Znajdź zawartość

Witam Od pewnego czasu mam bardzo duży problem z odpaleniem Corsy (mojego oczka w głowie) w związku z czym piszę prosząc o radę i jakieś wskazówki. Opiszę poniżej dokładnie o co chodzi: Generalnie problem polega na tym, że auto po postoju dłuższym niż ok. 15h nie odpala lub odpala po 8-10 próbach, ale rozrusznik ładnie kręci. Ulecza go rozłączenie akumulatora na +/- 10 min. w celu zresetowania komputera i wówczas wszystko jest ok i dalej pali idealnie (na popych pali zawsze). Dodatkowo przed pierwszą próbą (nieudaną) poranną po przekręceniu kluczyka w pozycję zapłonu spod maski (okolice skrzynki przekaźników) dochodzi tykanie jednego z nich (tak mi się wydaje). Po pierwszej udanej próbie problem nie występuje i dalej można jeździć do wieczora:) Dodam, że bez względu na temperaturę (zimno, ciepło, deszczowo, mroźnie...) auto pali za 1 razem wtedy kiedy mu się podoba - kolejne rozruchy są już z kolei ok. W ciągu ostatnich 3 miesięcy z przyczyn niezależnych został wymieniony akumulator, stacyjka i kostka, zregenerowany rozrusznik. Wszystki płyny i filtry wymieniane są na bieżąco, świece około 15 tys. km temu. Dodam, że auto posiada cewkę, moduł, DIS. Pierwszy raz Corsa nie odpaliła w listopadzie 2014 po około 10 dniowym postoju (urlop w związku z tym samochód też wtedy odpoczywał te kilka dni). Samochód w związku z tym problemem odwiedził 4 mechaników, ale żaden z nich nie potrafił zdiagnozować usterki ponieważ pojawiała się ona bardzo nieregularnie albo w ogóle nie występowała. Po podłączeniu do komputera jeden z mechaników stwierdził, że "może być to streownik (koszt 1k. bo immo)", ale nie na 100%, a innych błędów nie pokazał. Znamy się z Corsą już prawie 6 lat i dobrze nam się układa więc nie sądzę, żeby mi spłatała takiego figla:) Wydaje mi się, że może nie mieć gdzieś jakiegoś odpowiedniego połączenia elektrycznego, ale kompletnie się na tym nie znam. Proszę o pomoc i radę co mogę jeszcze sprawdzić - co może być przyczyną tego stanu rzeczy. Dziękuję i pozdrawiam