Dzień dobry,
od około 3/4 lat posiadam Opla Corse D 1.4 90KM benzyna. Od jakiegoś już czasu (około pół roku) zauważyłam, że samochód bierze olej - z moich wyliczeń wychodzi około 1l na 1000km. Nie ma nigdzie żadnych wycieków, nie kopci, silnik pracuje równo i cicho, co potwierdza każdy mechanik. Ciśnienie na cylindrach jest okej. Natomiast co zostało do tej pory zweryfikowane: odma do wymiany. Po wyczyszczeniu przepustnicy (zauważyłam falowanie obrotów) i odmy, już po niewielkim przejechanym kawałku odma znów zaczęła się brudzić. Oprócz tego, kolejny raz z rzędu dochodzi do sytuacji, że świece zapłonowe są po prostu całe zalane (ostatni raz wymieniałam je w kwietniu, mamy sierpień, a świece są mokre i całe w rdzy).
Tracę już siłę do tego tematu i stąd mój wpis na forum. Proszę o podzielenie się Waszymi doświadczeniami oraz o pomoc w temacie - czy warto wymieniać odmę na nową? Czy 1l na 1000km to duży pobór oleju czy jeszcze w granicach oplowskich norm? Skąd może wynikać zalanie świec? Czy to wszystko nie łączy się w jakąś jedną całość?
Mi totalnie opadają już ręce, mam nadzieję, że znajdę tutaj pomoc :)