Poduszki raz jeszcze.

[wesol]

Poduchy wybuchaja jak juz toparami ni ema mozliwosci by wywalilo poduche czolowa kierowcy a pasazera nie. Cos gosc kreci. To jak w koncu masz poduche wywalona czy nie? Po co wymieniac poduche boczna skoro ona ni ejest wystrzelona chyba ze to zaslepka. Napinacz chba tez mozna w 2 minuty ocenic czy byl wypalony czy nie. Ne rozumiem nad czym sie tu zastanawiac.

 

[Gość Anonymous]

Właśnie. wesol, Poduchę masz na zdjęciu. widok po zdjęciu plecków fotela.

http://www.imagic.pl/public/pview/145502/P1010613.JPG

jak poznać czy była strzelana czy nie, to samo napinacz? Zauważyłem że na tym felernym niby napinaczu w miejscu łączenia się tej harmonijki z korpusem napinacza jest jakiś żółty plastik, po stronie pasażera nie zauważyłem. Aha i chodzi mi o poduchę boczną kierowcy i napinacz pasa tegoż.

 

[wesol]

No poduche to musi rozwalic. Poducha ma takie specjalne naciecia zeby wlasnie w tym miejscu pekla. Nie da sie zlozyc jej powtornei zeby nie szlo tego zauwazyc. Jak dla mnie to bezsensownie kupujesz druga poduche skoro ta masz dobra. Problem zawsze tkwiel w kablach zlaczkach itp. Npinacz w olu tez wywala taki jezyczek zolty tu zaraz na zewnatrz gdzie zapinamy pasy ale mozna oczewiscie cofnac taki wystrzelony napinacz lecz powiny nyc slady uszkodzen mechanicznych no i rozbierania calosci.

 

[Gość Anonymous]

Uszkodzeń brak. Jedyna modyfikacja to ta osłonka na kablu. Jak żonka wcześniej wróci to się tym zajmę dzisiaj. A co to w ogóle jest ta kostka pod fotelem?

 

[