Astra 1.7DTI wzrasta poziom oleju w silniku

[Gość Bogo]

Zaczyna w miarę dobrze ciągnąć tak od 2000 obrotów.

U mnie jest podobnie.

 

[Gość Anonymous]

Ja to po zakupie nawet z tego powodu olej wymieniłem pomimo, że wymiany nie potrzebował - wbity przegląd ASO. Wydawało mi się na początku, że poziom wzrósł, a potem gdy dalej nie wzrastał, że w ASO przelali przy wymianie. Teraz, pomimo ostrożnego zalania 4,3 l - czyli trochę poniżej książki - mam po nocy 0,5 cm powyżej max, a na schłodzonym silniku po jeździe trochę poniżej max'a. T. Na dotychczasowych benzynach zawsze miałem w połowie min-max.

Co do obrotów potwierdzam - u mnie ciągnie (o ile w tym silniku można mówić o ciągu ) od 2200 obr/min.

 

[wesol]

Isuzu ma troszke wyzej prog od ktorego ciagnie. Zreszta astry poza silnikime 2.2 mialy zwykle turbawki na WG wiec niema sie co spodziewac ze bedzie startowac od 1800 obr.

 

[Gość Anonymous]

Coś nie tak z tym silnikiem powinien zbierać sie w okolicach 2000 - 3000 do prędkości 130 -140kmh bez problemu ,moze się turbina nie włącza interkooler zatkany ale stawiałbym na sterowanie turbiny może przepona sterująca jest dziurawa zrób test rozpędź się na do 50 kmh potem wbij 3-ci bieg tak żeby na obrotomierzu było 1500 -1600 obrmin cały czas naciskaj gaz i zobacz czy przy 2000 obrmin poczujesz szarpnięcie to oznaka włączającej się turbiny jeżeli brak to sterowanie padło druga możliwość to umarła przepływka odłącz ją i zobacz czy jest jakaś różnica w jeździe jeżeli nie ma to 90% jej wina i właśnie od tego zacznij bo to można szybko wykonać po odpięciu wtyczki pojawi ci się kontrolka o błędzie ale spoko póżniej jak podłączysz wtyczkę bedzie gasła po odpaleniu auta aż w końcu bedzie gasła przy włączonym zapłonie około 30 uruchomieniach silnika

 

[wesol]

moze się turbina nie włącza

zobacz czy przy 2000 obrmin poczujesz szarpnięcie to oznaka włączającej się turbiny jeżeli brak to sterowanie padło

Te dwa cytaty swiadcza o braku wiedzy. Turbina nie walcza sie bo jest wlaczona od samego poczatki od obrotow jałowych czyli okolo 900 obr/ min. Taki stan jest utrzymywany gdzies do okolo 4000 obr i wtedy zawor WG upuszcza spaliny bokiem do komina i w ten sposob turbina nie zwieksza dalej obrotw coby ja nie rozwaliło. A i jeszcze jedno w 2.0 nie odczujesz zadnego szarpniecia tylko jest zauwazalne zwiekszone przyspieszenie od okolo 2100-2200 obr tak do 3700 mniejwiecej. Turbo NIE POSIADA włącznika!

 

[Gość Anonymous]

A co jak się ten upust zawiesił i nie domyka to turbina mieli w kółko i nie pompuje poza tym w 1.7dti czuć wyrażnie szarpnięcie przy około2000 tys i samochód zaczyna lepiej przyspieszać

 

Za to ty masz OGROMNĄ wiedze

 

[Gość Anonymous]

brawo krisp poszedł przepływomierz powietrza faktycznie jak odłączyłem te kostke to samochód z miejsca dostał 40 koni mechanicznych !!!jest on do wymiany miałem już go brać na komputer i poleciał bym po kosztach!!! także dzięki ! nie wiem teraz czy kupić oryginalny bosha za 400 czy też podróbkę ma ktoś jakąś wiedze na ten temat a i temat z olejem uważam też za zamknięty ! pozdro dla wszystkich 11

 

[Gość Bogo]

Tylko oryginał, zamiennik w niedługim czasie się popsuje

i znowu będziesz musiał inwestować.

 

[Gość johnykij]

Pozwólcie, ze się podczepie. Wydaje mi sie, ze mam podobny problem (tylko duzo gorszy). Ostatnio podczas jazdy moja astra (jak w temacie 1.7 dti isuzu) nagle rozkrecila sie na bardzo wysokie obroty (prawie obrotomierz zamkneło), zaczela konkretnie kopcic z rury. Szybko zjechalem na pobocze - obroty na chwile spadly do normalnych i zaraz znow sie rozbiegaly. Nie moglem jej zgasic z kluczyka, wiec zadusilem na biegu. Jak otworzylem maske zobaczylem, ze z pierwszego wtrysku pociekla ropa i to konkretnie. Na postronku dojechalem do domu. Pierwsze podejrzenie moje i mechanika - rozwalila sie turbina i zassala olej. Ale tu pojawila sie dziwna rzecz - gdyby rozwalilo sie turbo to oleju w silniku by chyba ubylo a tu odwrotnie - poziom poszedl mocno do gory (ze 3 cm albo i lepiej). Plynu w wyrownawczym nie ubylo. Poza tym olej jest jakby rozrzedzony - mechanik powiedzial,ze to najprawdopodobniej ropa.

Moze jednak turbina i od tych wysokich obrotów posypaly sie tez wtryski. Co jeszcze moglo sie uszkodzic, bralem juz pod uwage sprzedaz astry, ale troche mi szkoda gonic za bezcen, sam ja sprowadzalem, jezdze juz z 7 lat, buda jest w zaj. stanie, silnik do tej pory tez byl spoko, nic oleju nie bral (wymienilem tylko pompe wtryskowa - ale moja astra ma juz 440000). Rozwazam wymiane silnika, bo remont bylby chyba bardziej kosztowny, zreszta nie znam kogos komu bym tak na 100% zaufal, ze nic nie schrzani i jeszcze na dodatek mnie nie wydoi. Remontu sam nie zrobie, bo jeszcze troche za cienki ze mnie mechanik a wymiany kompletnego z osprzetem chyba bym sie podjal.

Bede wdzieczny za wszystkie sugestie, podpowiedzi i rady.

 

[Gość Cris91]

A ja podejrzewam że turbo zassało olej, popaliło uszczelkę tzn ja przedmuchało na kanale olejowo - wodnym i wzrost oleju to nic innego jak płyn chłodniczy. Sprawdziłeś stan? Ewentualnie UPG nałożyło ci sie w tym samym czasie z turbiną. Ja bym jeszcze sprawdził oringi na wtryskach czy ich nie popaliło, tzn czy guma nie sparciała.

 

Mały edit:

Sorki nie doczytałem, że płynu nie ubyło

Edytowane 13 Kwietnia 2014 przez Cris91