Witam,
chciałem się podzielić uwagami, gdyż auto już jest w 100% sprawne. Dziś się wkurzyłem i poszedłem do auta uzbrojony w klucze imbus i w nadzieję. Odkręciłem zawór i patrze oczom nie wierzę, wspaniały mechanik (50 zł za wymianę tego czujnika, polecam zrobić to samemu, czas wymiany 30 minut, a raczej nie ma co zepsuć) nie założył oringu. Wkurzyłem się bo nie po to mu dałem pudełko z zaworem, dwie śrubki i uszczelka, żeby wymienił mi zawór, jedną śrubkę i bez uszczelki (stara chyba gdzieś mu wypadła). Więcej tam nie jadę, ale mam ochotę powiedzieć mu co o nim myślę. Reasumując: po wymianie zaworu na nowy silnik dławi się i po zapaleniu gaśnie jeszcze gorzej jak ze starym zaworem, to prawdopodobnie coś jest nie tak z uszczelką. Szczęśliwy z działajacego zaworu, pozdrawiam.