Znajdź zawartość

Witam, kupiłem Astrę kombi z silnikiem x17dtl z 94' ze zdrową budą, nowym zawieszeniem i utrzymaną w dobrym stanie tapicerą, jednak sprzedający mnie uprzedził o silniku, z którym dzieją się dziwne rzeczy. Auto przejeździło w moich rękach 1200km i silnik przestał działać, a w międzyczasie wymieniłem końcówki wtrysków na nowe, świece, rozrząd, filtry, olej, koło pasowe na wale korbowym, jednak nic z tych rzeczy nie uratowało silnika. Kupiłem silnik ze skrzynią i sprzęgłem z rozbitka Combo z 98 roku sprowazonego z Niemiec (Silnik Diesel Isuzu, prawdopodobnie x17d, tylko nie wiem, czy 60km, czy 75km). Mam zamiar ten silnik wcisnąć w mojego gruźlika, w miejsce wadliwego x17dtl. Może mi ktoś powiedzieć, czy realne jest to, żeby to jechało i czy da radę to wcisnąć w miejsce dtl-a? PS. Zarejestrowałem się na innym forum poświęconym głównie Astrze, ktrego nazwy nawet nie chce mi się przedstawiać ze względu na speców od Agro-Tuningu potrafiących zmieniać żarówki na tuningowe bez homologacji, bo to takie JP, HG i w ogóle. Mam nadzieję, że są tutaj ludzie, którzy potrafią odpowiadać z sensem i potrafią uzasadnić swoją odpowiedź. Dodaję również zdjęcia silnika aktualnie siedzącego w gruźliku i obok leżącego z Combolota.