Skocz do zawartości

Znajdź zawartość

Wyświetlanie wyników dla tagów 'x10xe' .

  • Wyszukaj za pomocą tagów

    Wpisz tagi, oddzielając je przecinkami.
  • Wyszukaj przy użyciu nazwy użytkownika

Typ zawartości


Forum

  • forum.opel24.com
    • Informacje i ogłoszenia
    • Na każdy temat
    • RSS
  • Porady oraz dyskusje dotyczące poszczególnych modeli Opla
    • Opel Adam - Forum
    • Opel Agila - Forum
    • Opel Ampera - Forum
    • Opel Antara - Forum
    • Opel Astra - Forum
    • Opel Calibra - Forum
    • Opel Combo - Forum
    • Opel Corsa - Forum
    • Opel Frontera - Forum
    • Opel Insignia - Forum
    • Opel Kadett - Forum
    • Opel Meriva - Forum
    • Opel Mokka - Forum
    • Opel Omega - Forum
    • Opel Signum - Forum
    • Opel Sintra - Forum
    • Opel Tigra - Forum
    • Opel Vectra - Forum
    • Opel Vivaro i Movano - Forum
    • Opel Zafira - Forum
    • Pozostałe modele
  • Motoryzacja - ogólnie
    • Ogólne porady motoryzacyjne
    • Sam Naprawiam - Opel, gotowe poradniki napraw
    • Warsztaty Samochodowe
  • Porady dla kupujących samochód
    • Poradniki kupującego Opla
    • Artykuł Sponsorowany

Szukaj wyników w...

Znajdź wyniki, które zawierają...


Data utworzenia

  • Od tej daty

    Do tej daty


Ostatnia aktualizacja

  • Od tej daty

    Do tej daty


Filtruj po ilości...

Dołączył

  • Od tej daty

    Do tej daty


Grupa podstawowa


Lokalizacja


Inna marka


Silnik


Nadwozie

Znaleziono 2 wyniki

  1. Witam. Ma ktoś dostęp do poprawnych parametrów wszelkich czujników w Oplu Corsie B 1.0 12v (X10XE)? Takie, które mogę zobaczyć po podłączeniu Techa2, ABComa etc. Mam problem z dławieniem, szarpaniem - bez check engine - i zaczynam na własną rękę szukać co może być nie tak. Diagnozy jakie usłyszałem to: -Uszczelka pod głowicą, -Rozciągnięty łańcuch, -Ten typ tak ma, -Zatkany katalizator, -Cewka zapłonowa (w 2014 wymieniałem na cewke NGK nową!) -Świece (ok. 2tys km temu wymieniłem i dalej zdławia go) -Sonda Lambda (jakieś 5kkm temu wymiana na nową, zamiennik bez lutowania, a wymiana była bo wypluwał check engine i Corsa łapała tryb awaryjny). Dalej co robiłem to: Odpinanie przepływki i próby - nie falował na obrotach ale jak mocno naciskałem gaz to i tak przydławił się na obrotach. Próbowałem "przepalić" katalizator - stara szkoła czyli gaz w podłodze i trzymamy. Wszelkie wymiany filtrów itd. Dolanie wspaniałegoprzecudownegoiwspaniałego Ceramizera marki Ceramizer do silnika - ciszej pracuje to na pewno i tyle. Aa i to szarpanie, dławienie występuje najczęściej przy starcie. Jedynka ruszam i jestem w połowie skrzyżowania, a Corsa wali focha i nagle brakuje jej mocy. Ni stąd ni zowąd nagle dostaje kopa i reszta biegów bez problemu wkręca się na obroty.Wartość obrotów ok. 2tys. Powyżej nie zauważyłem ani nie odczułem aby były jakieś problemy. EDIT: Aaaaa i tak jakby zapłon wypadał. Jak to dokładnie sprawdzić? I jak sprawdzić ewentualnie wtryski?
  2. Dzień dobry! Po dzisiejszej trasie na odcinku 140 km z tęsknotą wpatrywałem się w przycisk klimatyzacji w swojej Corsie B Z tęsknotą, bo nie działa i nie ma możliwości, by działała Auto kupiłem w 2011 roku, doprowadziłem je do porządku i jestem z niego zadowolony, a braku działającej klimatyzacji nie odczuwałem z uwagi na to, iż nie używałem go w wakacje (jakoś tak wychodziło - to wakacyjna praca w Anglii, to to, to tamto), ale teraz z uwagi na fakt, iż przychodzi czas końca studiów i innych priorytetów nie szykuję się na zmianę auta, bo z tego jestem zadowolony, a chciałbym je jeszcze mieć przez jakieś 2-3 lata Do rzeczy! Generalnie klimatyzacja w moim modelu była fabryczna, jest przełącznik, jest kompresor, są jakieś węże, ale brak jest chłodnicy klimatyzacji i chyba parownika (skraplacza?). Podjechałem do serwisu klimatyzacji i tam mnie poinformowano po ogólnych oględzinach, że uruchomienie klimatyzacji to jest kwestia jakiegoś 1000 zł jeżeli kompresor jest niesprawny. A na pewno jest niesprawny, bo przecież tyle lat nie było reszty części i klima nie działała. Czy jest sens się w to bawić w takim autku? Załóżmy, że mam te 1000 zł odłożone, ale czy przypadkiem nie wyrzucę ich w błoto. Jak myślicie? Pozdrawiam serdecznie!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Polityka prywatności