Witam,
Chcę się przywitać bo jestem nowy
Mam problem z moją astrą 1.4 8V 60KM 1998r. X14NZ. Mianowicie, podczas jazdy, po zrobieniu okolo 100 kilomentrów nagle mi zgasła na skrzyżowaniu i nie chciała odpalić. Zepchnąłem ją na parking. Paliwo jest, rozrusznik kręci, a nie odpala. Po krótkiej diagnozie myślałem, że to pompa paliwowa. Wykręciłem ją, podłączyłem na krótko i działa. Nie miałem klucza do świec ale pożyczyłem delikatnie zużytą świecę w celu sprawdzenia zaplonu. Okazało się, że nawet nie ma iskry. Cewka sprawna, prąd od niej na kopułkę idzie. I dalej nie wiem co robić i co może być przyczyną, a chciałbym to sobie zrobić sam ze względów finansowych. Mam przypuszczenia, że może to być aparat zapłonu. Aha i ten węgielek na palcu nie jest pęknięty (czy tak to się nazywa), znajomy polecił sprawdzić. Ma ktoś może jeszcze jakiś pomysł co mogło się stać? I kolejne pytanie: Czy w tym modelu jest wyłącznik wstrząsowy?