Witam.
Mam problem ze swoją klimatyzacją - mam wrażenie, że nie działa ona tak, jak powinna działać. W momencie gdy temperatura powietrza na dworze wynosi około 30 stopni albo jest po prostu dość ciepło, to powietrze z nadmuchów leci gorące, mimo, że klima jest ustawiona automatycznie na najniższą temperaturę (16 stopni albo poniżej 16). Zaś znowu gdy na dworze jest temperatura taka jak dziś (w granicach 19-21 stopni) to z nadmuchów przy takim samym ustawieniu leci chłodne powietrze, tak jak powinno być.
Na trasie do Warszawy około 100 km na cały czas włączonej klimatyzacji na najniższą temperaturę nie jestem w stanie jechać, bo jest taki ukrop, że się po prostu nie da. Stąd moje pytanie - co się może z tym dziać? Byłem, sprawdzałem i gość mówił, że gaz jest, ale tylko tyle mi sprawdził bo nie miał czasu ani on ani ja na więcej. Czy mogło się coś uszkodzić skoro odczuwam to w ten sposób?