego ramienia do naciągania ręcznego. Nie wiem czy to jakaś niedoróbka czy inny typ. W każdym razie po założeniu tych nowych szczęk wszystko jest ok. Jak masz wszystko dobrze poskładane i odpowietrzone to u ciebie na 100% jest to samo.

 

[Gość Anonymous]

Szczęki były dobierane katalogowo do auta firmy bodajże TRW/Lucas. Mechanik sprawdzał i mówił, że są odpowiednie. Pojadę do niego i niech sprawdza wszystko jeszcze raz

 

 

PS. Mechanik coś wspominał że na jednym kole nie ma odpowietrznika tylko jest zaślepiony, nie wiem czy ma to coś do poprawnego odpowietrzenia układu przecież powinien być na obu kołach. Chyba, że się mylę?

 

 

Przeczytałem gdzieś na forum: "po kilkudziesięciu hamowaniach pedał powinien stwardnieć . a wszystko to przez samoregulatory w bębnach. " Teraz mnie zastanawia po jakim czasie to sie wyreguluje.

 

[Gość barteklodz]

na jednym kole nie ma odpowietrznika tylko jest zaślepiony, nie wiem czy ma to coś do poprawnego odpowietrzenia układu przecież powinien być na obu kołach.

no jasne że ma, bez odpowietrzenia kompletnego układu nici z dobrym hamowaniem.

Co to za mechanik że tego nie wymienił ?

 

[Gość Anonymous]

Witam,

 

Ja mam podobny problem jak kolega - hamulec reaguje dopiero przy podłodze - tylko że ja nie byłem u mechanika na naprawie. Hamulce działały mi poprawnie, brały wysoko. Usterka nastąpiła w czasie jazdy, pedał hamulca zaczął brać niżej. Jak powtórnie hamuje to ten drugi raz bierze wyżej. Ale jak poczekam jakieś klika sekund (metrów) to znowy bieże nisko. Równocześnie dzwignia hamulca ręcznego podchodzi bardzo wysoko a do tej pory również brała nisko.

Czy macie jakieś pomysły na ten temat?

 

Dzięki za pomoc.

Lodyg

 

[Gość Bogo]

Usterka nastąpiła w czasie jazdy, pedał hamulca zaczął brać niżej. Jak powtórnie hamuje to ten drugi raz bierze wyżej. Ale jak poczekam jakieś klika sekund (metrów) to znowy bieże nisko

Być może się zapowietrzył, sprawdź stan płynu hamulcowego w zbiorniczku

lub inna możliwość kończą się szczęki, sprężynka od samoregulatora spadła.

Jeżeli masz płyn to trzeba zdjąć bęben i zobaczyć .

 

[Gość Anonymous]

Szczęki zmieniałem na wiosnę tego roku i zrobiłem na nich jakieś 3000. Płynu mam na maxa w pojemniku. Jedyne o czym myślę to właśnie samoregulatory.

A czy problem mógł powstać po tym jak jechalem jakieś 3 dni wcześniej wyboistą, błotno - wodną drogą? Czy mogło się tam coś zabrudzić?

 

Lodyg

 

[Gość Bogo]

Nawet jeżeli się zabrudziło to nie to

ma wpływ na wpadający w podłogę pedał.

 

[Gość Anonymous]

Lodyg, jeśli nie jest zapowietrzone to pompka na wykończeniu(przepuszczają tłoczki)