Wilgoć w silniku Z16 Zafira

[Radosław]

Witam 

Kupiłem dwa miesiące temu od znajomego  w fajnym stanie Opla Zafire A 1,6 benzyna.  Kolega kupił go 2019 roku , za pewnie sprowadzany. Pewnie miał skręcony licznik  i to na bogato , bo jako siedemnastolatek miał na liczniku poniżej 200 000 km . W tej chwili ma ponad 280 000 km , a w rzeczywistości nie zdziwił by się gdyby miał z pół bańki .   Okazało się że spala ogromne ilości oleju. Zrobił mu kapitalny remont silnika , założył mu LPG i parę innych rzeczy po wymieniał. W tej chwili na pierwszy rzut okiem  auto sprawuje się wzorowo, bardzo mało spala oleju, silnik mruczy jak kicia, suchutki aż podejrzane,   trzyma stan płynu chłodzącego, termostat sprawny, korek wlewu nowy , bagnet uszczelniony , a w silniku wilgoć. Mianowicie rura odpowietrzająca silnik co wychodzi z tyłu silnika zaraz za rozrusznikiem i wchodzi do pokrywy zaworów i dalej odmą  do dolotu zapycha ją pianą i mazią , aż kapie z niej. Ewidentnie wilgoć aż miło. 

Ściągałem pokrywę zaworów , a tam czyściutko , nawet odkręcałem tą rurę i sprawdzałem  czy szczelna. Nie ważne jaki olej , te same objawy. 

Po prostu skończyły mi się pomysły co może być za przyczyna.

Może ktoś się spotkał z takim czymś.

Za podpowiedzi z góry dzięki 

Pozdrawiam 

 

Edytowane 18 Listopada 2024 przez Radosław

 

[ArKos]

  W dniu 18.11.2024 o 18:05, Radosław napisał:

skończyły mi się pomysły co może być za przyczyna

Rozwiń  

1. zbyt krótkie odcinki eksploatacji

2. kiepskie paliwo

3. kiepskie LPG z dużą zawartością wody

4. uwalony termostat i silnik się nie dogrzewa

 

[Radosław]

Tak odma i ta rura wygląda po przejechaniu może 1 tyś. km . 

Ja  w jeden miesiąc robię około 3 000 km . Może nie robię jakiś tam tras , ale ten samochód jeździ. 

LPG tankowane na tych najlepszych stacjach.  

Właśnie nie wiem jak w tych typach jest z tą temperaturą. Na dzień dobry podejrzewałem termostat , bo śmiesznie pokazywało mi temperaturę na zegarze. Otwierał się przy 80 stopniach , delikatnie opadał i tak już trzymał temp. Założyłem nowy jeden z najlepszych jaki można kupić i to samo. Na papierze otwiera się przy 92 stopnie i pewnie tak jest , bo czuć jak nagrzewnica daje, aż parzy 

Edytowane 18 Listopada 2024 przez Radosław

 

[Radosław]

Nie wiem . Koniec moich pomysłów. Jak dla mnie wszystko działa poprawnie. Jeszcze tylko poprawa instalacji LPG. Nie wiem  czy jedna instalacja na 20 jest porwanie założona. Działa , ale nie jest jak powinno. 

Jak by ktoś miał taki sam silnik z tą rurą odpowietrzającą na zewnątrz , to może by popatrzył do niej czy jest czysta i da mi znać . 

Ja wiem że bardzo mało ludzi szuka awarii na siłę.  Jak jeździ, to po co szukać.  Umie ma być na igłę 

Jak to mówią . Ten typ tak ma i tym nic nie zrobisz. A ja głupi szukam 

Edytowane 24 Listopada 2024 przez Radosław

 

[waldek2020]

No te typy tak mają z tym prawie zatkanymi odmami, nic nie daje jeżdzenie w trasę. Meriva a z14xep tylko u mnie się nie zatyka na amen ale jest minimalny przelot szczególnie też mniejszej rurki idącej pod przepustnicę, bo duża przed przepustnicą nie zatyka się aż tak - ale to pewnie od przekroju zależy. Jak się nie przeczyści to samo zejdzie chyba w lato

 

A mnie oleju nie bierze fakty LPG ale co zmieni PB? nic a nic. pewnie trzeba by zrobić tym rurką podgrzewanie lub musiałby być blisko obudowy silnika żeby się grzały od niego.

 

[Radosław]

Tak właśnie podejrzewałem , że te silniki maja taką przypadłość , po tym jak pod korkiem wlewu oleju nie ma  nic. Jak by była taka wilgoć w siniku , to w tym miejscu też by zarastało.  Myślałem tą rurę ocieplić pianką do miedzi, ale że tam jest słaby dostęp , to przeniosę tą operację na ciepłe dni. Najlepiej żeby była ona utopiona w płynie chłodnicy , ale to zabawy że głowa mała. 

Poprawa LPG nie poprawi nic na tą przypadłość, ale nie mogę  patrzeć na tą patologię 😉

 

[Radosław]

Po dłuższym czasie stwierdziłem że wilgoć zbiera cię w duch miejscach. W gumowym kolanie co łączy rurkę z pokrywą zaworów i gumowej odmie co idzie z pokrywy zaworów dalej do dolotu.

Jak by mi zapchało rurę jak miałem na samym początku i był by większy mróz, to mógł by ten smalec zamarznąć i pewnie wywaliło by olej.

Rozwiązałem swój problem przez owinięcie gumowego kolana  przewodem grzewczym i zaizolowaniu go. Tylko pasuje zastosować jakąś lepszą izolację , bo ta od hydrauliki zaczyna się przetapiać 

Kupiłem 1 m przewodu 12V/ 20W  . Podłączyłem do przewodu od zapalniczki ( po przekręceniu stacyjki pojawia się napięcie ) przez dodatkowy bezpiecznik i wyłącznik , który na czasie zamontuje w środku kabiny. 

Po przejechaniu około 1000 km i sprawdzeniu co tam się dzieję. Stwierdzam, że zdało egzamin. Przewód szybko się nagrzewa i jak sprawdzałem paluchem pod izolacją , to parzy. 

Jeszcze muszę dokupić tego przewodu i zrobić to samo z tą cienką odmą. 

 

 

[waldek2020]

Cwana bestia.

Samo ocieplenie pianką pewnie nic nie pomogło?

 

Też pomyśle o takim cudzie, jakaś specjalna nazwa tego kabla grzejnego?

 

[Radosław]

Samo ocieplenie guzik da . To musi się szybko nagrzać i trzymać temperaturę. Wpisz  przewód grzewczy 12v i powinno wyskoczyć na necie. Ja ma 12v 20 W 8mm płaski 

z 15 zł za mb. Uważaj bo są podobne nawet na tej samej aukcji tylko na 230V